Co waszym zdaniem wypada umieszczać w internecie (np.facebook) a co nie?Gdzie jest ta granica?Ze swoich spostrzeżeń mam wrażenie że niektórzy nie mają za grosz taktu,w publikowaniu w necie.
17 września 2014 07:15 | ID: 1146771
Nie jestem na fb i nigdy tam nie zaglądałam więc nie wiem co tam ludziska umieszczają ale moim zdaniem są granice, których nie warto przekraczać... Trzeba dobrze zastanowić się nad tym co chcemy napisać lub umieścić na takich stronach dostępnych dla ogromnej rzeszy ludzi...
17 września 2014 08:43 | ID: 1146808
Mam konto na Fb. Ale umieszczam tam takie niegroźne informacje typu przepisy, zdjęcia ( niegorszące ani mnie ani oglądających). Czasem udostępnię jakiś mądry link.
Jeśli ktoś jest głupi i zadziorny w realu, to taki będzie i wirtualnie. Tego nie zabronimy. Możemy po prostu ignorować i nie wchodzić w linki. To wszystko!!!
A co wypada umieszczać a czego nie wypada? Obowiązuje taka sama etyka i mądrość jak w realnych kontaktach. Nie można chować się za jakimś nickiem lub być anonimowym. Ale tak jest i nie mam na to wpływu.
17 września 2014 09:37 | ID: 1146837
Przede wszystkim wypada się zastanowić zanim coś zamieścimy w necie. Umieszczajmy zdjęcia, które nie naruszają czyjejś godności czy prywatności, wypowiedzi, które nie ubliżają, nie obnażają naszej ignorancji, czy po prostu głupoty. Nie powielajmy zamieszczania filmików, które szydzą z ludzkiej ułomności czy słabości.
I na koniec:
nie zaśmiecajmy internetu wypowiedziami typu: "Nudzę się", "Nie mam co robić", itp.
17 września 2014 09:50 | ID: 1146844
17 września 2014 10:11 | ID: 1146849
mnie drażni jak ktoś robi swoją relacje z całego dnia na facebooku : jem obiad, byłam w sklepie, fajny artykuł czytałam' idę spać - to głupie dla mnie
no i też trzeba na to spojrzeć tak, że to jest nasza wizytówka, a ludzie często o tym zapominają, np. taka jedna pani handlowiec ode mnie z pracy notorycznie wrzuca zdjęcia w bikini lub prawie nago, pracodawca już jej wielokrotnie zwracał uwagę, ze to klienci widzą, a ta nic
17 września 2014 12:32 | ID: 1146940
To co widzimy na ścianie naszego facebooka zalezy od tego jakich mamy znajomych...poważnie
17 września 2014 15:01 | ID: 1146996
ale chyba to też zależy od tego jakie zdjęcia wrzucasz, jakie posty piszesz, na co klikniesz like i jakie strony ogólnie polubisz
17 września 2014 15:46 | ID: 1147002
mnie drażni jak ktoś robi swoją relacje z całego dnia na facebooku : jem obiad, byłam w sklepie, fajny artykuł czytałam' idę spać - to głupie dla mnie
no i też trzeba na to spojrzeć tak, że to jest nasza wizytówka, a ludzie często o tym zapominają, np. taka jedna pani handlowiec ode mnie z pracy notorycznie wrzuca zdjęcia w bikini lub prawie nago, pracodawca już jej wielokrotnie zwracał uwagę, ze to klienci widzą, a ta nic
Mnie tak samo :/
Ostatnio kolega był na trzydniowej wycieczce... Ciągle relacjonował: żeby wszyscy wiedzieli co w danej chwili robi i gdzie się znajduje. W jakim hotelu nocuje, w jakiej restauracji jada śniadania/obiady/kolacje... Na co komu takie informacje??? Ja 10 razy się zastanowię zanim jakiekolwiek zdjęcie zamieszczę, to częściej mąż coś udostępnia i mnie oznacza.
17 września 2014 15:48 | ID: 1147003
Mam konto na Fb. Ale umieszczam tam takie niegroźne informacje typu przepisy, zdjęcia ( niegorszące ani mnie ani oglądających). Czasem udostępnię jakiś mądry link.
Jeśli ktoś jest głupi i zadziorny w realu, to taki będzie i wirtualnie. Tego nie zabronimy. Możemy po prostu ignorować i nie wchodzić w linki. To wszystko!!!
A co wypada umieszczać a czego nie wypada? Obowiązuje taka sama etyka i mądrość jak w realnych kontaktach. Nie można chować się za jakimś nickiem lub być anonimowym. Ale tak jest i nie mam na to wpływu.
Kocham te wpisy, smakowite zdjęcia i przepisy :) Zawsze zaglądam jak coś się pojawia :)
17 września 2014 15:49 | ID: 1147004
nie wypada umieszczać zdjęć swoich dzieci bez ich zgody (szczególnie tych dorosłych ale młodych również) , zdjęć częściowo roznegliżowanych (dzieci i swoich) czy choćby takich, które ów negliż sugerują. Ja nie lubię również jak ktoś wrzuca jakiekolwiek moje zdjęcia bez mojej zgody i zawsze proszę o ich usunięcie z FB.
17 września 2014 16:28 | ID: 1147009
Mam konto na Fb. Ale umieszczam tam takie niegroźne informacje typu przepisy, zdjęcia ( niegorszące ani mnie ani oglądających). Czasem udostępnię jakiś mądry link.
Jeśli ktoś jest głupi i zadziorny w realu, to taki będzie i wirtualnie. Tego nie zabronimy. Możemy po prostu ignorować i nie wchodzić w linki. To wszystko!!!
A co wypada umieszczać a czego nie wypada? Obowiązuje taka sama etyka i mądrość jak w realnych kontaktach. Nie można chować się za jakimś nickiem lub być anonimowym. Ale tak jest i nie mam na to wpływu.
Kocham te wpisy, smakowite zdjęcia i przepisy :) Zawsze zaglądam jak coś się pojawia :)
Miło mi bardzo Aniu!!!!
17 września 2014 22:48 | ID: 1147088
dla mnie wszystko ma swoje granice. Ostatnio na fb pewna znajoma ciagle dodawał zdjecia w biustonoszu i majtkach, chciał się pochwalic ze schudła. Zdjecia były tak rozlegniżowane, to na dywanie na kanapie dosłownie wszędzie i usunęłam ją. Po co dawac takie zdjęcia, albo ktos umieszcza dziesiatki zdjęc. Moja koleżanka ma z ich 200, bez sensu. Ja naprawde ograniczam sie i jak dodaje zdjecie to inne kasuje, żeby nie przekroczyło pięciu, bo kto ma czas ogladac 200zdjęc.
18 września 2014 09:31 | ID: 1147150
dla mnie wszystko ma swoje granice. Ostatnio na fb pewna znajoma ciagle dodawał zdjecia w biustonoszu i majtkach, chciał się pochwalic ze schudła. Zdjecia były tak rozlegniżowane, to na dywanie na kanapie dosłownie wszędzie i usunęłam ją. Po co dawac takie zdjęcia, albo ktos umieszcza dziesiatki zdjęc. Moja koleżanka ma z ich 200, bez sensu. Ja naprawde ograniczam sie i jak dodaje zdjecie to inne kasuje, żeby nie przekroczyło pięciu, bo kto ma czas ogladac 200zdjęc.
Gocha... 200 zdjęć to nic ;) Ja mam znajomą, która ma ponad 3000 zdjęć na swoim profilu i autentycznie- można oglądając jej foty przejść z nią całe życie- wszystkie związki, wycieczki, podróże, pracę, obiady,śniadania i kolacje... to jest dopiero masakra ;-)
Ja mam kilka swoich zdjęć i dużo zdjęć mojego psa ;-P Ale robię tak jak Ty- jak dodaję nowe to usuwam jakieś stare, żeby za dużo ich nie było ;-)
19 września 2014 11:18 | ID: 1147561
ja jeszcze uwielbiam te wszystkie zaproszenia do znajomych , albo od ludzi, których w życiu na oczy nie widziałam, albo o tych których raz gdzieś widziałm i nigdy w życiu ich nie zobacze
20 września 2014 09:03 | ID: 1147739
ja jeszcze uwielbiam te wszystkie zaproszenia do znajomych , albo od ludzi, których w życiu na oczy nie widziałam, albo o tych których raz gdzieś widziałm i nigdy w życiu ich nie zobacze
Ja raz na jakiś czas robię porządek za "znajomymi" na fb, a tyhc którzy przysyłają zapraszenia, a wcale ich nie znam- oznaczam jako spam i po krzyku :)
20 września 2014 21:06 | ID: 1147836
nie wypada umieszczać zdjęć swoich dzieci bez ich zgody (szczególnie tych dorosłych ale młodych również) , zdjęć częściowo roznegliżowanych (dzieci i swoich) czy choćby takich, które ów negliż sugerują. Ja nie lubię również jak ktoś wrzuca jakiekolwiek moje zdjęcia bez mojej zgody i zawsze proszę o ich usunięcie z FB.
popieram
też mnie razi jak mamuśki wrzucaja zdjęcia dzieci na golasa...tyle pedofilów tylko krąży w sieci masakra.
irytują mnie zboczone filmiki i wszelakie wulgaryzmy.
20 września 2014 23:40 | ID: 1147877
nie wypada umieszczać zdjęć swoich dzieci bez ich zgody (szczególnie tych dorosłych ale młodych również) , zdjęć częściowo roznegliżowanych (dzieci i swoich) czy choćby takich, które ów negliż sugerują. Ja nie lubię również jak ktoś wrzuca jakiekolwiek moje zdjęcia bez mojej zgody i zawsze proszę o ich usunięcie z FB.
popieram
też mnie razi jak mamuśki wrzucaja zdjęcia dzieci na golasa...tyle pedofilów tylko krąży w sieci masakra.
irytują mnie zboczone filmiki i wszelakie wulgaryzmy.
ale o tych filmikach nie każdy wie że je umieszcza,wystarczy raz kliknąć w jakąś stronkę i później już samoczynnie na tablicy pojawiają się "głupie"filmiki.tak mi się wydaję.
22 września 2014 10:01 | ID: 1148219
czasem tak, ale naprawdę, to zalezy od tego kogo się doda do znajomuch - jak macie znajomych, którzy lugią relacjonować dzień, to będziecie to mieć na ścianie, jak nie maci etakich znajomych, to nie będzie takich info - ja tam się nie czepiem, moi czasem coś wrzuca dzxiwnego - ich sprawa, ale nie irytuje mnie to, bo to są moi zniajomi - lubie ich i ich pasje sa dla mnie czymś miłym, nawet jeśli ja się tym nie zajmuję...ogólniuejestem spokojnym ugodowym dość człowiekiem - chyba, że chodzi o teściową, wtedy nie jestem ugodowa ;P
22 września 2014 11:42 | ID: 1148275
jak irytuje nas zmajomy spamujący na tablicy, to wystarczy odkliknąc u niego na profilu opcje "obserwuj" czy tam "obserwowanie" (nie pamiętam :) ). a z tą granica....takie mamy czasy ze przejdzie prawie wszytsko, chyba że sie znajdzie jeden mądry i zgłosi coś do usunięcia albo naruszenie ;)
22 września 2014 14:22 | ID: 1148300
to prawda wrzucanie nagich albo półnagich zdjęć na społecznościówki to głupota
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.