Nie da rady opisać co czułam widząc moje maleństwo na monitorze usg.
To było jak magia, nie do opisania.
Przez dłuższy czas leżało moje maleństwo plecami do nas, lekarka masował brzuch żeby obudził się i odwrócił - on ani myślał :) Kiedy w końcu raczył się odwrócić, złapał mnie skurcz i widoczność miałyśmy ograniczoną - czyżby specjalnie to zrobił, nie miał ochoty na oględziny :) to po mamuni ma chyba niechęć do lekarzy heheee.
Widziałam piękne malutkie stupki, malutki brzusio i... no własnie mój szkrab zakrył buzie hehe nie mogłyśmy obejżeć główki, ale i na to w końcu pozwolił...Moje serce bije za kazdym razem duuużo mocniej kiedy przypomne sobie te chwile.
Jak już się rozbudzi zaczał szalec tak że nie mogłyśmy zrobić zdjęcia
Nie mogę się doczekac kiedy poczuje pierwsze Twoje ruchy. Jestem baardzo szczesliwa ze mam Cię. Jesteś teraz całym moim światem, najważniejszą istotą na świecie i tak będzie już zawsze.
17 kwietnia 2011- wyczekuje tego dnia jak zbawienia :)
Zamknij