On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 528789 |
Nadesłane przez: anetaab 05-01-2012 22:51
Dziś synuś był dla mnie nieco łaskawszy.
Miał zdecydowanie lepszy humorek,
więc mimo paskudnej pogody i całego dnia spędzonego w domu, jakoś to przetrwaliśmy.
Jeszcze gdyby raczył wstawać rano tyćkę później- było by miło.
A gdyby tak może zaprzestał już z nocnym cycusiem, ah jakaż bym była wyspana:).
Rozmarzyłam się hehehe...
Zamówiłam Kubuskowi nowe niekapki i dziś przyszły- ileż radości może dziecku sprawić nowy kubeczek z innym niż dotychczas koreczkiem.:)
Może i się ktoś dziwi, że nadal inwestuję w niekapki, ale nasz pierwszy domagał się już wymiany, a kolejny zawiódł mnie- bo 2 krotnie wymieniałam ustnik- a synuśko go przegryzał, więc silikonowy u nas odpada, postawiłam na plastikowy.
A dlaczego nadal niekapek? Bo Kuba ma dostęp do picia kiedy chce, a gdybym stawiała w jego zasięgu zwykły kubeczek wszystko lądowało by na nim i na ziemi- wciąż uwielbia potrząsać wszelakimi napojami, więc zwykłe kubeczki tylko pod kontrola i z niewielką ilością płynów.