Zapraszam wszystkich do pogaduszek w VIII częsci naszego ulubionego wątku.
1 września 2013 18:05 | ID: 1010043
Matko, ale jestem zmechacona dziś.... Już długo tak nie miałam, ale cięzka doba za mną, więc nie ma się co dziwić...
Ja ostatnio jestem na pełnych obrotach non stop. Nawet dziś w urodzinki hihihi mieliśmy aktywne spędzanie czasu, ale w sumie bardzo fajne aktywne 4 godzinki. Szkoda że bez jakiegoś większego efektu ale sam fakt zabawy był już super ;)
Ja zazwyczaj mam aktywne 24-26 godzinek Ewko:))) Ale daję radę;)
Żanetko no ja wiem... ja wiem, że my to nie ta liga, a moja aktywność była bardziej rozrywkowa a nie pracująco ,mobilna jak Twoja. Ja miałam cały tydzień 8godzinny i następny też, więc to całkowicie dwie różne sprawy, choć praca to praca. A ja dziś urodzinkowo zamiast się aktywizować mogłam zalec w wyrku
1 września 2013 18:15 | ID: 1010044
Matko, ale jestem zmechacona dziś.... Już długo tak nie miałam, ale cięzka doba za mną, więc nie ma się co dziwić...
Ja ostatnio jestem na pełnych obrotach non stop. Nawet dziś w urodzinki hihihi mieliśmy aktywne spędzanie czasu, ale w sumie bardzo fajne aktywne 4 godzinki. Szkoda że bez jakiegoś większego efektu ale sam fakt zabawy był już super ;)
Ja zazwyczaj mam aktywne 24-26 godzinek Ewko:))) Ale daję radę;)
Żanetko no ja wiem... ja wiem, że my to nie ta liga, a moja aktywność była bardziej rozrywkowa a nie pracująco ,mobilna jak Twoja. Ja miałam cały tydzień 8godzinny i następny też, więc to całkowicie dwie różne sprawy, choć praca to praca. A ja dziś urodzinkowo zamiast się aktywizować mogłam zalec w wyrku
No i supert, że urodzinkowo mogłaś odpocząć kochana! należy Ci się! Cały tydzień roboty, to też mężczące jest!! Nie ma się co oszukiwać, za siedzenie nie płacą nigdzie;)
1 września 2013 18:19 | ID: 1010046
Matko, ale jestem zmechacona dziś.... Już długo tak nie miałam, ale cięzka doba za mną, więc nie ma się co dziwić...
to masz niedzięlę powinnaś odpoczywać
Basienko, witaj kochana!!! Wróziłam dziś koło 7 ranoi i spałam tylko po obiadku jakieś półtorej godzinki, więc zmęczona jestem. Ale w niedzielę im mniej śpię, tym lepiej mi... Jak już się "roześpię", to już klapa i pozbierać się nie mogę... Ale w tym tyg bardzo ciężko było...
Wiem , że na weselu nie posadzą Trzeba się nabiegać...
Trzeba, ale jakoś tak nam wyszło, że w teraz dałyśmy popalić... Wesele, a wesele... Ludzie a ludzie... W tym wypadku było cięzko, ale złożyło się na to wiele czynników... najważniejsze, że juz oki. Mam niecały tydz na zregenerowanie sił:)
Na weselu i poprawinach, na którzych teraz byliśmy pracowała cały weekend jedna zmiana kelnerów, jak ja im współczułam, w ogóle nie spali... Szok jak dla mnie... Nie wytrzymałabym chyba... Wesele zaczęło się o 17:00, wiec od 12:00 już musieli szykować wszystko, poprawiny skończyły się następnego dnia o 20:00 i jeszcze musieli sprzątnąć, w domu pewnie byli przed 24:00 w niedzielę...
1 września 2013 18:21 | ID: 1010047
Matko, ale jestem zmechacona dziś.... Już długo tak nie miałam, ale cięzka doba za mną, więc nie ma się co dziwić...
Ja ostatnio jestem na pełnych obrotach non stop. Nawet dziś w urodzinki hihihi mieliśmy aktywne spędzanie czasu, ale w sumie bardzo fajne aktywne 4 godzinki. Szkoda że bez jakiegoś większego efektu ale sam fakt zabawy był już super ;)
Ja zazwyczaj mam aktywne 24-26 godzinek Ewko:))) Ale daję radę;)
Żanetko no ja wiem... ja wiem, że my to nie ta liga, a moja aktywność była bardziej rozrywkowa a nie pracująco ,mobilna jak Twoja. Ja miałam cały tydzień 8godzinny i następny też, więc to całkowicie dwie różne sprawy, choć praca to praca. A ja dziś urodzinkowo zamiast się aktywizować mogłam zalec w wyrku
No i supert, że urodzinkowo mogłaś odpocząć kochana! należy Ci się! Cały tydzień roboty, to też mężczące jest!! Nie ma się co oszukiwać, za siedzenie nie płacą nigdzie;)
Hmmm no chyba że w Zusie?
1 września 2013 18:23 | ID: 1010048
Matko, ale jestem zmechacona dziś.... Już długo tak nie miałam, ale cięzka doba za mną, więc nie ma się co dziwić...
to masz niedzięlę powinnaś odpoczywać
Basienko, witaj kochana!!! Wróziłam dziś koło 7 ranoi i spałam tylko po obiadku jakieś półtorej godzinki, więc zmęczona jestem. Ale w niedzielę im mniej śpię, tym lepiej mi... Jak już się "roześpię", to już klapa i pozbierać się nie mogę... Ale w tym tyg bardzo ciężko było...
Wiem , że na weselu nie posadzą Trzeba się nabiegać...
Trzeba, ale jakoś tak nam wyszło, że w teraz dałyśmy popalić... Wesele, a wesele... Ludzie a ludzie... W tym wypadku było cięzko, ale złożyło się na to wiele czynników... najważniejsze, że juz oki. Mam niecały tydz na zregenerowanie sił:)
Na weselu i poprawinach, na którzych teraz byliśmy pracowała cały weekend jedna zmiana kelnerów, jak ja im współczułam, w ogóle nie spali... Szok jak dla mnie... Nie wytrzymałabym chyba... Wesele zaczęło się o 17:00, wiec od 12:00 już musieli szykować wszystko, poprawiny skończyły się następnego dnia o 20:00 i jeszcze musieli sprzątnąć, w domu pewnie byli przed 24:00 w niedzielę...
Agnieszko, ja jak idę to na siódmą rano, pomagamy kucharkom, potem obsługa wesela, szykowanie sali na poprawiny, no i w niedzielę do bólu, tak długo jak trzeba... Nie ma tak, że sama obsługa, bo to by by ło miodzio:)
1 września 2013 18:24 | ID: 1010049
Posegregowałam swoje ciuchy..
Okazuje się, że została mi jedna para spodni, więc muszę poszukać jakichś ciążowych, bo w resztę po prostu nie wchodzę!
Połowa bluzek poszła w odstawkę! Musze poszukać też bluzek z I ciąży na strychu! Przytyłam tylko 4 kg, ale tak dostałam ud, brzucha i cycek, że w nic nie wchodze ratunku!!!
1 września 2013 18:27 | ID: 1010052
Matko, ale jestem zmechacona dziś.... Już długo tak nie miałam, ale cięzka doba za mną, więc nie ma się co dziwić...
Ja ostatnio jestem na pełnych obrotach non stop. Nawet dziś w urodzinki hihihi mieliśmy aktywne spędzanie czasu, ale w sumie bardzo fajne aktywne 4 godzinki. Szkoda że bez jakiegoś większego efektu ale sam fakt zabawy był już super ;)
Ja zazwyczaj mam aktywne 24-26 godzinek Ewko:))) Ale daję radę;)
Żanetko no ja wiem... ja wiem, że my to nie ta liga, a moja aktywność była bardziej rozrywkowa a nie pracująco ,mobilna jak Twoja. Ja miałam cały tydzień 8godzinny i następny też, więc to całkowicie dwie różne sprawy, choć praca to praca. A ja dziś urodzinkowo zamiast się aktywizować mogłam zalec w wyrku
No i supert, że urodzinkowo mogłaś odpocząć kochana! należy Ci się! Cały tydzień roboty, to też mężczące jest!! Nie ma się co oszukiwać, za siedzenie nie płacą nigdzie;)
Hmmm no chyba że w Zusie?
Tam mają czas na wszystko i za siedzenie jednak płacą- walnęłam się ciut:)) Hhahahah
1 września 2013 19:59 | ID: 1010068
Naszykowałam ciuchy dla Kuby na jutro i powinien juz w łózku lezec a on w trybie wakacyjnym bawi sie w najlepsze. Ciężki poranek bedzie.
1 września 2013 20:14 | ID: 1010075
Naszykowałam ciuchy dla Kuby na jutro i powinien juz w łózku lezec a on w trybie wakacyjnym bawi sie w najlepsze. Ciężki poranek bedzie.
U mnie już kąpielowo:)))
1 września 2013 20:17 | ID: 1010076
Naszykowałam ciuchy dla Kuby na jutro i powinien juz w łózku lezec a on w trybie wakacyjnym bawi sie w najlepsze. Ciężki poranek bedzie.
U mnie już kąpielowo:)))
I Kuba wreszcie w wannie siedzi.
1 września 2013 20:18 | ID: 1010078
Naszykowałam ciuchy dla Kuby na jutro i powinien juz w łózku lezec a on w trybie wakacyjnym bawi sie w najlepsze. Ciężki poranek bedzie.
U mnie już kąpielowo:)))
I Kuba wreszcie w wannie siedzi.
Mati sie wyplumkał,młody teraz.Uff..
1 września 2013 20:51 | ID: 1010084
A i ja do Was zagladam.
Dzisiaj mialam super dzien. Moje kolezanki nas odwiedzily, zjedlysmy ciasto ktore wyszlo mi super choc myslalam ze bedzie klapa, bo pierwszy raz mnie nie bylo, objadlysmy sie pizza, i plotkowalysmy :) Liwka oczywisie z nami.
Ciesze sie, ze z nami posiedziala, bo byla bardzo grzeczna. Rysowala sobie, ukladala, cos tam gadala, i bylo tak prawdziwie po babsku :) a i winko wypilysmy wiec bylo wesolo.
1 września 2013 20:56 | ID: 1010088
A mnie nerwa naruszył mąż..
1 września 2013 20:57 | ID: 1010089
Bardzo fajnie słychać... po obiedzie pojechaliśmy do brata męża i tam do godz.20 miło spędziliśmy czas. Po drodze zahaczyliśmy o festyn z okazji "Święta chleba"... ale grali muzykę disco polo to szybko odjechaliśmy do domku...
1 września 2013 20:58 | ID: 1010090
A mnie nerwa naruszył mąż..
o co?
1 września 2013 21:00 | ID: 1010091
Coś córka nie dzwoni , jak tam przygotowania do jutrzejszego pierwszego dnia Oliwci w szkole...
1 września 2013 21:01 | ID: 1010092
A mnie nerwa naruszył mąż..
Mój grzeczniutki i spokojniutki ogląda sobie "Tylko muzykę" na Polsacie...
1 września 2013 21:05 | ID: 1010094
obejrzałam masterchefa i teraz pora na prysznic
1 września 2013 21:07 | ID: 1010096
obejrzałam masterchefa i teraz pora na prysznic
Ja ciut nadrobiłam klikaniena Rodzince tygodnia...
1 września 2013 21:10 | ID: 1010097
Ech, z tymi męzami..Powiedziałm, co swoje i jest oki:))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.