na zkpy zawsze idę z listą i rzadko kiedy ulegam i kupuję coś ponad to co na liscie ... to raczej przez aduśkę mam nadwyżkę w koszu ,bo jak to z dzieckiem zawsze coś jej sie zachce i ulegam jej jednak przystaje na jedno góra dwie rzeczy ,które chciałaby bym jej zakupiła.staram sie ,by te promocyjne potykacze nie wchodziły mi w droge i nie kusiły niska ceną .wkurza mnie przestawianie produktów ,bo nie mogę nic znaleźć ,ostatnio w moim rosmanie napsocili i szukałam wszystkiego zamiast kupować 10 minut ,kupowałam 20 ,bo musiałam odnaleźć co gdzie leży. muzyka raczej mi przeszkadza .