Zapraszam przyszłe mamusie, których dzidzie urodzić się mają w styczniu/lutym 2013 do rozmów na tematy wszelkie:).
Ja sama tydzień temu się dowiedziałam, że ponownie zostanę mamą:)! I mój termin wypada na 17 lutego 2013.
17 stycznia 2013 11:21 | ID: 894593
Duzy to i jest,ale donoszone jest dziecko jak skonczy 37 tygodni, jeżeli się urodzi 36 tygodni i 5 dni powiedzmy,to i tak ma status wcześniaka.
17 stycznia 2013 12:20 | ID: 894629
Nerki mojej córci są zdrowe!!! Boże jak się ciesze! kamień z serca:) Genetyk po urodzeniu zalecił jeszcze USG nerek na wszelki wypadek, ale wg niego wszystko jest w jak najlepszym porządku. Malutka rozwija się prawidłowo i jest śliczna. Dokładna waga to 2250g czyli więcej niż powiedział mój ginekolog:)
17 stycznia 2013 12:51 | ID: 894653
Nerki mojej córci są zdrowe!!! Boże jak się ciesze! kamień z serca:) Genetyk po urodzeniu zalecił jeszcze USG nerek na wszelki wypadek, ale wg niego wszystko jest w jak najlepszym porządku. Malutka rozwija się prawidłowo i jest śliczna. Dokładna waga to 2250g czyli więcej niż powiedział mój ginekolog:)
super:) dużo zdrówka Wam życzę :)
17 stycznia 2013 14:20 | ID: 894723
Nerki mojej córci są zdrowe!!! Boże jak się ciesze! kamień z serca:) Genetyk po urodzeniu zalecił jeszcze USG nerek na wszelki wypadek, ale wg niego wszystko jest w jak najlepszym porządku. Malutka rozwija się prawidłowo i jest śliczna. Dokładna waga to 2250g czyli więcej niż powiedział mój ginekolog:)
To wspaniala wiadomość :) Zdrowie naszych dzidziulków jest najważniejsze, a spokoj mamy bezcenny.
Pojutrze zaczynam 37 tydz wiec jestem spokojna, nie wiem tylko ile mały wazy ale na poczatku grudnia było 2kg wiec teraz pewnie sporo :)
17 stycznia 2013 14:42 | ID: 894743
Ja jestem po wizycie gin, szyjka mocno skrócona w każdej chwili moge urodzic i mam sie nie martwic bo mały jest juz donoszony, wyniki mam bardzo dobre, urodze napewno przed terminem, zreszta jest mi wszystko jedno bo juz ledwo chodze od tego katar mnie znowu dopadł i nie mam na nic siły jakies ogolne rozbicie mnie dopadlo nie wychodze z pokoju i tylko leze i spie :( nawet apetytu nie mam....
O, czyli czekamy na synka Twojego:), może się 1 urodzi. Znam dużo dzieci urodzonych w 36 tyg. i jeśli maiły wagę powyżej 2kg, to po 2 dniach szły normalnie do domu z mamusiami.
17 stycznia 2013 16:56 | ID: 894849
Oby nie miał powyzej 4 kg bo sie zamecze, a chce rodzic sn :D pewnie zrobi jeszcze psikusa i sie zaprze do lutego :P
18 stycznia 2013 11:28 | ID: 895244
Nerki mojej córci są zdrowe!!! Boże jak się ciesze! kamień z serca:) Genetyk po urodzeniu zalecił jeszcze USG nerek na wszelki wypadek, ale wg niego wszystko jest w jak najlepszym porządku. Malutka rozwija się prawidłowo i jest śliczna. Dokładna waga to 2250g czyli więcej niż powiedział mój ginekolog:)
Świetna wiadomość!
Aż ci zazdroszczę tej wiadomości, ale tak pozytywnie żeby nic się nie zepsuło :)
19 stycznia 2013 19:43 | ID: 895800
Byłam dzisiaj u gina, wyznaczył mi cc na 9 lutego. No ale nie jest powiedzine,że dotrwam, szyjkę mm znowu skrocona do 17 mm,pessar się jeszcze trzyma, rozwarcia brak,ale jakby "cos" zaczynało się dziać, Malutka wpycha głowke w kanał rodny,stad mam ciagle te bóle szyjki.
A i wazy ok. 2700.
Ech.. tak bym chciała dotrwac do 9.02. i obyc się bez "akcji"...
20 stycznia 2013 10:41 | ID: 895931
Dziewczyny wydaje mi się, że odchodzi mi czop śluzowy ( dużo wydzieliny przezroczystej, ciągnącej się) , do tego mam lekkie pobolewania w brzuchu i w krzyżu. Jak to było u Was w poprzednich ciążach, ile czasu przed porodem zaczął odchodzić czop ( jeśli odchodził)?.
20 stycznia 2013 11:14 | ID: 895972
Moja gin mówiła, że czop śluzowy jest zawsze podbarwiony krwią. Też kiedyś spanikowałam i pojechałam do niej na kontrolę, bo zauważyłam półprzeźroczysty śluż, jakby z żelatyną, taki gęsty. Do tego lekkie bóle w podbrzuszu. Po badaniu okazało się na szczęście, że wszystko jest ok. Może też powinnaś się skonsultować ze swoim lekarzem... Tak będzie najlepiej.
20 stycznia 2013 14:34 | ID: 896075
Czop moze odchodzic nawet tydzien lub na pare godz przed porodem, jak nie masz skurczy to nie ma co panikowac, poza tym na poczatku moze byc jasny a potem podbarwiony krwią, niektóre kobiety nawet nie zauwazaja ze im odszedł .. to zależy od organizmu.
21 stycznia 2013 11:48 | ID: 896475
Witam was dziewczyny!
Widzę, że wszystkie w napięciu oczekują rozwiązania... Mnie też już dopadają schizy... Tym bardziej, że brzuch mi twardnieje coraz częściej i nieraz na tyle mocno, że nie moge zrobić kroku... Wieczorami nie mogę zasnąć mimo zmęczenia, bo już rozmyślam o tym, co będzie jak zacznę rodzić... U mnie paradoksalnie strach przed porodem rośnie z każdą kolejną ciążą :P
Wszystko w domu staram się już dopinać na ostatni guzik, ale jak to pewnie w życiu bywa i tak mnie coś zaskoczy...
W środę mam wizyte u pani doktor... a w poniedziałek idę na prywatne usg... Muszę też wziąć odpowiednią serię leków na infekcję, żeby już do końca ciąży się nie wróciła i nie zaraziła dzidzi podczas porodu...
Mimo braku jakichkolwiek symptomów ciągle mam wrażenie, że urodze wcześniej niż wynika z terminu...
A jak u was?
21 stycznia 2013 11:51 | ID: 896477
Dziewczyny wydaje mi się, że odchodzi mi czop śluzowy ( dużo wydzieliny przezroczystej, ciągnącej się) , do tego mam lekkie pobolewania w brzuchu i w krzyżu. Jak to było u Was w poprzednich ciążach, ile czasu przed porodem zaczął odchodzić czop ( jeśli odchodził)?.
U mnie tylko raz ( w drugiej ciąży) miałam okazję zobczyć czop śluzowy i było to już podczas badania na izbie przyjęć, gdy przyjechałam rodzić... miałam wtedy 5 cm rozwarcia i własnie na bieliznie dostrzegłam biały dość twardy kawałek śluzu podbarwionego krwią... W innych przypadkach nigdy się mi to nie ujawniało...
21 stycznia 2013 12:35 | ID: 896504
Rzeczywiście czas płynie szybko - niebawem wszystkie będziemy po porodzie.
Moja położna mówiła, ze do szpitala powinno sie przyjechać natychmiast - gdy mamy krwawienia, gdy skórcze są regularne, co 5 minut. O czopie śluzowym mówiła, że może odejść nawet do 2 tyg przed terminem, jeśli nie ma innych oznak porodu należy spokojnie czekać w domu.
Ja bym chciała jak najdłużą część porodu przebyć w domu :) taki mam plan, nie chcę jechać zaraz przy pierwszym skurczu, a potem leżeć na oddziale 3 dni. Zobaczymy jak będę śpiewała gdy poród się zacznie ;) - tym bardziej, że jeszcze nie rodziłąm i tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia z czym to się je. Inna sprawa, że do szpitala mam 5 minut drogi, więc gdyby coś, nie ma daleko.
Na szczęście opóściły mnie już myśli pt: co sobie o mnie położne. lekarze pomyślą, teraz liczy się to żeby dzidziuś urodził się zdrowy :)
21 stycznia 2013 13:41 | ID: 896555
Ja mam termin na jutro ale nic sie jeszcze nie dzieje mam jutro na KTG chciała bym już urodzic ale mały nie chce wyjsc
21 stycznia 2013 13:49 | ID: 896564
U mnie nieregularne skurcze i twardnienie ale nie bolesne, podbrzusze boli wieczorem jak na okres ale znośnie, poza tym z kibelka zejsc nie moge tak wiec naturalna lewatywa zaczyna działać... Ale poza tym odzyskałam siły i humorek lepszy tak jakbym kopa dostała wiec nadal niczego sie nie boje tylko zostac sama w domu na dłuższy czas :)No i przeziebienie zaleczone ale od piątku nie ruszam sie z domu i kuracja.
Nie dobija Was gdy co chwile rodzina/ znajomi pytają/ dzwonią / piszą czy już urodziłas??? :D
21 stycznia 2013 14:43 | ID: 896592
U mnie nieregularne skurcze i twardnienie ale nie bolesne, podbrzusze boli wieczorem jak na okres ale znośnie, poza tym z kibelka zejsc nie moge tak wiec naturalna lewatywa zaczyna działać... Ale poza tym odzyskałam siły i humorek lepszy tak jakbym kopa dostała wiec nadal niczego sie nie boje tylko zostac sama w domu na dłuższy czas :)No i przeziebienie zaleczone ale od piątku nie ruszam sie z domu i kuracja.
Nie dobija Was gdy co chwile rodzina/ znajomi pytają/ dzwonią / piszą czy już urodziłas??? :D
JA NIE mogłam sie odpędzic cały czas telefony (turlasz sie jeszcze)wiec kazałam sie odczepic i jak bedzie po wszystkim to dam znac i mam spokuj od jakiegos tygodnia
ja skurczy nie mam wcale tylko mały ciągnie w dół i brzuch od czasu do czasu twardnieje i nic wiecej
22 stycznia 2013 18:17 | ID: 897278
Hej byłam dziś na KTG i jutro spowrotem musze jechac.Mały nie chce jeszcze wyjsc.Wszystko wporządku,szyjka jeszcze długa a ja bym chciała żeby on już był ze mną może wiecie jak przyspieszyc poród
22 stycznia 2013 20:05 | ID: 897357
Bardzo prosto-dobty seksik i mozesz wywołac akcje, poza tym ponoc na tym etapie nasienie dziala rozmiękczająco na szyjkę :)
22 stycznia 2013 20:36 | ID: 897362
O seksie to też słyszałam, że pomaga A oprócz tego podobno warto chodzić po schodach i w ogóle dużo się ruszać np. spacery, albo stymulacja sutków?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.