Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1347536 |
Nadesłane przez: Isabelle dnia 11-04-2011 08:59
Postanowiłam dziś zrobić taki przecinek...przystanek w pędzie. Castilla nazywa to zyciem "Instant" I chyba po części ma rację....
Nie poszłam do pracy, zadzwoniłam o urlop. Muszą sobie dać radę bezemnie.
No i muszę pielęgnować Centa bo zachorował... Leży teraz na kanapie pod kocykiem i popija herbatę... To takie do niego niepodobne... Od leżenia na kanapie jstem przecież ja;)
Nie mam żadnych planów na ten dzień. Po prostu dam mu się ponieść:)
Nasz synek w przedszkolu. Nie pamiętam takiego dnia, żebyśmy obydwoje byli w domu a Michaś w przedszkolu. zawsze zostawaliśmy we trójkę w domu. Ale nie wiemy czy choroba Centa to wirusówka więc ograniczamy mu kontakt i dlatego odwieźliśmy go do przedszkola...
A jutro ...eeee nie myślę;) Cieszę się chwilą obecną:))))
Nadesłane przez: Isabelle dnia 07-04-2011 17:43
W pracy nie mogę odpocząć po kontroli bo ciągle dużo się dzieje. Moje dni wypełnione są ustalaniem, dopinaniem, uzgadnianiem i nerwami. Mało czasu zostaje na refleksje i przeżywanie wiosny.
Cent dziś był z naszą fieściną na prezeglądzie. No i z powodu wycieku oleju nie dostał go. W poniedziałek odstawia auto na warsztat. Ale to tylko czubek problemów. Rezta jest natury administracyjnej i stanowi niejako tajemnicę domową więc nie napiszę więcej...
Jutro na 11 idę na imprezę służbową, po drodze odstawiam Miśka do przedszkola i do urzędów jadę...
Pracowity ten tydzień mam. Jestem zmęczona!
A i po 10 maja wymieniać będziemy z Centem drzwi wejściowe. Mama kładzie płytki na korytarzach a my i tak w planie (kiedyś) mieliśmy wymianę drzwi a jej decyzja tylko przyśpieszyła naszą. To symboliczne chyba - kupować drzwi do (jeszczenieswego) domu;););):)? W każdym razie nasze ekipa budowlana już umówiona - dziś dopełniłam formalności.
Po ile u Was jest metr drzewa na rozpałkę? Kupował ktoś? Bo trzeba zacząć robić zapasy na zimę.
Moja głowa jest pełna informacji, zapisków o których trzeba pamiętać...czuję że się spalam!
Nadesłane przez: Isabelle dnia 05-04-2011 08:36
Zaczęło się dziś od tego że zaspałam! Potem zapomniałam telefonu. Dojeżdżając do pracy zorientowałam się, ze nie mam do niej kluczy. Musiałam obudzić koleżankę by pożyczyc klucze. Potem wpisałam zły kod i włączyłam alarm co jest równoznaczne z wezwaniem grupy interwencyjnej!
Całe szczęście odnazałam nr telefonu i grupę odwołałam!
Niby poranek ale jaki ciekawy