Opublikowany przez: Anna Ch.
W pewnym momencie obecność małego przybysza w łóżku staje się po prostu uciążliwa. Maluchy rosną, zajmują coraz więcej miejsca, rozpychają się. Co robić, gdy szkrab wędruje nocą do rodziców? Pozwalać czy nie? Oczywiście, łóżko rodziców wydaje się być o wiele bardziej przyjemne i bezpieczne. Jednak gdzie należy postawić granicę?
Zaczynamy od przeanalizowania przyczyn nocnych wędrówek. Może podłoża problemu należy poszukać w ewentualnych dolegliwościach bólowych lub w warunkach niesprzyjających spokojnemu spaniu (za duszno i za gorąco w pokoju).
W czym śpią nasze pociechy? |
Wędrówki do łóżka rodziców wynikają nierzadko również z silnie odczuwanej potrzeby bliskości. Często „włącza się” także motyw zazdrości – o młodsze rodzeństwo (szczególnie, gdy noworodek lub niemowlę śpi z rodzicami) lub o wspólne spanie mamy i taty. Wszystkie powyższe powody nocnych wędrówek są możliwe do przepracowania. Pokój dziecięcy musi być dobrze przewietrzony i zaopatrzony w lampkę o delikatnym oświetleniu.
Dzieciom, które wybudzają się w nocy, łatwiej jest zasnąć przy zapalonej lampce. Upartym nocnym wędrowcom warto też powtarzać, że każdy śpi w swoim łóżku. Rozmawiajmy, tłumaczmy, starszym dzieciom czytajmy bajki o samodzielnym spaniu.
Zdarzają się jednak sytuacje, gdy szczególnie nie chcemy odsyłać bosych stópek z powrotem do dziecięcego łóżka. Chodzi o koszmary i lęki nocne. Roztrzęsiony, zapłakany maluch znajdzie najlepszą pociechę w ciepłym łóżku mamy i taty. Wtedy rzeczywiście lepiej jest „przygarnąć” szkraba do dorosłego łóżka niż spędzić niewiadomo ile czasu na uspokajaniu i zachęcaniu do ponownego zaśnięcia.
Ile godzin dziennie śpią nasze maluchy? |
Jeśli jednak wędrówki odbywają się co noc, dziecko jest coraz większe, a my zmęczeni, trzeba podjąć się konsekwentnego zwalczania nocnego wędrowania.
Zazwyczaj pozostaje odprowadzanie pociechy do jej łóżka. Tylko że na pewno nie będzie łatwo. Może pojawić się frustracja i ogromne zmęczenie. Nie jest przecież łatwo wyrywać się ze snu i dreptać do pokoju malucha, głaskać, mruczeć i niewiadomo co jeszcze. Podejmijmy chociaż taką próbę, a już za jakiś czas będziemy się mogli wyspać. I koniecznie pamiętajmy o konsekwencji!
W sytuacji, gdy maluch nie pamięta nocnych wędrówek, możemy mieć do czynienia z lunatyzmem. Wtedy bardzo potrzebne jest wyciszanie przed snem, zapewnienie spokoju w nocy, odprowadzanie do łóżka i niewybudzanie.
dziecko w ogóle ze mną nie spało |
|
31,2% |
do pół roku lub krócej |
|
6,5% |
od pół roku do roku |
|
2,6% |
od roku do dwóch lat |
|
2,6% |
od dwóch o trzech lat |
|
18,2% |
od trzech do czterech lat |
|
2,6% |
dłużej niż cztery lata |
|
36,4% |
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Stokrotka 2015.10.30 18:43
Hahah w sumie miło jak taki cieplutki maluszek się do nas przytula.. wstawać do niego nie trzeba, sam przyjdzie..
Mariola1811 2013.07.26 15:38
Też przez to przechodziliśmy:)
alanml 2013.06.05 08:48
Kuba ma 5 lat i co noc wędruje do nas ale ja wtedy wędruję na jego łózko. Nie przeszkadza mi to, czas tak szybko płynie, że trzeba łapać te chwile.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.