Opublikowany przez: Kasia P. 2016-06-28 11:21:23
Autor zdjęcia/źródło: pixabay @
Sporo wody upłynęło i wiele różnych doświadczeń musiałam zdobyć, by jakoś się poskładać do kupy i ustalić proporcje i ciężar energetyczny dla każdej z tych sfer mojego życia. Najtrudniej jest z życiem zawodowym, bo w moim przypadku to prawdziwy rollercoaster – albo jestem na haju po jakimś spektakularnym (często subiektywnie) sukcesie, albo w dołku po jeszcze bardziej subiektywnej porażce.
W swoim CV mam dział „kompetencje socjalne”. Odświeżam swoje curriculum vitae co jakiś czas, choć nie korzystam z niego – dwa razy tak naprawdę zdobywałam pracę, do której dokument ten był potrzebny, w reszcie przypadków wysyłam portfolio lub po prostu piszę tekst, który chcę komuś sprzedać. Aktualizuję je jednak, aby mieć krótki przegląd moich dokonań i doświadczeń. Wypisałam w nim swoje kompetencje socjalne wiele lat temu, bo to dobrze brzmiało, jednak pozbawione było jakiejkolwiek głębszej refleksji poświęconej kompetencjom jako takim albo różnicy między nimi a kwalifikacjami. Bo ja zawsze miałam wrażenie, że mam słabe kwalifikacje. Tak po prostu.
Jak wiesz, ostatnie tygodnie były dla mnie niezwykle satysfakcjonujące i intensywne. Moja praca przy Festiwalu Literatury dla Dzieci początkowo polegała na pisaniu artykułów na stronę i opisywaniu programu. Potem zaczęły się wyjazdy – Gdańsk, Warszawa, Wrocław, Kraków – a w każdym z tych miast praca od rana do wieczora. Praca polegająca zarówno na koordynowaniu wydarzeń, jak i noszeniu kartonów z materiałami plastycznymi na kolejne warsztaty, na zabawianiu rozmową autorów, ale także czekających na opóźniające się spotkanie dzieci; praca polegająca na byciu skupioną w każdym momencie, aby interweniować, jeśli jest to konieczne.
Poczucie spełnienia, które otrzymałam w zamian za to kilkutygodniowe skupienie, jest niesamowite! Jestem z siebie tak zadowolona, że nie mogę sobie przypomnieć, abym doświadczyła kiedyś takiej zawodowej satysfakcji. Nawet, gdy w radio usłyszałam reklamę, którą napisałam, nawet gdy Radio Bajka przez cały miesiąc puszczało moje bajki, nawet gdy trzymałam w ręku swoją pierwszą książkę, nawet gdy rodzice wracali na moje zajęcia z kolejnymi dziećmi. Zastanawiałam się dlaczego, czym ten projekt różni się od wszystkich poprzednich. Kompetencje to słowo klucz. Wreszcie mogłam je w pełni wykorzystać.
Bo kompetencje to święta trójca, na którą składają się nasza wiedza, umiejętności i doświadczenie. Z dziewczyny o subiektywnie niskich kwalifikacjach, stałam się kobietą o ogromnych kompetencjach.
Jakie to byłoby szczęście, gdybyśmy mogli wszyscy pracować w sposób, który pozwala te kompetencje wykorzystywać! Gdyby działy HR potrafiły wybierać pracowników nie tylko zero-jedynkowo pod kątem kwalifikacji, ale właśnie kompetencji! Gdyby potrafiły kierować ludzi do odpowiednich dla nich zajęć, przy których pracownik mógłby się naprawdę realizować! Albo nawet, idąc dalej, gdybyśmy sami potrafili wybierać zajęcia, które pozwolą nam się spełniać, przy jednoczesnym doskonałym spełnianiu swoich obowiązków. Bo mnie się wciąż wydawało, że mogę robić albo coś, o czym mam dużą wiedzę, albo coś, co po prostu potrafię – tymczasem dopiero połączenie tych dwóch atrybutów przyprawione doświadczeniem (niekoniecznie zawodowym) tworzy maestrię smaku. Wyszłam zatem z festiwalu bogatsza o refleksję, że w pełni wykorzystane kompetencje są moim osobistym kluczem do satysfakcji zawodowej. I mając tę nową wiedzę o sobie, wierzę, że miotać się będę chociaż odrobinę mniej.
Dla mnie było to wszystko bardzo odkrywcze, jednak kończąc ten tekst, pomyślałam, że dla ciebie może to być totalny truizm, może ty to już wszystko wiesz, ale nie ma to specjalnego znaczenia, bo do satysfakcji zawodowej prowadzi cię coś zupełnie innego. Ciekawa jestem co. Może coś dla ciebie zupełnie oczywistego, co komu innemu mogłoby poszerzyć horyzonty?
Autorka:
Dorota Lipińska - autorka książek dla dzieci, założycielka www.soojka.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Patrycja Sobolewska 2016.06.30 08:09
uwielbiam ! :)
Stokrotka 2016.06.29 12:56
A gdzie ta moja praca marzeń.. z poczuciem spełnienia..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.