Opublikowany przez: Familiepl 2021-03-01 08:26:01
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcia Szpital Krosno/FB
Tę wydaje się niecodzienną historię opisał na swoim profilu Szpital Krosno. Mimo sensacyjnego wydźwięku jest ona jak najbardziej prawdziwa, a Wojewódzki Szpital Podkarpacki im. Jana Pawła II w Krośnie postanowił ja opublikować, aby przypomnieć kobietom jak ważne są regularne wizyty u ginekologa i badania.
Kobieta odwlekała udanie się do specjalisty, ponieważ obawiała się tej wizyty, a poza tym miała nadzieję, że guz sam się zmniejszy. Dopiero pojawiające się duszności zmusiły ją do zgłoszenia się w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie. Tam specjaliści postawili diagnozę: guz jajnika o wielkości około 35 cm x 30 cm ważący w przybliżeniu 30 kilogramów. W trakcie operacji wykonano śródoperacyjne badanie histopatologiczne, które wykazało, że na szczęście guz nie jest zmianą złośliwą, dlatego lekarzom udało się uratować narządy rodne kobiety.
- W przypadku występowania niepokojących zmian w stanie zdrowia, mogących być objawem choroby nowotworowej należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem- mówi dr n. med. Janusz Słowik- kierownik Oddziału Ginekologiczno-Położniczego - Pomimo pandemii w Oddziale Ginekologiczno-Położniczym w sposób ciągły przyjmujemy pacjentki, diagnozujemy i wykonujemy operacje, także onkologiczne. Bywa, że kobiety boją się diagnozować, wypierają istnienie objawów, albo liczą, iż choroba same przejdzie. Pacjentka, u której podejrzewa się chorobę nowotworową, musi być jak najszybciej zdiagnozowana. Jeśli podejrzenie zostanie potwierdzone, chora musi niezwłocznie rozpocząć leczenie. Zdarza się niestety, że od momentu zaistnienia podejrzenia choroby nowotworowej do rozpoczęcia leczenia mija kilka miesięcy. Jest to cenny czas, który w leczeniu nowotworu ma znaczenie - podkreśla na profilu FB szpitala kierownik oddziału.
Krośnieński szpital przytacza też smutne statystyki dotyczące stosunku kobiet do badań ginekologicznych i konieczności regularnych wizyt u lekarzy tejże specjalności:
W Polsce mieszka 19,8 mln kobiet, z czego 8,9 mln kobiet w okresie rozrodczym (15-49 roku życia). Co czwarta Polka odwiedza ginekologa rzadziej niż raz w roku. Jest 2,25 milionów kobiet. Wśród nich są kobiety, które nie chodzą do ginekologa wcale. 3,56 mln (40 proc.) kobiet w wieku rozrodczym w Polsce nie widzi potrzeby wizyty u ginekologa. 2,4 mln (27 proc.) Polek odwiedza ginekologa po raz pierwszy dopiero w ciąży. 0,62 mln (7 proc.) nigdy nie miało cytologii. 1,25 mln (14 proc.) kobiet w wieku rozrodczym nigdy nie miało USG ginekologicznego. Przez tak wieloletnie zaniedbania można w wieku około 40 lat doprowadzić do powstania nowotworu o ogromnych rozmiarach.
CZYTAJ TEŻ >> Nacięcie krocza przy porodzie - czy to konieczność? Jak je pielęgnować?
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.