Opublikowany przez:
joasia
2010-05-06 20:06:38
Stoisz przy kasie w sklepie. Maluch ciągnie cię za rękę i domaga się kupienia nowej zabawki. Odmawiasz i wtedy słyszysz to po raz pierwszy... "Jesteś głupia!". Zabrakło ci słów, bo nie dość że wprawił cię publicznie w zakłopotanie, to nie spodziewałaś się usłyszeć takich słów z ust swojego aniołka. W domu przecież nikt tak nie mówi...
Głupi czy brzydal to tylko najlżejsze epitety, jakimi dzieci obrażają swoich rodziców. Posyłając dziecko do przedszkola czy szkoły musimy pamiętać, że oprócz nowych umiejętności przyniesie do domu coś jeszcze. Nagle okazuje się, że dziecko doskonale opanowało nazwy części ciała, używając przy tym sformułowań zdecydowanie podwórkowych, uznało że rodzice i reszta świata są zwyczajnie głupi, a jego mowa zostaje wzbogacona o kilka przekleństw.
Większość przekleństw i obraźliwych zwrotów wypowiadanych przez dzieci, zwłaszcza te mniejsze, jest przez nie niezrozumiała. Ale brzydkie słowa mają dla dzieci magiczną moc: wystarczy krzyknąć do siostry przy rodzinnym obiedzie "ty srako" i wszyscy zaczynają się interesować. Czyli prawdziwa magia...
Czego nie robić?
Warto powstrzymać śmiech i gniew. Czasem zignorowanie przekleństwa jest najlepszym sposobem na to, aby malec o nim zapomniał. Jeśli celem przeklinania jest rozśmieszenie, szokowanie czy zwrócenie uwagi dorosłych, to zignorowanie takiego zachowania nie wywoła zamierzonego efektu i straci na atrakcyjności. Nie staraj się też od początku surowo zakazywać, bo to co niedozwolone kusi podwójnie.
Jak reagować?
Na początku wcale. Kiedy dziecko nie widzi reakcji z twojej strony, szybko znudzi się powtarzaniem brzydkich słów. Jeśli metoda ignorowania nie przynosi rezultatów zapytaj dziecko, dlaczego cię obraża. Wytłumacz mu że jest ci przykro. Możesz też zapytać dziecko: a co to właściwie znaczy? Często dzieci nie zdają sobie sprawy, że mówiąc tak obrażają innych.
Wytłumacz dziecku, że w waszej rodzinie tak się nie mówi. Powtarzaj to za każdym razem, kiedy dziecko przeklnie, ale nie rozdrabniaj się nad tym problemem, żeby nie utrwalać złych schematów. Najlepiej wtedy zająć dziecko rozmową i odwrócić jego uwagę.
Konsekwencje
Jeśli sytuacja się powtarza, a Twoje rozmowy i tłumaczenia nie przynoszą poprawy, trzeba zdecydowanie zareagować. Dziecko musi znać konsekwencje złego zachowania. Przedszkolakowi możesz zagrozić zakazem czytania bajek przed snem lub oglądania wieczorynki. Ze starszym dzieckiem możesz zawrzeć układ, że każde brzydkie słowo będzie kosztowało złotówkę z kieszonkowego.
Ważne!
Nie dajmy się zwariować. Często rodzice zadręczają się przekonaniem, że zachowanie dziecka wynika z błędów wychowawczych popełnionych w domu. Tymczasem jest to normalny etap w życiu małego człowieka. Nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i... po prostu to przeżyć :)
Źródło: www.babyboom.pl, magazyn.netmama.pl