95.121.*.* 2013.12.22 04:25
Ja tez balam sie personelu,ale to tesciowa zgotowala mi gehenne.Minely juz ponad 3miesiace,a ja ciagle jeszcze placze..Wlazla na sale o 6rano i niechciala wyjsc nawet przy badaniu ginekologicznym mowiac,ze wszyscy maja to samo!Stara rura....pogwalcono moje prawa moja intymnosc!!!!!!czulam sie okropnie,potem malego zabrali na oddzial ,a ona dalej tam byla dolujac mnie,ze dziecko bedzie glupie i ze pewnie mam niewartosciowe mleko!!niemialam sily wywalilaam ja 3 razy z pokoju,albo sama musialam isc..Maly mial hipoglukemie,2tyg lezal w szpitalu:(ta suka pracowala tam na nocki,dawala mu mleko 3 raz jak mnie niebylo,ale nigdy niezadzwonila rano do mnie zeby powiedziec jak sie czuje moj syn!!!!!!!!
80.55.*.* 2011.06.08 09:47
Do Ustki masz o wiele bliżej, ale może pomyślisz o porodówce w Miastku? Tam personel jest inny! Tez uważam, że jesteś dzielna!!! Gratulacje, że wytrwałaś!!!
83.5.*.* 2011.04.04 13:36
ciezko przezylas ten czas porodu i ten niemily personel ktory powinien pomagac a nie tak sie zachowywac;] ale jestes dzielna i powodzenia dla ciebie i rodzinki twojej ja bede rodzila za 6miesiecy drugi raz ale mialam dobre przezycia i mily personel;] i tym bardziej mam nadzieje przy drugim malenstwu bedzie tez dobrze pozdrawiam Monika z Lodzkiego;]
82.160.*.* 2011.02.23 13:55
Kobieto, to nazywasz bólem, te rzeczy które wymieniasz to dla mnie okołoporodowa "pestka", ciesz się, ze nie wiesz co to prawdziwy ból hehe, żałosne
Mama Tymka 2011.02.23 08:54
Czytam, czytam i uwierzyć nie mogę... że w tak pięknym momencie, w chwili tworzenia nowego życia ci, którzy mają nam pomagać podchodzą do tego w taki a nie inny sposób. Ale najważniejsze to, że Gaja jest z Wami.
93.181.*.* 2011.02.21 17:54
Witam.Aż płakać się chce,odrazu przypomniałam sobie mój poród,tez personel nie miły i lekceważący wygląda na to że w wielu szpitalach tak jest i nie ma sensu szukać innego, "lepszego" szpitala bo wszystko zależy od humoru personelu chyba.liczę na szczęście bo za miesiąc znowu przyjdzie mi przez to przechodzić.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny przy nadziei i życzę POWODZENIA bądźmy dzielne :) i nie zapominajmy o naszych prawach! Ewa
madalenadelamur 2011.02.21 12:19
Straszne jest to co piszesz.Straszne jest to,że lekarz powinien być wyrozumiałym i pomocnym człowiekiem nie inaczej.Było mnóstwo stresu,bólu i wielkie zaskoczenie.Jednak jeśli w życiu jest źle za chwile nadchodzi to co dobre i tak jest w twoim przypadku.Masz obok siebie Córcie-wielki skarb.Gratuluję.Pięknie to opisałaś.
193.59.*.* 2011.02.20 20:28
jestem przerażona tym co napisałaś jestem w 34 tyg ciąży nie wiem jak to będzie ale co prawda znając Polską rzeczywistość jako lekarza prowadzącego wybrałam ordynatora więc jak w 24tyg wylądowałam z krwiomoczem i dolnymi bólami brzucha na poczekalni w szpitalu to nie pytali jak się czuję tylko stwierdzili że oni miejsc nie mają ale siostra odwróciła się i zapytała od kogo jestem po wyjawieniu nazwiska usłyszałam że dla mnie musi znaleźć miejsce więc wiem że bez kasy to jest katastrofa gratuluję Ci wytrwałości bo ja jestem nerwus i wiem że sypałyby się pioruny miałam już starcie z lekarzem i wiem że nie jest łatwo ale w wyniku przeprosił on nie ja gratuluję córci i tego że masz już za sobą pozdrawiam
83.9.*.* 2011.02.19 19:07
Traktują kobiety jak prosiaki . Współczuję
46.112.*.* 2011.02.19 16:49
Kochana.. szczerze współczuję Ci przeżyć,ja miałam to szczęście i rodziłam całą Moją trójkę w rodzinnych warunkach(ludzkich).....Tacy lekarze mijają się z powołaniem,a ludzi traktują jak śmieci...to powinno się zmienić.Pozdrawiam serdecznie.
88.156.*.* 2011.02.19 15:27
Ja 7 lat staralam sie o dziecko w koncu udalo sie w 6 tyg poszlam do lekarza ordynatora naszego szpitala prywatnie ktory zrobil usg i pokazal jajo plodowe i dzieciatko mowiac ooo tu jest dziecko ale ciaza zagrazala poronieniu.Zapytalam sie co robic zeby utrzymac te ciaze powiedzial brac leki i lezec co tez zrobilam.po 6 dniach poronilam byl to 7 tydzien ciazy w domu w ubikacji gdy poszlam siusiu.W szpitalu lekarz nie chce wydac mi karty urodzonego martwo dziecka celem zgloszenia go w USC i pochowania mowiac ,ze zastanawia sie czy to wogole byla ciaza. Nie poinformowano mnie o przyslugujacym prawie jakie ma kobieta po poronieniu nie zaproponowano rozmow z psychologiem co taki lekarz moze wiedziec jak sie czuje kobieta po poronieniu dla nich to wtedy jest wyskrobina w ktorej napewno nie znajda tkanek ludzkich bo prawie wszystko poszlo do ubikacji a o dzieciatko ktore wyciagnelam i o ktorym wspominalam w wywiadzie z lekarzem nawet nie poprosili,dopiero w chwili gdy poprosilam o karte martwo urodzonego dziecka zapytali a gdzie to dziecko...nie bede wiecej pisala co przezylam jak sie czuje bo jestem rozdarta i rozzalona .....
karolajn91111 2011.02.19 11:05
nie martw się ja leżałam prawie 3 miesiące z zakażeniem po CC i tez nic nie robili. ;/ A opieka rzeczywiście REWELACYJNA;/
kamila74 2011.02.19 10:06
Współczuje takiego traktowania ale za to masz już za sobą i możesz się cieszyć maleństwem
85.108.*.* 2011.02.19 07:58
To tylko w Polsce tak sie rodzi jak w sredniowieczu, poza tym obsluga medyków , to horror, jak można tak postępować. Obecnie przebywam w Stambule ponieważ byłam świadkiem narodzin mojej wnusi i własnie mam porównanie jak przebiega poród tutaj .Zapraszam polskich lekarzy na nauki jakie nalezy mieć podejscie do rodzacej pacjentki.
JUICYfruits 2011.02.19 06:08
Dosłownie - pacjent pacjentowi nie równy. Wspólczuje tego, przez co musiałas przejsc, ale najwazniejsze ze masz to za soba, a razem z Toba śliczna córeczka!:)
coccodrillo 2011.02.18 11:13
Szkoda że są pacjenci i "pacjenci" i nie są w taki sam sposób traktowania. Wielki minus dla lekarza!
Isabelle 2011.02.18 10:39
Historia z życia wzięta:) I ps...nie jesteś niewidzialna!
annas82 2011.02.18 08:31
Lekko nie miałaś Kochana! Współczuję przeżyć, ale najważniejsze, że masz śliczną córeczkę i bliskich, którzy Cię wspierają!
LusiaKlusia 2011.02.17 23:37
Wtedy to były AŻ dwa tygodnie ;) Ale teraz, rzeczywiście mam cudowną córeczkę :)
aguska798 2011.02.17 23:28
Opieka do kitu, ale dzięki tym męczarniom masz piękną córunię;-)
Melisa 2011.02.17 23:13
Lusia to tylko 2 tygodnie! ;) Powiem Ci, że niektóre mają gorzej. A ten lekarz to jakiś wypalony zawodowo!