-
1
usunięty użytkownik
2011-05-02 21:08:51
2 maja 2011 21:08 | ID: 508311
mi sie jeszcze to niezdażyło zeby mnie oszukac lub zle wydac przez kasjerke... człowiek jest tylko człowiekiem i ma prawo sie pomylić
-
2
usunięty użytkownik
2011-05-02 21:09:50
2 maja 2011 21:09 | ID: 508315
pomyłic w sensie do paru złotych max do 10 zl
-
3
aga_8666
Zarejestrowany: 15-02-2011 19:08 .
Posty: 5072
2011-05-02 21:13:32
2 maja 2011 21:13 | ID: 508322
Płaciłam kiedys banknotem stózłotowym w markecie a kasjerka wydała mi tak jakby z dwustu i nie mogłam tak poprostu wziaść i pójśc sobie, oddalam kobiecie nadwyżkę, pracowałam kiedys na kasie i wiem że kazde pomyłki na nie korzyśc kasjerki są pokrywane z wynagrodzenia, bynajmniej ja musiałam kiedys pokryć manko które zrobiłam.
Ostatnio edytowany: 02-05-2011 21:14, przez: aga_8666
-
4
anuulka
Zarejestrowany: 19-05-2009 21:14 .
Posty: 195
2011-05-02 21:21:15
2 maja 2011 21:21 | ID: 508327
Nie myli się tylko Ten co nic nie robi,i zawsze można się pomylić.Nawet jak pomyli się na niekorzyść klienta to nie jest to zrobione z premedytacją,a to że pomyli sie na swoja niekorzyść nie znaczy że ujdzie Jej to płazem.Bo niestety,musi to manko ponieść sama za siebie.Jestem właśnie taka kasjerkę i uwierzcie mi klienci są rózni i nie zawsze jest przyjemnie.I chyba przez ponad dziesiecioletnie doświadczenie na tym stanowisku moze ze dwa razy dolozylam do kasy.
A tak apropo to wielokrotnie leci sie za klientem,gdy zapomni reszty,i nie zawsze uslyszy sie dziekuje.
-
5
Skręciara
Zarejestrowany: 01-03-2011 21:25 .
Posty: 181
2011-05-02 21:27:26
2 maja 2011 21:27 | ID: 508330
jak dostaję więcej reszty to zawsze oddaję ... nie umiałabym zabrać :/ a sytuacja że wydano mi za mało w sumie wydarzyłą się tylko raz :) ale Pani była bardzo miła i w sumie wszystko obróciło się w zabawaną sytuację :D
-
6
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-05-02 22:04:23
2 maja 2011 22:04 | ID: 508360
basiula11 (2011-05-02 21:06:38)
Wiadomo że każdy z nas dość często jest na zakupach w markecie. Czy zdażyło się Wam żeby kasjerka pomyliła się przy wydawaniu reszty na swoją niekorzyść nie chodzi mi o kwoty paru złotych ale 50zł i więcej a takie sytuacje się zdażają. Co robicie czy zwracacie uwagę kasjerce czy odchodzicie pośpiesznie jak gdyby nic, bo jak wiadomo one nie ponoszą odpowiedzialności finansowej za takie pomyłki.
Jak to nie ponoszą, ponoszą muszą zwrocić kasę i jeszcze nagana im grozi, za rzeczy skradzione na sklepie nic im nie grozi bo duże sklepy mają to wkalkulowane, ale za kasetkę każdy sam odpowiada, sama codziennie mam styczność z pieniędzmi, i nawet jakbym się pomylila o 50 zl to bym odczula to w portfelu, dlatego nie uciekłabym, bo może jutro ta pani nie będzie miała na chleb.
-
7
usunięty użytkownik
2011-05-03 05:31:40
3 maja 2011 05:31 | ID: 508448
Justyna mama Łukasza (2011-05-02 22:04:23)
basiula11 (2011-05-02 21:06:38)
Wiadomo że każdy z nas dość często jest na zakupach w markecie. Czy zdażyło się Wam żeby kasjerka pomyliła się przy wydawaniu reszty na swoją niekorzyść nie chodzi mi o kwoty paru złotych ale 50zł i więcej a takie sytuacje się zdażają. Co robicie czy zwracacie uwagę kasjerce czy odchodzicie pośpiesznie jak gdyby nic, bo jak wiadomo one nie ponoszą odpowiedzialności finansowej za takie pomyłki.
Jak to nie ponoszą, ponoszą muszą zwrocić kasę i jeszcze nagana im grozi, za rzeczy skradzione na sklepie nic im nie grozi bo duże sklepy mają to wkalkulowane, ale za kasetkę każdy sam odpowiada, sama codziennie mam styczność z pieniędzmi, i nawet jakbym się pomylila o 50 zl to bym odczula to w portfelu, dlatego nie uciekłabym, bo może jutro ta pani nie będzie miała na chleb.
Otóz to.
Mi sie pare razy zdarzyło i zawsze oddawałam...
-
8
ivaine
Zarejestrowany: 09-02-2011 22:29 .
Posty: 1370
2011-05-03 07:23:05
3 maja 2011 07:23 | ID: 508487
zdarzyło mi się kilka razy ze dostałam za dużo ale zawsze oddaję, chociaż raz ekspedienta była tak nie miła że miałam ochotę odwrócić się i wyjść i powiedzieć jej żeby się teraz w .... pocałowała. bo nie dość ze jej oddałam nadwyżkę to jeszcze z gębą do mnie skoczyła... ech.
ale ponosi się odpowiedzialność z kasę... sama też dokładałam jak pomyliłam się na korzyść klienta ale ja nie miałam szczęścia kogoś uczciwego spotkać.
-
9
usunięty użytkownik
2011-05-03 07:44:22
3 maja 2011 07:44 | ID: 508490
Mi się kilka razy zdarzyło, że kasjerka mi za dużo wydała. Niezależnie od sytuacji zawsze oddaję. Raz po powrocie z apteki (już w domu) okazało się, że mam 10 zł reszty za dużo. Wróciłam się i oddałam. Już nie wspomnę o ostatniej sytuacji z Urzędem Skarbowym :)
-
10
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2011-05-03 08:07:37
3 maja 2011 08:07 | ID: 508510
oddaję. nie umiałabym znieść tej świadomości,że w pewnym sensie coś ukradłam.
-
11
sysia12
Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 .
Posty: 4439
2011-05-03 08:25:13
3 maja 2011 08:25 | ID: 508519
zdarzyło mi się że zapłaciłam 50 zł a pani wydała mi tyle samo,wiec od razu powiedziałam
-
12
Kasiella
Zarejestrowany: 17-01-2010 19:30 .
Posty: 3823
2011-05-03 08:44:03
3 maja 2011 08:44 | ID: 508552
anuulka (2011-05-02 21:21:15)
Nie myli się tylko Ten co nic nie robi,i zawsze można się pomylić.Nawet jak pomyli się na niekorzyść klienta to nie jest to zrobione z premedytacją,a to że pomyli sie na swoja niekorzyść nie znaczy że ujdzie Jej to płazem.Bo niestety,musi to manko ponieść sama za siebie.Jestem właśnie taka kasjerkę i uwierzcie mi klienci są rózni i nie zawsze jest przyjemnie.I chyba przez ponad dziesiecioletnie doświadczenie na tym stanowisku moze ze dwa razy dolozylam do kasy.
A tak apropo to wielokrotnie leci sie za klientem,gdy zapomni reszty,i nie zawsze uslyszy sie dziekuje.
Ja napisałabym to samo co anuulka.Nie myli się ten co nic nie robi.
Jeste wiele klientów którzy sami mylą się płacąc przy kasie za zakupiony towar.Nie tylko kasjerki się mylą.Ostatnio miałam taką sytusację Jeden z klientów miał mi zapłacić 80 zł za zakupy dał mi pieniązki i chyba nie wiedział,że w jeden 50 zł kryje się jeszcze jeden taki sam banknot (no chyba,że mnie sprawdzał)oczywiście oddałam mu te pieniązki bo mi one były niepotrzebne.Jeszcze Nigdy nie zdażyło mi się żebym siebie oszukała na dużą sumę pieniążków.Wiem jedno rzadko zdarza się żeby klient który dostanie za dużą sumę reszty NIE ODDA JEJ.Są LUDZIE SPRAWIEDLIWI i NIESPRAWIEDLIWI.
-
13
usunięty użytkownik
2011-05-03 09:28:09
3 maja 2011 09:28 | ID: 508610
Mi się kiedyś zdarzyło ale na dworcu PKS. Miałam przesiadke i poszłam kupić zapasy na droge a że się spieszyłam to niezauwarzyłam że mi za dużo wydała. Wziełam kase i pędem do autobusu zorientowałam się w domu dopiero że jestem bogatsza o jakieś 75 zł (płaciłam stówką a wydała mi jak z 200) bym oddała jakbym wcześniej zauwarzyła
-
14
usunięty użytkownik
2011-05-03 10:11:00
3 maja 2011 10:11 | ID: 508673
aga_8666 (2011-05-02 21:13:32)
Płaciłam kiedys banknotem stózłotowym w markecie a kasjerka wydała mi tak jakby z dwustu i nie mogłam tak poprostu wziaść i pójśc sobie, oddalam kobiecie nadwyżkę, pracowałam kiedys na kasie i wiem że kazde pomyłki na nie korzyśc kasjerki są pokrywane z wynagrodzenia, bynajmniej ja musiałam kiedys pokryć manko które zrobiłam.
ja również muszę pokryć z własnej wypłaty,dlatego na kasie bywam bardzo ostrożna,ale jak cyganka oszukała mnie na 100,to nie bylo mi do śmiechu...
-
15
usunięty użytkownik
2011-05-03 10:15:51
3 maja 2011 10:15 | ID: 508680
madzior (2011-05-03 10:11:00)
aga_8666 (2011-05-02 21:13:32)
Płaciłam kiedys banknotem stózłotowym w markecie a kasjerka wydała mi tak jakby z dwustu i nie mogłam tak poprostu wziaść i pójśc sobie, oddalam kobiecie nadwyżkę, pracowałam kiedys na kasie i wiem że kazde pomyłki na nie korzyśc kasjerki są pokrywane z wynagrodzenia, bynajmniej ja musiałam kiedys pokryć manko które zrobiłam.
ja również muszę pokryć z własnej wypłaty,dlatego na kasie bywam bardzo ostrożna,ale jak cyganka oszukała mnie na 100,to nie bylo mi do śmiechu...
,mnie tez wlasnie caganaka na stowe oszukala ;-(
-
16
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2011-05-03 10:50:02
3 maja 2011 10:50 | ID: 508724
Jeśli sie pomyliła to zawsze na moją niekorzyść, takie mam szczęście ;)
-
17
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2011-05-03 10:57:52
3 maja 2011 10:57 | ID: 508736
na poczcie kasjerka wydała mi za dużo reszty. Oddałam oczywiście. Przecież ta kobieta musi pracować na te pieniążki, nie mogłabym ich po prostu zabrać i sobie przywłaszczyć, skoro nie są moje!
-
18
aniusia03
Zarejestrowany: 12-02-2011 21:10 .
Posty: 3358
2011-05-03 11:10:26
3 maja 2011 11:10 | ID: 508761
Kiedyś płaciłam banknotem 50zł i babka wydała mi jak ze 100zł. Od razu jej powiedziałam, że dałam 50zł a nie 100. Bardzo się ucieszyła i dziękowała bardzo. Ja tam jestem uczciwa i sama uczciwości od innych wymagam.
Poza tym pracowałam kiedyś pół roku w Mc'donaldzie i to najczęsciej na kasie i wiem, że jakiekolwiek manko to duży stres. Brakowało mi raz w kasie 10zł i się strasznie zestresowałam, ale po całym dniu okazało się, że w innej kasie było o 10 zł za dużo. Prawdopodobnie menadżer się pomylił przy rozmienianiu ( z jednej kasy rozmieniali pieniądze do innej). No i trochę mi ulżyło.
-
19
Sylwiaws
Zarejestrowany: 15-12-2009 23:07 .
Posty: 4215
2011-05-03 11:18:19
3 maja 2011 11:18 | ID: 508764
Pracowałam trochę na kasie. Znam to z drugiej strony. Zawsze staram dawać drobna kasę.Jako kasjerka tez oddawałam kasę gdy ktoś się pomylił. Często pieniądz w pieniądzu był.
Bardzo rzadko byłam grosza dłużna i to tylko u stałych klientów którym czasem odpuszczałam te grosiki.
A co do manka to miałm kiedys 350 zł na minusie! Ale to z winy zmianowej.
Kiedyś w jednym ze sklepów kupowałam za kwotę niższa niż 10 zł.Dałam 20 zł a Pani wydała mi jak z 10 zł. Wyszłam szybko ale w drzwiach się zatrzymałam i mowie ze mi źle wydała. Jak sie upomniałam to nagle kierowniczka wt ym czasie musiała pobierać kasę do banku. Akurat w tedy gdy ja upomniałam sie o różnice. Sklepy tez nie są uczciwe i działanie kasjerek pokierowane jest czasem z góry..
Ostatnio edytowany: 03-05-2011 11:25, przez: Sylwiaws
-
20
tojatajanka
Zarejestrowany: 09-03-2011 16:35 .
Posty: 87
2011-05-05 10:05:23
5 maja 2011 10:05 | ID: 511604
basiula11 (2011-05-02 21:06:38)
Wiadomo że każdy z nas dość często jest na zakupach w markecie. Czy zdażyło się Wam żeby kasjerka pomyliła się przy wydawaniu reszty na swoją niekorzyść nie chodzi mi o kwoty paru złotych ale 50zł i więcej a takie sytuacje się zdażają. Co robicie czy zwracacie uwagę kasjerce czy odchodzicie pośpiesznie jak gdyby nic, bo jak wiadomo one nie ponoszą odpowiedzialności finansowej za takie pomyłki.
"one nie ponoszą odpowiedzialności" ??? tu sie grubo mylisz, niestety każdy grosik jest potrącany z wypłaty...