Inflacja ostro w górę, rosną ceny artykułów spożywczych. Czekają nas drogie święta - akcentuje "Dziennik Gazeta Prawna". Według niego, ekonomiści obawiają się spirali płacowo-cenowej.
W grudniu cena detaliczna chleba może być w Polsce o 10 proc. wyższa niż rok wcześniej. Ale wzrost cen dotyczyć będzie całej żywności - o blisko 5 proc. w skali roku. Z prognoz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że najbardziej zdrożeją owoce i warzywa - o 15, a nawet 20 proc. Zdrożeje też mąka i pieczywo. W grudniu zapłacimy więcej za drób. Kurczaki, kaczki i indyki mogą być o 7 lub 8 proc. droższe - zaznacza "DGP". Droga żywność pcha inflację w górę. W listopadzie i grudniu wskaźnik wzrostu cen nadal będzie rósł - uważa gazeta - i wówczas skończymy rok z inflacją 3, albo 3,1 proc. Część ekonomistów obawia się w związku z tym tzw. efektu drugiej rundy: coraz droższa żywność w sklepach wywoła presję na wzrost naszych płac. O tym więcej w publikacji "Dziennika Gazety Prawnej". Cieszycie sięrównie mocno co ja? Szlag mnie trafia jak co miesiąc czytam takie doniesienia, a wysokość wypłaty nawet nie drgnie!