16 października 2010 13:14 | ID: 310426
20 marca 2011 21:09 | ID: 460983
no to jakaś porażka jest normalnie.
20 marca 2011 21:10 | ID: 460987
Musimy pokazać potencjalnemu pracodawcy co zyska zatrudniając nas. Dobrze wczesniej wiedziec co nieco o firmie.
20 marca 2011 21:10 | ID: 460988
To tak jak było z Łukaszem.
- Ma Pan prawo jazdy kat. C + E i 21lat dla nas bomba a ile lat ma Pan doświadczenia jako kierowca?
- Niestety nie mam
- A to dziękujemy
Także to przerabiałam. Dlatego nie zostawiam "suchego" CV tylko dopowiadam to czego nie da się napisac. I to własnie szansa na pokazanie pracodawcy, ze ludzie bez doswiadczenia takze są przydatni.
Tylko tu nic nie dała gadka. Boją się puścić Młodego bez doświadczenia z tirem pełnym towaru w Polskę i najładniejsze oczy nie pomogą
20 marca 2011 21:13 | ID: 460994
To tak jak było z Łukaszem.
- Ma Pan prawo jazdy kat. C + E i 21lat dla nas bomba a ile lat ma Pan doświadczenia jako kierowca?
- Niestety nie mam
- A to dziękujemy
Także to przerabiałam. Dlatego nie zostawiam "suchego" CV tylko dopowiadam to czego nie da się napisac. I to własnie szansa na pokazanie pracodawcy, ze ludzie bez doswiadczenia takze są przydatni.
Tylko tu nic nie dała gadka. Boją się puścić Młodego bez doświadczenia z tirem pełnym towaru w Polskę i najładniejsze oczy nie pomogą
No dwie strony medalu niestety. W tym przypadku bez watpienia liczy się doświadczenie za kółkiem.
20 marca 2011 21:16 | ID: 461000
To tak jak było z Łukaszem.
- Ma Pan prawo jazdy kat. C + E i 21lat dla nas bomba a ile lat ma Pan doświadczenia jako kierowca?
- Niestety nie mam
- A to dziękujemy
Także to przerabiałam. Dlatego nie zostawiam "suchego" CV tylko dopowiadam to czego nie da się napisac. I to własnie szansa na pokazanie pracodawcy, ze ludzie bez doswiadczenia takze są przydatni.
Tylko tu nic nie dała gadka. Boją się puścić Młodego bez doświadczenia z tirem pełnym towaru w Polskę i najładniejsze oczy nie pomogą
No dwie strony medalu niestety. W tym przypadku bez watpienia liczy się doświadczenie za kółkiem.
Tylko kółko się zamyka bo gdzie to doświadczenie zdobyć? Ciężko jest w dzisiejszych czasach z pracą
20 marca 2011 22:19 | ID: 461132
Niestety w dużej mierze liczą się znajomości, doświadczenie oraz szczęście;)
21 marca 2011 05:47 | ID: 461357
Niestety w dużej mierze liczą się znajomości, doświadczenie oraz szczęście;)
to tez prawda.
Ale tez prawda jest to co pisze Marlena, wymagaja doswiadczenia, fakt ktore czesto jest potrzebne, ale jak je zdobyc, jak nikt nie chce zatrudnic.?
21 marca 2011 06:17 | ID: 461364
Jak szukałam pracy nie patrzyłam za bardzo na ogloszenia aczkolwiek korzystałam z nich. zostawiałam papiery w interesujących mnie firmach bez względu na to czy kogoś szukali czy nie. Miałam odwagę. I nigdy nie zostawiałam dokumentów w jakimś sekretariacie. Prosiłam ZAWSZE z szefem. Każdy zdziwiony mnie wpuszczał do szefa a wtedy korzystalam z tej okazji i starałam się jak najlepiej przedstawić szefowi swoją osobę jako potrzebą tej firmie.
Zostawiając CV w sekretariacie często ląduje w śmietniku...
Wlasnie. Trzeba zainteresować pracodawcę swoją osobą a nie CV. Sami szukamy pracowników, mamy tyle CV ze bym sciany w 3 mieszkaniach nimi obkleiła.
Aha jak się uda dopchac do szefa to trzeba się co jakiś czas przypominac pomimo odmowy.
Może od razu nie w śmietniku ale...ja zawsze dzwonię do osób które poznałam osobićie więc dziewczyny warto bić się o rozmowę z szefem! MOże zapamięta i zadzwoni!
21 marca 2011 11:31 | ID: 461785
Ja jak już dostanę się na studia uderzam do wszystkich przedszkoli i szkół w okolicy szukając chociażby stażu
Nie wiem jak to jest w Lidzbarku, ale w Bartoszycach staż można mieć raz na 3 lata
Nie ma nic takiego w prawie :)
U nas w UP wręcz sugeruja, zeby staż odbyc tylko raz!
21 marca 2011 11:51 | ID: 461816
w dzisiejszych czasach ciezko o prace ale juz tutaj napisze dobrą pracę duzo osob pracuje niezawsze w swoim zawodzie patrza tylko zeby byla praca i jakies pieniazki ale nawet najzdolniejsza osoba dobrze wykształcona niezawsze ma prace i tu jest bład w polsce licza sie plecy znajomosci itd
21 marca 2011 12:24 | ID: 461879
No właśnie - znajomości. W nowo otwartym sklepie pracuje jedna pani na kasie: dopiero się uczy, nie wszystko umie, ma swoje lata i ma pracę. Juz "potrafi" zignorować zapytanie klienta o jakiś towar ( widzialam na własne oczy). I co? I nic, znajomości są - praca jest.
21 marca 2011 12:25 | ID: 461882
Ja jak już dostanę się na studia uderzam do wszystkich przedszkoli i szkół w okolicy szukając chociażby stażu
Nie wiem jak to jest w Lidzbarku, ale w Bartoszycach staż można mieć raz na 3 lata
Nie ma nic takiego w prawie :)
U nas w UP wręcz sugeruja, zeby staż odbyc tylko raz!
Dzieje się to przez to, że teraz UP mają mało kasy. Łukasza siostra zanim dostała pracę miała 4 staże każdy min pół roku
27 marca 2011 17:33 | ID: 469953
Ja jak już dostanę się na studia uderzam do wszystkich przedszkoli i szkół w okolicy szukając chociażby stażu
Nie wiem jak to jest w Lidzbarku, ale w Bartoszycach staż można mieć raz na 3 lata
Nie ma nic takiego w prawie :)
U nas w UP wręcz sugeruja, zeby staż odbyc tylko raz!
Dzieje się to przez to, że teraz UP mają mało kasy. Łukasza siostra zanim dostała pracę miała 4 staże każdy min pół roku
Ja jak do tej pory nie miałam zadnego. Moja siostra też nie.
27 marca 2011 19:38 | ID: 470060
Pracowałam w takich warunkach nie raz , nie dwa i niczego nie żałuje. Ze wszystkiego można wynieść doświadczenie. No i taka praca mobilizuje nas na maksa do znalezienia lepszej, dlatego będę upierać się przy swoim zdaniu...
27 marca 2011 19:41 | ID: 470063
Ja również w taki sposób znalazłam sobie staż w Urzędzie Miejskim ;)
28 marca 2011 08:40 | ID: 470400
Ja również w taki sposób znalazłam sobie staż w Urzędzie Miejskim ;)
Oczywiście, ze mozna znaleźć staż samemu, co nie zmienia jednak faktu, ze pracodawca musi zatrudniać stażystę w porozumieniu z UP i tu koło sie zamyka. Jeśli miejsc jest o ponad polowę mniej, to nie ma różnicy, czy będziesz szukać sama czy przez UP - oni i tak są do tego niezbędni.
28 marca 2011 10:16 | ID: 470546
Oczywiście. W tym roku złożyłam papiery o staż w jedno miejsce, byli zainteresowani. Ale ja już miałam jedną formę pomocy z up, byłam przeciez na kursie, to raczej nie mam co liczyć na staż.
W innym zakładzie nawet moich papierów nie brali ( przyjęli wcześniej dokumenty jednej osoby i nie chcieli mi robić płonnych nadziei na staż).
28 marca 2011 10:20 | ID: 470553
Ja niestety nie mam szans w tym roku na staż :( w styczniu i w lutym byłam na stażu i na ten rok pomoc dla mnie z UP się skończyła
28 marca 2011 10:37 | ID: 470576
Ja również w taki sposób znalazłam sobie staż w Urzędzie Miejskim ;)
Oczywiście, ze mozna znaleźć staż samemu, co nie zmienia jednak faktu, ze pracodawca musi zatrudniać stażystę w porozumieniu z UP i tu koło sie zamyka. Jeśli miejsc jest o ponad polowę mniej, to nie ma różnicy, czy będziesz szukać sama czy przez UP - oni i tak są do tego niezbędni.
Moze spróbuj przekonać panie w urzędzie pracy, ze potrzebujesz tego stażu bardziej niż inni...ze jesteś matką powracającą do pracy ...wymyśl coś
28 marca 2011 10:38 | ID: 470578
Moze spróbuj przekonać panie w urzędzie pracy, ze potrzebujesz tego stażu bardziej niż inni...ze jesteś matką powracającą do pracy ...wymyśl coś
To akurat tyczy sie mojej siostry, bo ja jak na razie stoje w martwym punkcie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.