Waga a wzrost. - Forum

Trzeba sprawdzić swoje BMI i będzie wiadomo. Mamy na Familie takie narzędzie do którego zapraszam.

https://www.familie.pl/tool/bmi

Według BMI mam niedowagę z czym się obsolutnie nie zgodzę. 168 cm/ 52kg ( chyba).

Gdybym miała ważyć tyle, co końcówka wzrostu, to musiałabym ważyć 56kg (mój wzrost to 156cm). To chyba dużo za dużo. Ważę 43 kg. Z wagą sprzed ciąży (45kg) czułam się najlepiej. Tylko nie potrafię do niej wrócić :(

171 cm wzrostu i ważę 71 kg- ale 3 kg nadprogramowe po ciąży- ale BMI wskazuje i tak mi normę- chociaż wolę te 68 kg z przed ciąży:))

Z mojego wskaźnika BMI wychodzi ze mam lekką nadwagę ,ale szczerze to sie tym nie przejmuję bo nie jestem ani gruba ani chuda i zaczęłam bardzo dobrze czuc się w swoim ciele.

Nie zgodzę się z tym, że powinniśmy ważyć tyle ile mamy końcówki wzrostu, przynajmniej kobiety powinny ważyć mniej. I wogóle waga to waga a wygląd to wygląd, ktoś może być ciężki i chudy, a inna osoba będzie drobnokoścista i może ważyć mniej wyglądając tak samo szczupło.

Według BMI mam niedowagę, przy wzroście 165 ważę 50kg

Ja mam 174 cm a waga 62kg (przytyłam ostatnio 2 kg i źle mi)

Przy wzroście 155 cm miałabym ważyć 55 kg??? Chyba kazała bym się puknąć w czoło lekarzowi!

Teraz w ciąży jeszcze tyle nie ważę, ale pewnie niedługo dobiję, ale to inna sprawa.

Ja najlepiej czułam się mając 46 kg i mam zamiar po ciąży wrócić do tej wagi.

Najmniej ważyłam 42 kg, ale to było przegięcie...

Ja przy wzroście 170 cm ważę 48 kg. i też mam niedowagę ale nie zamierzam na siłę przytyć:)

A ja "zjechałam" kolejny kilogram( niecały). I te mi dobrze z tym:) Ważę teraz 66,2 kg:)))

Twój lekarz wprowadza Cię w błąd Żanetko.

To bardzo niedokładne stwierdzenie, że waga powinna być końcówką wzrostu!

Na naszą wagę wpływa bowiem mnóstwo czynników: płeć, wiek, tryb życia, genetyka.

Najbardziej wiarygodne jest BMI.

Ja mam 160 cm i ważę 47 kilo.

Mam z grubsza 173cm wzrostu. Były czasy, gdy ważyłam 48-52kg - wtedy byłam rzeczywiście za chuda. Teraz ważę 59-60kg i więcej ważyć bym nie chciała :) A nawet zrzuciłabym się do 57-58kg, jak już :) To by było optimum, tak czuję.

Nie zgodzę się z tym, że BMI jest najbardziej wiarygodnym wskaźnikiem masy ciała.
Jest to wskaźnik orientacyjny. Jeśli chce się dokładnie określić, czy ma się rzeczywiście niedowagę należałoby wykonać pomiar grubości fałd skórych, na podstawie którego określa się grubość podskórnej tkanki tłuszczowej.
Ja wg BMI mam niedowagę, a według pomiaru grubości fałd skórnych mam wagę prawidłową.

No fakt - najdokładniejszym nie jest, ale juz twierdzenie, ze trzeba ważyć tyle "co końcówka wzrostu" to dla mnie kompletna niedorzeczność!

Najbardziej mnie śmieszą tabele, gdzie podaje się wagę prawidłową dla wzrostu... uwaga... taką samą dla kobiet i mężczyzn!!! Przecież faceci zwykle ważą więcej, ze względu na masę mięśniową.

Też mnie to śmieszy...

Chyba ważąc przy 160 cm wzrostu 60 kg wyglądałabym dziwnie ;) mam 44 kg, według BMI niedowagę i dobrze mi tak, problemów ze zdrowiem też nie mam.

Ależ okrutnie się pomyliłam jeśli chodzi o wagę. Niestety...

Już tylko 1 kg nadprogramowy- według BMI waga w normie:) 69kg

Ależ schudłam Ważę 60 kg- według BMI końcówka prawidłowej wagi:/

Ja nigdy nie ważyłam tyle, ile moja końcówka wzrostu. Jako, że Pan Bóg postąpił mi centymetrów mam tylko 158, gdybym ważyła 58 kg to czułabym się strasznie... grubo.