Ja byłam strasznym dzieckiem, nie miałam jeszcze 10 lat. Ale mama obserwując mój rozwój przygotowała mnie na ten ważny moment, tyle, że ja wiadomość jednym uchem wpuściłam a drugim wypuściłam i dałam sie zaskoczyć. Na wakacjach...u babci, która zauważywszy krew na mojej bieliźnie soytała z pewnym obrzydzeniem w głosie: ty masz... period? na co ja przepraszając, że zrobiłam coś złego: nie, babciu, nieeeee!
natomiast przeczytałam w Sklepiku z niespodzianką. Bogusia, Katarzyny Michalak jak to z Bogusią było:
"Właśnie on [ ojciec bohaterki ], nie mama, lata temu wprowadził dziewczynę w temat seksu, kupił jej pierwsze podpaski, opowiedział o przyjemnościach, ale i zagrożeniach bycia dorosłą. Dlaczego pan Michał, a nie jego żona? Tak sięzłożyło– mama była na wycieczce z uczniami, gdy Bogusia dostała pierwszą miesiączkę, i tata, jakoś tak mimowolnie stał się powiernikiem córki w t y c h sprawach. Czasem żartobliwie, czasem zupełnie na serio pomagał córce zrozumieć mężczyzn i była mu za to bardzo wdzięczna."
Jak dla mnie piękne, ale chyba rzadkie...