wczoraj podczas spaceru ujrzałam pod nogami kupon Totolotka. chyba ktoś zgubił. puszczony chybił trafił,na dziś.
ciekawa jestem czy coś wygram :)))
jako dzieciak znalazłam nie raz portfel.
znajdujecie?
28 lutego 2013 19:47 | ID: 918989
Szymuś ostatnio znalazł pod klatką 5 zł :) Roztop straszny, w taką kałużę po tego pieniążka wlazł, że masakra :) Ale widać, że sokoli wzrok ma hihi. Raz w sklepie w kolejce już stojąc 10 zł znalazłam, podniosłam, grzecznie popytałam, nikt się nie przyznał, to wzięłam :) Raz też w Intermarche małą reklamóweczkę z portfelem w środku znalazłam, ochroniarzowi zaniosłam, nawet nie sprawdziłam zawartości. A raz jak byłam mała, miałam może z 10 lat, znalazłam na ulicy 20 000 zł :) Takie papierkowe, z Marią Curie- Skłodowską. Pamiętam, że to był początek roku szkolnego i kupiłam sobie za to okładki na książki.
28 lutego 2013 21:44 | ID: 919071
Szymuś ostatnio znalazł pod klatką 5 zł :) Roztop straszny, w taką kałużę po tego pieniążka wlazł, że masakra :) Ale widać, że sokoli wzrok ma hihi. Raz w sklepie w kolejce już stojąc 10 zł znalazłam, podniosłam, grzecznie popytałam, nikt się nie przyznał, to wzięłam :) Raz też w Intermarche małą reklamóweczkę z portfelem w środku znalazłam, ochroniarzowi zaniosłam, nawet nie sprawdziłam zawartości. A raz jak byłam mała, miałam może z 10 lat, znalazłam na ulicy 20 000 zł :) Takie papierkowe, z Marią Curie- Skłodowską. Pamiętam, że to był początek roku szkolnego i kupiłam sobie za to okładki na książki.
Mi się przypomniało bo mała moja ostatnio grosza znalazła i kazała się zaprowadzić do Bozi, to ona jej da. Zapamiętała ,że aniołkowi wrzucała takie drobniaki...
No i byłyśmy, to od księdza obrazek dostała, jak mu powiedziałam ,że dla Bozi.
No i mężuś kiedyś znalazł kartę od samochodu Renault, kobieta przyniosła nam ferreroroche i rafaello
28 lutego 2013 21:48 | ID: 919076
Może to nie znalezione, ale Wam powim.. Mąż ostatnio- w poniedziełk kupował części do samochodu mojego Taty.. Zapłacił 93 zl... Dał stówę a pan w sklpie mu zdał 17 zł reszty...l Dopatrzyliśmy się i we wtorek byliśmy w tym samym sklepie w celu oddania dychy, którą pan kasjer niesłusznie przez pomyłkę zpłacił Męzowi.. Mążź oddał te 10 zł a Pan kasjer był w wielkim szoku, ze są jeszcze tacy ludzie...
28 lutego 2013 23:19 | ID: 919120
Może to nie znalezione, ale Wam powim.. Mąż ostatnio- w poniedziełk kupował części do samochodu mojego Taty.. Zapłacił 93 zl... Dał stówę a pan w sklpie mu zdał 17 zł reszty...l Dopatrzyliśmy się i we wtorek byliśmy w tym samym sklepie w celu oddania dychy, którą pan kasjer niesłusznie przez pomyłkę zpłacił Męzowi.. Mążź oddał te 10 zł a Pan kasjer był w wielkim szoku, ze są jeszcze tacy ludzie...
to piękne...
1 marca 2013 00:00 | ID: 919124
Mój mąż ze 3 lata temu znalazł w kościele srebrny pierścionek:)),nikt się po niego zgłosił mimo że dałam ogłoszenie na lokalnym portalu naszego miasta i wywiesiłam na naszej tablicy przed biurem.Noszę go do tej pory na lewej dłoni.:)..tydzień temu zgubiłam 100zł,a znalazł je szwagier.Z miesiąc temu znalazłyśmy razem z koleżanką po 1zł:))Szłyśmy spacerkiem i nam wpadło pod nogi:)Komórkę też nie raz zdarzyło mi się znaleźć,ale nigdy sobie nie przywłaszczyłam,wszystkimi sposobami starałam się ustalić do kogo należy.i zwykle dostawałam za to jakieś podziękowanie....o kluczykach od aut,skrzynek,domów nie wspomnę....bo masę tego było,ale zawsze wywieszamy ogłoszenie że znaleziono daną rzecz i odbiór pod wskazanym adresem.
1 marca 2013 05:46 | ID: 919156
Monia dużej wygranej życzę,mam nadzieję ,że się podzielisz
dziękuję :))) no ba :)))
kupon nie był szczęśliwy :)
1 marca 2013 06:35 | ID: 919169
Monia dużej wygranej życzę,mam nadzieję ,że się podzielisz
dziękuję :))) no ba :)))
kupon nie był szczęśliwy :)
szkoda hehe :)
1 marca 2013 07:06 | ID: 919194
Miałam dwa fajne przypadki. Parę lat temu w bankomacie wyskoczyło mi nie moje 1000 zł. Ale jeszcze złapałam właścicieli na ulicy.
A dwa lata temu w Alfie znalazłam złoty zegarek damski, szliśmy do punktu informacyjnego aby podać informację i podeszła do nas pani z prośbą o oddanie, bo kasjerka zauważyła, że podnosiliśmy coś z podlogi. A zegarek nie leżał blisko kasy. Pani gdy powiedziala jak wygląda zegarek odzyskała swoją zgubę.
Ach i jeszcze kiedyś w Paryżu w metrze na siedzeniu znalazlam wieczne pióro Mont Blanc. Są koszmarnie drogie pióra. Mam je do dziś. Tylko stałówkę mi ktoś popsuł.
1 marca 2013 07:12 | ID: 919197
Monia dużej wygranej życzę,mam nadzieję ,że się podzielisz
dziękuję :))) no ba :)))
kupon nie był szczęśliwy :)
wielka szkoda,bo już miałam plany
3 marca 2013 08:31 | ID: 920223
ostatnio zadzwonił do mnie mężczyzna z numeru mojego brata.Poprosił żeby za 10 minut ktoś przyszedł w wyznaczone miejsce po telefon bo właśnie znalazł.Bardzo miło z jego strony,Oczywiście brat dał mu na duzze piwko
3 marca 2013 09:32 | ID: 920257
Przedwczoraj przed budynkiem poczty znalazłam znaczek pocztowy o wartości 1 zł przyda się jak będę list Daguśce wysyłać
Szymuś ostatnio znalazł pod klatką 5 zł :) Roztop straszny, w taką kałużę po tego pieniążka wlazł, że masakra :) Ale widać, że sokoli wzrok ma hihi. Raz w sklepie w kolejce już stojąc 10 zł znalazłam, podniosłam, grzecznie popytałam, nikt się nie przyznał, to wzięłam :) Raz też w Intermarche małą reklamóweczkę z portfelem w środku znalazłam, ochroniarzowi zaniosłam, nawet nie sprawdziłam zawartości. A raz jak byłam mała, miałam może z 10 lat, znalazłam na ulicy 20 000 zł :) Takie papierkowe, z Marią Curie- Skłodowską. Pamiętam, że to był początek roku szkolnego i kupiłam sobie za to okładki na książki.
Mi się przypomniało bo mała moja ostatnio grosza znalazła i kazała się zaprowadzić do Bozi, to ona jej da. Zapamiętała ,że aniołkowi wrzucała takie drobniaki...
No i byłyśmy, to od księdza obrazek dostała, jak mu powiedziałam ,że dla Bozi.
No i mężuś kiedyś znalazł kartę od samochodu Renault, kobieta przyniosła nam ferreroroche i rafaello
Szymon też zbiera pieniążki dla aniołka :) Tylko u nas ostatnio włam do kościoła był i aniołka potrzaskali Podobno mieli kupić nowego, może już dzisiaj będzie, bo nie wiem jak ja Szymusiowi wytłumaczę gdzie jest aniołek On swój portfelik ma i cały tydzień dla aniołka pieniążki zbiera, a później całą mszę przy nim spędza i wrzuca pieniążki...
3 marca 2013 09:34 | ID: 920260
Monia dużej wygranej życzę,mam nadzieję ,że się podzielisz
dziękuję :))) no ba :)))
kupon nie był szczęśliwy :)
... to ten co zgubił to też nie żałuje...
3 marca 2013 09:40 | ID: 920265
Przedwczoraj przed budynkiem poczty znalazłam znaczek pocztowy o wartości 1 zł przyda się jak będę list Daguśce wysyłać
Szymuś ostatnio znalazł pod klatką 5 zł :) Roztop straszny, w taką kałużę po tego pieniążka wlazł, że masakra :) Ale widać, że sokoli wzrok ma hihi. Raz w sklepie w kolejce już stojąc 10 zł znalazłam, podniosłam, grzecznie popytałam, nikt się nie przyznał, to wzięłam :) Raz też w Intermarche małą reklamóweczkę z portfelem w środku znalazłam, ochroniarzowi zaniosłam, nawet nie sprawdziłam zawartości. A raz jak byłam mała, miałam może z 10 lat, znalazłam na ulicy 20 000 zł :) Takie papierkowe, z Marią Curie- Skłodowską. Pamiętam, że to był początek roku szkolnego i kupiłam sobie za to okładki na książki.
Mi się przypomniało bo mała moja ostatnio grosza znalazła i kazała się zaprowadzić do Bozi, to ona jej da. Zapamiętała ,że aniołkowi wrzucała takie drobniaki...
No i byłyśmy, to od księdza obrazek dostała, jak mu powiedziałam ,że dla Bozi.
No i mężuś kiedyś znalazł kartę od samochodu Renault, kobieta przyniosła nam ferreroroche i rafaello
Szymon też zbiera pieniążki dla aniołka :) Tylko u nas ostatnio włam do kościoła był i aniołka potrzaskali Podobno mieli kupić nowego, może już dzisiaj będzie, bo nie wiem jak ja Szymusiowi wytłumaczę gdzie jest aniołek On swój portfelik ma i cały tydzień dla aniołka pieniążki zbiera, a później całą mszę przy nim spędza i wrzuca pieniążki...
z tym włamem do kościoła to ludzka bezczelność nie zna granic.....ja w zimę nie brałam Wikusi do kościoła ,bo mamy nieogrzewany i straszna kostnica...
3 marca 2013 09:49 | ID: 920277
Przedwczoraj przed budynkiem poczty znalazłam znaczek pocztowy o wartości 1 zł przyda się jak będę list Daguśce wysyłać
Szymuś ostatnio znalazł pod klatką 5 zł :) Roztop straszny, w taką kałużę po tego pieniążka wlazł, że masakra :) Ale widać, że sokoli wzrok ma hihi. Raz w sklepie w kolejce już stojąc 10 zł znalazłam, podniosłam, grzecznie popytałam, nikt się nie przyznał, to wzięłam :) Raz też w Intermarche małą reklamóweczkę z portfelem w środku znalazłam, ochroniarzowi zaniosłam, nawet nie sprawdziłam zawartości. A raz jak byłam mała, miałam może z 10 lat, znalazłam na ulicy 20 000 zł :) Takie papierkowe, z Marią Curie- Skłodowską. Pamiętam, że to był początek roku szkolnego i kupiłam sobie za to okładki na książki.
Mi się przypomniało bo mała moja ostatnio grosza znalazła i kazała się zaprowadzić do Bozi, to ona jej da. Zapamiętała ,że aniołkowi wrzucała takie drobniaki...
No i byłyśmy, to od księdza obrazek dostała, jak mu powiedziałam ,że dla Bozi.
No i mężuś kiedyś znalazł kartę od samochodu Renault, kobieta przyniosła nam ferreroroche i rafaello
Szymon też zbiera pieniążki dla aniołka :) Tylko u nas ostatnio włam do kościoła był i aniołka potrzaskali Podobno mieli kupić nowego, może już dzisiaj będzie, bo nie wiem jak ja Szymusiowi wytłumaczę gdzie jest aniołek On swój portfelik ma i cały tydzień dla aniołka pieniążki zbiera, a później całą mszę przy nim spędza i wrzuca pieniążki...
z tym włamem do kościoła to ludzka bezczelność nie zna granic.....ja w zimę nie brałam Wikusi do kościoła ,bo mamy nieogrzewany i straszna kostnica...
U nas też zimno ale Szymon w ciągłym ruchu hihi, do tego cieplutko go ubieram, więc na pewno mu cieplutko. A ten włam był czysto huligański, nic nie zginęło, tylko huligani demolkę zrobili :(
4 marca 2013 11:23 | ID: 920952
Ja znalazlam portfel u nas na klatce jakos pod koniec tamtego roku, portfel byl sasiada, spojrzalam tylko na zdjecia i .. po czasie jak sasiad wrocil oddalam mu, mowil, ze tak uczciwych ludzi nie spotkal. Móiwł, że W portfelu byly zlote karty, karty bankomatowe, 5 tysiecy euro no i jakos z 3 tysiace złotych. Ja nie sprawdzalam co bylo w srodku, ale.. portfel byl naprawde gruby. Mial szczescie, ze to ja go podnioslam, bo gdybym z pieskiem nie szla na dwor to by portfel wziela kobieta w ciazy, ktora szla akurat po klatce i.. znam ja i wiem, ze raczej by nie oddala. Zdziwilo mnie, ze takie sumy trzymal sasiad w portfelu - no ale z drugiej strony.. pracuje za granica, przyjezdza raz, gora dwa razy w roku tu.
18 marca 2013 20:44 | ID: 930567
Dziś znalałam 20zł , na chodniku leżało, nikogo dookoła nie było, komu oddać -nie wiadomo , więc zabrałam je ze sobą na zakupy do spożywczaka:)
19 marca 2013 23:26 | ID: 931312
Znalazłam dzisiaj 1 grosza:)))
20 marca 2013 00:10 | ID: 931337
a ja ze dwa tygodnie temu 100 w biedronce. rozejrzałam się ale nikogo nie było. A leżało między sokami
28 marca 2013 15:26 | ID: 936814
ja kiedyś na wakacjach znalazłam kosmetyczkę damską z kupą pieniędzy w środku i kartką z rozpiską jak brać leki...i jak tu znaleźć właściciela? Oblazłam wszystkie apteki w okolicy i - udało się :D Kosmetyczka okazała się własnością starszej pani a pieniądze w niej - całą emeryturą...w nagrodę dostałam torbę orzechów włoskich i życzenie "żeby Bóg w dzieciach wynagrodził" ;-)
27 czerwca 2013 21:44 | ID: 979867
pojechałam autem po sasiedke dzis do pracy
czekam czekam..
dwoje ruskich sie do passata pakowało...
patrze odjezdzaja..a tu stoja dwa proszki do prania po 7,5 kg-Bryza...
mysle zapomnieli..
stoje i czekam dalej na sasiadke.
spotkałam wlascicielke sklepu i mowie co i jak
ona do mnie zebym se wzieła jak nie przyjada..
wiec poczekałam na saiadke bo kase rozliczłą a ruskie nie przyjechali
wiec mam proszek do prania he he
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.