Wchodzą nowe przepisy dla początkujących kierowców Co wy na to? Ja jeżdziłam z takim listkiem...
26 października 2012 08:37 | ID: 852025
młodym kierowcą już nie jestem :) ale nawet gdybym była to nigdy bym tego listka nie nakleiła tak jak nie mam naklejki że dziecko w samochodzie :)
a dlaczego? kolega policjant zawsze mi odradzał :) po cichu mi powiedział, że z taką naklejką gdy przekroczę prędkość od razu dostaje najwyższy mandat przewidziany za wykroczenie i nie mam możliwości "wyproszenia" niższego
Ale tak czy inaczej widzą czy dziecko jest w samochodzie i już wtedy tego najwyższego nie unikniemy
ok widzieć widzą ale bardziej zwracają uwagę na samochody z naklejką i czy dziecko w samochodzie jest czy go nie ma policja bardziej się czepia - nie miałam okazji się przekonać o tym bo nie mam naklejki ;) ale skoro kolega policjant tak zasugerował więc coś na rzeczy być musi
26 października 2012 08:42 | ID: 852032
Dziewczyny!!! Nie rozumiem Waszej niechęci do "zielonych listków". One nie są niczym nowym. W latach 70-tych były one bardzo popularne i nikt ich się nie wstydził.
Te "zielone listki" są oznaką , że jest się poczatkującym kierowcą . I mają innym kierowcom na to zwrócić uwagę.
A nie policji aby kontrolowała młodego kierowcę i sypala mu mandaty i zabierała punkty. Moim zdanie jest to tylko tłumaczenie niechęci do listka.
Przyznawanie się do początku zdobywania doświadczenia jako kierowca nie jest hańbą i nikomu nie ujmuje godności. A może przeciwdziałać wypadkom.
A tak na marginesie: W latach mojej bardzo wczesnej młodości młodzi chłopcy przypinali sobie do swetrów takie małę zielone listki. I wiecie co one znaczyły? To że są oni "początkujący" Fajne co ? I nie wstydzili się do tego przyznawać!!!
26 października 2012 09:01 | ID: 852044
Duniu ja początkującym kierowcą nie jestem ale nawet gdybym była to bym go nie nakleiła. Nie rozumiem dlaczego jakieś głupie przepisy mają zmuszać kogoś do naklejania jakiś naklejek... Uważam, że młodemu kierowcy nic nie da naklejenie tego listka - musi swoje wyjeździć i już...
Przyznawanie się do początku zdobywania doświadczenia jako kierowca nie jest hańbą i nikomu nie ujmuje godności. A może przeciwdziałać wypadkom.
Oczywiście że godności nie ujmuje ale nie rozumiem w jaki sposób przyklejony listek może przeciwdzialać wypadkom? jakiś cud? Istnieje takie coś jak zasada ograniczonego zaufania - do wszystkich na drodze a nie tylko do młodych kierowców i uważam że gdyby każdy się do tego stosował to listki byłyby nie potrzebne
17 lutego 2013 17:16 | ID: 912523
W tym wszystkim najgorsze był fakt, że jak się przykleiło taką naklejkę to już jej nie można było zdjąć bez zdzierania. A co mają zrobić rodziny, które mają tylko jeden samochód, minimum dwóch kierowców (w tym tylko jeden początkujący). Doświadczony kierowca ma jeździć z zielonym listkiem, bo mu dziecko ze świeżym prawkiem nakleiło???
17 lutego 2013 17:52 | ID: 912536
Na znaki drogowe niektórzy nie zwracają uwagi a co dopiero na listki:)
17 lutego 2013 18:31 | ID: 912567
szczera prawda a poza tym uważam że módzi kierowcy jezdza uwazniej, starzy nie dosc ze nie zwracaja uwagi na znaki to wiekszosc jezdzi jak kretyni ...........
17 lutego 2013 23:00 | ID: 912689
ja tam nigdy nie naklejalam bo mnie ostrzegano bym tego nie robila....dlatego ze takich kierowcow sie zle traktuje tzn trabi sie na nich,zajezdza im droge
wiec jak tylko zrobilam prawo jazdy to nie przyklejalam listka,lepiej niech nikt nie wie kto jest kim....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.