Dzisiaj (17.05) wchodzi w życie ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Wprowadza ona sankcje finansowe za błędne decyzje urzędników państwowych i samorządowych.
Zgodnie z ustawą urzędnik poniesie odpowiedzialność, gdy spełnione zostaną enumeratywnie wymienione w niej przesłanki. Przede wszystkim musi dojść do przyznania odszkodowania klientowi urzędu za szkodę wyrządzoną mu z rażącym naruszeniem prawa. Jej źródłem musi być zawinione działanie lub zaniechanie urzędnika. Na koniec musi to być stwierdzone w trybie określonym nową ustawą.
Maksymalna kara, jaką może otrzymać urzędnik ma wynosić równowartość cąłorocznej jego pensji.
prawo.gazetaprawna.pl / radiowa "Trójka"
Z jednej strony dobrze, bo urzędnicy nie będą bezkarni i będą bardziej uważać, co podpisują, ale czy nie będzie teraz tak, że teczki będą wędrować od biurka do biurka, bo pracownik urzędu będzie bał się cokolwiek podpisać i sprawy, zwłaszcza te trudne będą ciągnęły się w nieskończoność? Tego się właśnie obawiam...
A co Wy myślicie o wchodzących dziś w życie przepisach?