24 kwietnia 2014 20:52 | ID: 1106522
Nie spóźniam się. Nie znosze tego. I nie mogę zrozumieć jak można lekceważyc punktualność. A już teraz w epoce powszechnych telefonów komórkowych niewybaczalną rzeczą jest spóźnianie się i nie skontaktowanie się z czekającymi i wytłumaczenie swego spóźnienia.
I pomimo, że nie znoszę spóźnień i spóźnialskich, to często muszę swoje plany dostosowywać do osób, które lekceważa punktualność. I nic na to nie mogę poradzić. Bo nie zawsze można po kwadransie odpuścić czekanie na kogoś.
24 kwietnia 2014 22:30 | ID: 1106548
Jestem punktualna aż do bólu - swojego,bo zawsze staram sie byc przed czasem,aby nikt na mnie nie czekał, bo uważam to za brak poszanowania czyjegoś czasu. Nie znoszę spóźnialstwa!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.