Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
5 lutego 2017 19:16 | ID: 1363471
Cala niedziele spedzilismy w domku. Teraz przygotowuje kolacje. Zachcialo sie nam duszonej cebuli na boczku.
6 lutego 2017 15:18 | ID: 1363544
Właśnie wróciłam z miasta. Byłam po młodego w szkole, i podjechałam za jednym zamachem do sklepu. Mati na praktyce, mąż II zm ma, ja z młodym w domku, czekamy na dostawcę, ale to dopiero po 17...
7 lutego 2017 09:27 | ID: 1363630
Mam już wolne, wczoraj chciało mi się leniuchować. A dzisiaj zabieram się za odświeżenie mieszkania. Tak po mojemu, bo sama torobię bez pomocy męża. Będzie więcej roboty. Ale spokojnie. Co nie zrobię dzisiaj, to dokończę jutro. Mam czas. Nie muszę nic załatwiać, więc nie wychodzę z domu. Taki mam kaprys.
7 lutego 2017 14:21 | ID: 1363719
Mam już wolne, wczoraj chciało mi się leniuchować. A dzisiaj zabieram się za odświeżenie mieszkania. Tak po mojemu, bo sama torobię bez pomocy męża. Będzie więcej roboty. Ale spokojnie. Co nie zrobię dzisiaj, to dokończę jutro. Mam czas. Nie muszę nic załatwiać, więc nie wychodzę z domu. Taki mam kaprys.
Nastapiła zmiana planów. Ola ma dzisiaj zebranie w szkole i musi też coś załatwić. Idę więc na 15-tą do dziewczynek. Pójdziemy do parku na sanki.
7 lutego 2017 15:41 | ID: 1363754
Nastapiła zmiana planów. Ola ma dzisiaj zebranie w szkole i musi też coś załatwić. Idę więc na 15-tą do dziewczynek. Pójdziemy do parku na sanki.
Fajnie Ci WANDZIU, że masz wnuczki prawie obok siebie... a ja muszę czekać na ich przyjazdy lub sama pojechać... ale cóż, takie życie...
7 lutego 2017 18:19 | ID: 1363780
Ależ zmino u nas. Po pracy wyskoczyłam do księgarni i do sklepu hydraulicznego, to zmarzłam na kość...
7 lutego 2017 18:35 | ID: 1363788
Ależ zmino u nas. Po pracy wyskoczyłam do księgarni i do sklepu hydraulicznego, to zmarzłam na kość...
A ja czekałam na autobus z dziewczynami z pracy chyba z pół godziny, i wcale nie zmarzłyśmy, rzucałyśmy się Śnieżkami
7 lutego 2017 19:36 | ID: 1363793
Ależ zmino u nas. Po pracy wyskoczyłam do księgarni i do sklepu hydraulicznego, to zmarzłam na kość...
A ja czekałam na autobus z dziewczynami z pracy chyba z pół godziny, i wcale nie zmarzłyśmy, rzucałyśmy się Śnieżkami
To jeszcze nic. Ja dwie godziny autem w zaspie siedziałam. Przemarzlam kompletnie. Śniegu po kolana a pod spodem lód.
7 lutego 2017 20:58 | ID: 1363797
Ależ zmino u nas. Po pracy wyskoczyłam do księgarni i do sklepu hydraulicznego, to zmarzłam na kość...
A ja czekałam na autobus z dziewczynami z pracy chyba z pół godziny, i wcale nie zmarzłyśmy, rzucałyśmy się Śnieżkami
To jeszcze nic. Ja dwie godziny autem w zaspie siedziałam. Przemarzlam kompletnie. Śniegu po kolana a pod spodem lód.
U nas też się tak zapowiada...Niestety. Coraz więcej śniegu. Aż się martwię, czy jutro do pracy wyjadę...
7 lutego 2017 22:40 | ID: 1363807
Ależ zmino u nas. Po pracy wyskoczyłam do księgarni i do sklepu hydraulicznego, to zmarzłam na kość...
A ja czekałam na autobus z dziewczynami z pracy chyba z pół godziny, i wcale nie zmarzłyśmy, rzucałyśmy się Śnieżkami
To fajnie sobie czas umilałyście...
8 lutego 2017 10:48 | ID: 1363845
Hej. Jestem w pracy, jakos dohechalam, choc na drodze masakra. Powazny wypadek u nas byl. Drogi zablokowane.
8 lutego 2017 10:56 | ID: 1363850
Wróciłam ze szpitala zmarznięta i głodna , bo 2 godziny nie mogę jeść po gastroskopi Więcej nie robie to koszmar a może ja jestem taka pierdzimączka , ale już nigdy tego nie zrobię
8 lutego 2017 11:06 | ID: 1363852
Wyszłam wypisać leki sobie i bratu, zachodzę do przychodni gdzie mieści się jego lekarz a tam kartka, że do 10 lutego go nie ma... Dobrze, że po drodze mam swoją przychodnię i jego lekarza rodzinnego to zostawiłam karteczki z lekami swoimi i dla niego... A po drodze myślałam by tak nie było, że zajdę i klamkę pocałuję bo tak już było kilka razy... Ja to mam tę intuicję...
Idąc mrozek skrzypiał pod stopami jak za dawnych zim... pomroziło dzisiaj trochę...
8 lutego 2017 11:07 | ID: 1363854
Hej. Jestem w pracy, jakos dohechalam, choc na drodze masakra. Powazny wypadek u nas byl. Drogi zablokowane.
HEJ ŻANETKO !!! Miłej pracy i BEZPIECZNEGO POWROTU DO DOMKU...
8 lutego 2017 11:09 | ID: 1363855
Wróciłam ze szpitala zmarznięta i głodna , bo 2 godziny nie mogę jeść po gastroskopi Więcej nie robie to koszmar a może ja jestem taka pierdzimączka , ale już nigdy tego nie zrobię
Nigdy czegoś takiego nie miałam a Ci współczuję, tulam BASIU...
8 lutego 2017 11:28 | ID: 1363856
Córka zadzwoniła to se ciut "pogadałam" z Olafciem ... hi hi hi... ale chciałoby się jego poprzytulać...
8 lutego 2017 11:51 | ID: 1363863
Dzisiaj naprawdę nie wychodzę z domu. Czyszczę kąciki w łazience. Wyczyściłam pralkę. WC tez odświeżyłam. A w przerwach czytam książkę. Obiad mam z wczoraj, to i czasu wolnego mam sporo. Uporządkowałam troszkę bieżące dokumenty. Ściągnę też program do rozliczenia PIT-ów, bo kolega zapowiedział się z papierkami. I tak sobie na luzie czekam na powrót około 19-tej męża z pracy.
8 lutego 2017 12:33 | ID: 1363879
Mąż zrobił zakupy więc dzisiaj siedzę w domku.Zrobłam codzienne porządki, obiad się piecze a ja piję południową kawkę. Po kawusi biorę się za prasowanie a mam tego do diabła i ciut ciut.......
8 lutego 2017 12:57 | ID: 1363882
Mąż zrobił zakupy więc dzisiaj siedzę w domku.Zrobłam codzienne porządki, obiad się piecze a ja piję południową kawkę. Po kawusi biorę się za prasowanie a mam tego do diabła i ciut ciut.......
He he he - i mój wczoraj zakupki zrobił ale ja dzisiaj wychodziłam wypisać leki...
8 lutego 2017 15:09 | ID: 1363901
Coś mnie chyba rozkłada.. okropnie się czuję.. a może to pogoda..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.