marteczka (2012-01-04 10:37:15)
baszka (2012-01-03 22:17:37)
Chciałabym mieć te siły, ale coraz bardziej ich brakuje Wysłalam do lekarza z powrotem to zaświadczenie , jeżeli znowu będzie coś nie tak to nie wiem co zrobie , poprostu nie wiem
Baszko myslę, że lekarze doskonale wiedzą w czym rzecz jesli chodzi o zaświadczenie i jego treść, tym bardziej, że rodzic otrzymują do ręki wręcz gotowe jednostronicowe druki, które jedynie zanosza lekarzowi do wypełnienia. Jeszcze raz: zaświadczenie MUSI zawierać precyzyjną diagnozę medyczną oraz czas w jakim lekarz sugeruje objęcie dziecka n. indywidualnym ( np semestr, rok itd). Odbierając sprawdx wszytsko dokładnie. Tak wiec nie zawsze jest tu wina poradni, że cos nie gra..;) I myslę, że lekarz być może ma trudność z jednoznacznym okreslniem się w swojej medycznej decyzji, stąd takie w koło Macieju...
Tak , masz racje to nie wina poradni Jeszcze raz, ani lekarz ani poradnia , anipsycholog kliniczny nie są za tym , żeby wnuk miał indywidualny tok nauczania Natomiast szkóla powinna mu pomóc w nauczaniu , tak jak jest w orzeczeniu , ale uparli sie na indywidualny tok nauczania Lekarz wydałmi takie zaświadczenie , ale poradnia twierdzi , że jest mało precyzyjne Jeżeli chłopiec byłby agresywny, zagrażał sobie , dzieciom lub nauczycielom nie byłoby problemu , ale tak nie jest Można obniżyć mu stopień trudności w nauczaniu i po problemie Po rozmowie tel. z lekarzem kazała wysłać to zaśw. które wydała i napisze nowe i odeśle Licze na to , że to już będzie po kłopocie , jeżeli nie to ja sie poddaje , jużnie mam siły