25 stycznia 2010 15:05 | ID: 121148
25 stycznia 2010 15:06 | ID: 121153
25 stycznia 2010 15:08 | ID: 121156
25 stycznia 2010 15:24 | ID: 121169
25 stycznia 2010 15:35 | ID: 121179
25 stycznia 2010 19:48 | ID: 121369
26 stycznia 2010 20:04 | ID: 122336
26 stycznia 2010 20:11 | ID: 122343
26 stycznia 2010 23:43 | ID: 122501
27 stycznia 2010 23:06 | ID: 123872
23 kwietnia 2010 08:53 | ID: 197363
23 kwietnia 2010 09:09 | ID: 197368
23 kwietnia 2010 09:12 | ID: 197371
23 kwietnia 2010 09:16 | ID: 197374
4 lipca 2010 12:34 | ID: 244342
Wielu lekarzy sądzi, że z pomocą flawonoidów wspiera układ immunologiczny i pracę serca. Przeciwutleniacze sprawiają, że zapobiega również chorobom nowotworowym. Nie odmawiaj jej sobie, gdy złapiesz infekcję, bo dzięki niewielkiej zawartości teofiliny i teobrominy może nieco rozszerzyć oskrzela i złagodzić ból gardła. Słynna poprawa nastroju po kilku kostkach to skutek dostarczenia organizmowi serotoniny, zwanej "hormonem szczęścia".
Szczypta rozsądku Według entuzjastów czekolady zawiera ona ok. 600 związków, wpływających dobroczynnie na zdrowie, bądź samopoczucie: łagodzących bóle reumatyczne, obniżających ciśnienie, poprawiających kondycję czy koncentrację, a nawet zatrzymujących biegunkę. Oczywiście to, co czasem jest zaletą, kiedy indziej zdrowiu nie służy. Pobudzająca kofeina pomaga się skoncentrować, ale u naszych pociech może wywołać objawy "nakręcenia" i utrudnić zasypianie.
Zwolnienie przemiany materii czasem prowadzi do zaparć i wywołuje zgagę. Czekolada utrudnia usuwanie toksyn z organizmu w czasie biegunek, zatem lepiej nie podawać jej wtedy dzieciom, które potrzebują szybkiego oczyszczenia. Nie powinny jej też jeść maluchy (a także ich rodzice) przy problemach z drogami moczowymi (sprzyja tworzeniu kamieni nerkowych), skłonności do uczuleń (to silny alergen) i problemów skórnych (czasem zaostrza trądzik).
Czekoladoholicy? Brytyjscy badacze z Uniwersytetu w Bristolu przekonują, że mitem jest pogląd, iż czekolada wywołuje uzależnienie. Ich zdaniem w skrajnych przypadkach nawyki żywieniowe mogą dawać objawy do złudzenia przypominające nałóg, jednak nim nie są. Uważa się, że w czekoladzie uzależnia fenyloetyloamina, tymczasem całkiem dużo jej w awokado i serze. A czy ktoś słyszał o nałogowym spożywaniu podlaskiego?
Zapewne tym, co uwodzi nas w czekoladzie, jest jej smak i zapach. Ludzki mózg bywa leniwy. Pamiętając, że po czekoladzie szybko czujemy się syci, a zarazem ogólne samopoczucie się poprawia, domaga się kolejnej kostki, zamiast porządnego, zróżnicowanego posiłku. I ta jedna kostka to nie koniec świata: przecież zawiera tylko ok. 45 kcal. Problem w tym, żeby się nie rozpędzić. Tabliczka (każda!) to już 500-600 kcal. Nawet gorzka tuczy, bo kalorie pochodzą nie tylko z cukrów, ale i z tłuszczu. wp.pl4 lipca 2010 12:58 | ID: 244354
4 lipca 2010 19:10 | ID: 244484
4 lipca 2010 19:38 | ID: 244502
16 marca 2011 23:02 | ID: 455279
ostatnio jadam milkę łaciatą
17 marca 2011 05:23 | ID: 455495
mleczna;)
najlepiej jeszcze nugatowa:)
mniam:D
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.