To dopiero PARA !!! STO LAT !!!
Rekordziści z Polski. Jedyna taka para w Europie"Polska Dziennik Łódzki": Pary z takim stażem małżeńskim nie ma w całej Europie! Ignacy i Stefania Stasiakowie z Aleksandrowa Łódzkiego obchodzili wczoraj... 80. rocznicę ślubu. I bez wątpienia są najdłużej żyjącym małżeństwem na naszym kontynencie.
Dotychczas za takie uchodziła para Percy i Florence Arrowsmith z Hereford w zachodniej Anglii, która 80. rocznicę ślubu obchodziła w 2005 roku. Wtedy ich staż małżeński wpisano do ''Księgi rekordów Guinnessa''. Para z Anglii nie dożyła wspólnie 81. rocznicy ślubu.
Pan Ignacy ma 102 lata, jego żona Stefania jest trzy lata młodsza. Małżonkowie wzięli ślub w kościele w Bełdowie. Sakramenralne "tak" wypowiedzieli 1 lutego 1931 roku. We wtorek podczas jubileuszu był tort, ciasto, faworki, szampan, kwiaty od burmistrza i ogromne wzruszenie całej rodziny.
Jak udało im się przeżyć razem tyle lat? Zdaniem Stefanii Stasiak nie ma jednej recepty. - Sama nie wiem, jak to się udało - mówiła, wzdychając, pani Stefania. - Pewnie dlatego, że bardzo się kochamy - dodała, czule spoglądając na męża.
Państwo Stasiakowie zgodnie przyznają, że w życiu niemal wcale się nie kłócili. Za to zawsze całują się na dobranoc i trzymają za ręce, idąc spać.
Profesor Jerzy Tadeusz Kowalski z Zakładu Demografii i Gerontologii Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego nie ma wątpliwości, że małżeństwo państwa Stasiaków jest ewenementem.
- Chociaż coraz dłużej żyjemy, to coraz później bierzemy ślub, dlatego nie spotyka się często małżeństw z tak długim stażem - mówi prof. Kowalski. - Obecnie kobieta wychodzi za mąż średnio w wieku 26 lat, a mężczyzna żeni się, gdy ma 28 lat. Dlatego trudno statystycznemu polskiemu małżeństwu wytrwać tak długo.
Uroczystość 80. rocznicy ślubu wywołała gorącą dyskusję nad tym, jak nazwać ten jubileusz. Pięćdziesiąta rocznica ślubu to złote gody. Sześćdziesiąta jest diamentowa. Siedemdziesiąta - platynowa, a siedemdziesiąta piąta - brylantowa. Niektóre tylko źródła podają, że 80. rocznica to dębowe gody.
Autor: Marcin Bereszczyński, Polska Dziennik Łódzki