Często ludzie decydują się być ze sobą, nawet jeśli ich małżeństwo jest już tylko na papierze, tłumacząc to dobrem dziecka. Czy to rzeczywiście mądra decyzja? Zdecydowalibyście się na takie rozwiązanie?
Zaloguj się, aby móc głosować.
Wyniki | |||
tak |
|
2 | 15,4% |
nie |
|
11 | 84,6% |
Liczba głosów: 13
(Data wygaśnięcia: 2009-07-04 23:59:59)
20 czerwca 2009 21:01 | ID: 31470
20 czerwca 2009 21:14 | ID: 31476
20 czerwca 2009 21:21 | ID: 31483
20 czerwca 2009 22:08 | ID: 31503
20 czerwca 2009 22:14 | ID: 31505
21 czerwca 2009 12:48 | ID: 31555
21 czerwca 2009 13:36 | ID: 31560
22 czerwca 2009 22:24 | ID: 31898
22 czerwca 2009 22:35 | ID: 31903
a u męża w rodzinie był taki przypadek że zdecydowali się na dziecko dla ratowania małżeństwa to dla mnie dopiero głupota oczywiście nic z ich małżeństwa nie wyszło!
mi się wydaje że dziecko będzie bardziej zadowolone jak rodzice będą szczęśliwi osobno niż nieszczęśliwi razem a dzieci widzą więcej niż nam się wydaje!
3 marca 2011 13:32 | ID: 437165
Być ze sobą dla dobra dziecka? to nie jest dobry pomysł...Atrapa rodziny nie zastąpi...
3 marca 2011 13:58 | ID: 437188
Dobro dziecka?Dziecko,które patrzy na ciągłe kłócących się rodziców z pewnością żyje w wielkim stresie.Trzeba być bardzo niedorosłym by decydować się na związek tylko ze względu na dziecko.Wręcz może doprowadzić to do katastrofy w szczególności dla dziecka.
4 marca 2011 05:37 | ID: 438079
Bycie ze soba dla dobra dziecka?
Nigdy w zyciu, to sie nie uda.
Jesli rodzice nie beda ze soba szczesliwi - to dziecko tez nie bedzie. Nawet najlepiej udawane - dzieciaki sa sprytne i zauwazaja czesto wiecej niz nam sie wydaje.
Dziecko bedzie szczesliwe, jesli rodzice beda szczesliwi.
4 marca 2011 08:30 | ID: 438222
W życiu!
Fakt rozstanie rodziców dla dziecka jest traumatyczne jeśli ci nie rozstaną się w "delikatny" sposób, ale mieszkanie w domu w którym 2 ludzi się nie kocha i tylko zaciskają zęby "dla dobra" dziecka jest chyba gorsze od tego rozwodu.
wiem o czym piszę bo moi rodzice też byli ze sobą bo ja i siostra, do tej pory twierdzę że lepiej by zrobili gdyby się rozstali niż ciągnęli to na siłę.
watro próbować fakt, ale powiedźcie ile? raz, drugi raz i tak całe życie? to jest bez sensu.
nazwałabym to tchórzostwem bo dorośli boją się ponieść konsekwencji swoich decyzji a tłumacza się dziećmi które doskonale wiedza co w trawie piszczy, nawet jeśli rodzice się nie kłócą i w domu nie ma wiecznej wojny.
4 marca 2011 08:32 | ID: 438224
przez nieszczęście rodziców dziecko również jest nieszczęśliwe nawet bardziej niz rodośli.
4 marca 2011 09:05 | ID: 438263
Znam jedną parę....
Ona poznała go jeszcze w liceum,
Później za jakiś czas poszli razem mieszkać na stancję
Po 2 latach urodziło się dziecko, wrócili do jej mamy, aby było im "łatwiej"
Od pół roku już ze sobą nie są....
NA szczęście żadnego ślubu nie było...Bo po co?
4 marca 2011 10:06 | ID: 438334
To nie do końca stracona pozycja... dziecko może być jednym z powodów, dla którego warto o wiele bardziej się postarać uratować związek. Taka dodatkowa motywacja pozwalająca przezwyciężyć jakieś własne animozje.
4 marca 2011 11:16 | ID: 438412
Być ze sobą dla dobra dziecka? to nie jest dobry pomysł...Atrapa rodziny nie zastąpi...
Znam takie przypadki w gronie swoich znajomych i niestety na dłuższą metę to nie wyszło... oba małżeństwa rozstały się ... jak to się mówi na "stare" lata...
4 marca 2011 11:21 | ID: 438415
Moja Mama popełniła ten błąd i nie miałam przez to za szczęśliwego dzieciństwa. Dla dobra dwójki dzieci postanowiła spędzić życie z mężem alkoholikiem. Takie miałyśmy z siostrą dobro, że ciężko je zapomnieć. Ciągłe kłótnie i awantury...
4 marca 2011 12:12 | ID: 438451
To nie do końca stracona pozycja... dziecko może być jednym z powodów, dla którego warto o wiele bardziej się postarać uratować związek. Taka dodatkowa motywacja pozwalająca przezwyciężyć jakieś własne animozje.
Jeśli starają sie zwiazke ratować - ok, to dobrze.
Gorzej, jeśli postanawiaja być ze sobą, mimo, ze uczucie wygasło i nic juz ich nie łączy, jeśli zyją obok siebie, a nie ze sobą, a dziecko rozwija sie w tkaiej pozbawionej miłości rodzinie. To juz nie jest dobro dziecka.
6 kwietnia 2011 17:17 | ID: 480314
To nie do końca stracona pozycja... dziecko może być jednym z powodów, dla którego warto o wiele bardziej się postarać uratować związek. Taka dodatkowa motywacja pozwalająca przezwyciężyć jakieś własne animozje.
zawsze trzeba spróbować
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.