W jednym z miesięczników kobiecych znalazłam pięć portretów polskiego kierowcy w spódnicy. 1. Lara Croft: Szybka, zdecydowana, na drodze lubi i umie narzucać swoją wolę. Mówiąc krótko: kobieta z pazurem. 2. Pani profesor: uważa, że jeździ bezbłędnie. Denerwują ją inni, którzy bez przerwy popełniają błędy. Dlatego lubi ich strofować. Niech się uczą od lepszej ;) 3. Trzepocząca rzęsami: Nie wolno parkować przed tą bramą? Naprawdę? Ale ja tu stałam tylko godzinkę... No co, wdzięk może naprawdę ratować z opresji. 4. Słodka zemsta: Na drodze nie do końca mistrzyni, ale żeby tak od razu zwracać jej uwagę? Trudno, przy pierwszej okazji odreaguje ten stres. Może sobie na kogoś zatrąbi...? 5. Empatka demokratka: Szanuje innych. Życzliwie uśmiecha się i pomaga. Kieruje się zasadą, że ja i inni jesteśmy na drodze tak samo ważni. Zjawisko? Nie, na szczęście przypadek nieodosobniony. Którą z nich przypominasz najbardziej?