Odwróciłabym trochę pytanie. Gdzie kończy się prywatność a zaczyna sława?
Tak już jest we współczesnym świecie, że wybieramy swój sposób na życie. I gwiazdy lub celebryci powinni być tego świadomi, że teraz już nie ma tajemnic w ich życiu. A im bardziej będą się denerwować tym bardziej papparazi bedą im deptać po piętach. Oni z tego zyją tak samo jak gwiazdy i celebryci żyją z wywiadów, wystąpień w TV i gazetach. Jeśli człowiek chce mieć spokój inaczej układa sobie życie. Pani Ani ( bardzo ją lubię) jest ostatnio wszędzie pełno. Widocznie albo potrzebuje pieniędzy albo sławy. Albo jednego i drugiego. Więc nie powinna zżymać się na zainteresowanie ludzi jej osobą. Jest popyt jest podaż. Przecież nie zamknie ust wszystkim osobom ktore spotyka i nie zamknie też ich oczu. A panowie z aparatami wykonują swój zawód. A wiadomo jak jest w tym zawodzie: kto pierwszy dostarczy fajną fotkę, ten lepszy. A z etyką fotografów i dziennikarzy bardzo różnie bywa.
Więc nie pochwalam tej wojny pani Ani z panami fotografami. Dla mnie jest to jeszcze jeden bodziec do robienia szumu wokół swojej osoby.