joannasrs (2012-02-09 12:06:24)
Mama Tymka (2012-02-09 12:02:44)
Nie widzę, żadnego powodu by podejmować taką decyzję. Żadna sytuacja, nawet najgorsza nie tłumaczy takiego zachowania. Ta kobieta ma juz trójkę dzieci. Ponoć w ciąży odgrażała się, że czwartego wychowywać nie zamierza. Mąż pracuje w Holandi. Nie są biedni.
Więc może być,że dzidzia żyła??Jak nie chciała mogła się zabezpieczać!!!!
Niestety tego nie będzie można stwierdzić. Pobrano materiał do badań (ślady krwi pempowinowej i prochy w pieca z kotłowni) ale ze względu na to, że prawdopodobnie ciało zostało spopielone nie da się okreslić czy dziecko żyło po urodzeniu, kiedy zmarło i jaka była przyczyna śmierci. Piszę prawdopodobnie bo to, że dziecko zostało spalone na razie potwierdza tylko wersja matki.
No chyba, że będą świadkowie. Te starsze dzieciaczki mają 6, 10 i 12 lat. Mogły być wtedy w domu. I wszystko widzieć.
Jasne, że mogła się zabezpieczyć. A nawet jeżeli nie to mogła oddać do adopcji lub pozostawić w oknie życia. Tylko, że niektórym się wydaje, że jak "usuną" problem to nikt tego nie zauważy. A oddanie dziecka to wstyd. Rany - o czym ci ludzie myślą.
Zastanawiam się też nad tym czy ona tego dziecka nie sprzedała? I że liczy na to że morderstwa jej nie udowodnią, bo dowodów brak. Za znieważenie zwłok dostanie zawiasy jako matka trójki dzieci. I super. Zobaczymy co pokażą wyniki badań próbek z pieca. Spalić ludzkie ciało nie jest tak prosto. Do tego potrzeba bardzo dużych temperatur.