14 maja 2021 08:29 | ID: 1468719
14 maja 2021 19:05 | ID: 1468723
Ostatnio w moje ręce i łapki mojej ośmiomiesięcznej córeczki trafiły książeczki kontrastowe od wydawnictwa Wilga z serii A kuku.
Książeczki przeznaczone są dla najmłodszych dzieci i pod każdym względem dostosowane do małego czytelnika.
Strony książeczek są kartonowe, co zapobiega zniszczeniu czy wyrwaniu.
Sam format i wielkość również są odpowiednie dla małych rączek i komfortowe w oglądaniu.
Kontrastowe, proste obrazki przyciągają uwagę dziecka, a charakterystyczne onomatopeje opisujące przedmiot z obrazka uczą dziecko otaczającego je świata. Dodatkowo w stronach książeczki znajdują się wycięcia, które są atrakcyjne dla małych rączek i urozmaicają przeglądanie ich.
Myślę, że seria A kuku to najlepszy wybór na pierwszą lekturę dla małych czytelników. Wprowadzi dziecko w świat literatury, zaciekawi, a nie znudzi i zniechęci jak ma to miejsce w przypadku dobierania treści wykraczających przed możliwości dziecka.
Seria A kuku to edukacja poprzez zabawę! A to moim zdaniem najwłaściwsza i najskuteczniejsza forma edukacji małych dzieci i niemowląt, która pozwala w sposób bezstresowy i interesujący wzbogacić słownictwo dziecka.
Na pewno zakupimy pozostałe książeczki z tej serii
15 maja 2021 15:40 | ID: 1468725
CZYTAMY DZIECIOM
fajnie się składa bo mój KAROL "WIELKĄ KSIĘGĘ YOUTUBERA" na komputerze rozkłada!
Książka uczy jak zabłysnąć w NECIE,jak zostać YOUTUBEREM, jaki temat wybrać oraz jak film przygotować i jakich wypowiedzi użyć, aby zrobić karierę na YouTubie i bezpiecznie się w NECIE poruszać.
Dzięki "Wielkiej księdze youtubera", można zyskać praktyczną wiedzę o działaniu na platformie,
dowiedzieć się też więcej o środowisku znanych i mniej znanych youtuberów, poznać ich tajniki pracy.
Karol od zawsze interesował się nagrywaniem filmików, teraz zyskał książkę od Wydawnictwa Wilga,
która wzbogaci jego wiedzę praktyczną i sprawi, że zacznie rozwijać swoje umiejętności jako youtuber.
Książka " MALAMANDER" TOMAS TAYLOR T. 1 jest fantstyczną powieścią pełną humoru, przygód.
Czytamy wspólnie z Karolem poznając bohaterkę -dziewczynkę VIOLET PARMA, której rodzice
dwanaście lat temu zaginęli w tajemniczych okolicznościach a ona teraz przyjeżdża do miasteczka
i z pomocą HERBIE pracownika Biura Rzeczy Znalezionych aby wyjaśnić zagadkę ich zniknięcia.
Książka jest ciekawą, dobrze napisaną, zapewniającą ucztę czytelniczą dla młodego czytelnika jakim jest mój Karol.
21 maja 2021 13:17 | ID: 1468770
Książka - swego rodzaju współczesna encyklopedia obecnych czasów - to strzał w dziesiątkę dla mojej 12-letniej córki. Początkująca youtuberka dzięki "Wielkiej księdze youtubera" uporządkowała swoją wiedzę, doczytała rzeczy które ją nurtowały, a nie było takiej wiedzy w sieci. Dzięki przeczytaniu i nowym wiadomościom swobodnie czuła się przed kamerą w programie telewizyjnym i mogła zaprezentować swoje małe dzieło, tworzenie filmików tanecznych. Bardzo się cieszymy, bo z przeczytania tej książki skorzystaliśmy my rodzice i możemy już bez zagadkowych haseł rozmawiać z córką jak równy z równym.
Druga książka "Malamander" to też fajna odskocznia od rzeczywistości. Książka nie tylko dla młodzieży ale dla każdego w każdym wieku. Jest tajemniczość i zagadka, powiew grozy oraz przygoda, której wszyscy sa spragnienni po dłuższej przerwie zwłaszcza będąc w domu. Już sama okładka przenosi nas w klimat grozy a tajemnicze oko daje do zrozumienia, że dedektyw i nadmorskie klimaty to główne tło tej opowieści.
21 maja 2021 19:25 | ID: 1468772
Dwie ulubione pozycje książkowe.
Mówiąc krotko: kopalnia wiedzy. Ja sama wielu rzeczy nie widziałam np, jak wyglada kardamon.
Piękne kolory i grafiki.
jak już wybieramy książkę na dobranoc to staram się krótką żeby to czytanie i usypianie nie wyszło nam 2h.
22 maja 2021 21:09 | ID: 1468773
BAJKI MAJĄ MOC to miłość od pierwszego wejrzenia. Nawyk czytania przed snem jest moim ulubionym, a te opowieści są na tyle długie i ciekawe, że idealnie zaspakajają wieczorną potrzebę córki - czyli jedna bajka przed snem. Przepiekne ilustracje, niezwykle bawrne i ekscytujące historie - córka pokochała książeczkę od pierwszego spotkania.
Encyklopedia obrazkowa JEDZENIE, to wspaniała książka zawierającą tysiąc niezwykle realistycznych zdjęć potraw, ziół, owoców i warzyw. Barwne ilustracje są doskonałym sposobem na pobudzenie dziecięcej ciekawości. Dzięki nim dziecko widzi nie tylko potrawy, ale i produkty z podziałem na rodzaje i kategorie. Dodatkowo każda grafika jest podpisana, a na samym końcu znajduje się skorowidz. Encyklopedia skierowana jest dla dzieci od trzeciego do piątego roku życia, ale jestem pewna, że zainteresują się nią również młodsze pociechy.
23 maja 2021 12:42 | ID: 1468774
KSIĄŻECZKI KONTRASTOWE: POJAZDY, MÓJ ŚWIAT (SERIA AKUKU)
Ostatnio zawitał do nas kurier z przesyłką od Familie.pl i Wydawnictwa Wilga. Otrzymaliśmy książeczki kontrastowe z serii Akuku: Pojazdy i Mój świat. Akurat byliśmy na podwórku, myślałam, że ciężko będzie młodego odciągnąć od kamyczków i wody, ale w trymiga chwycił książki i zaczął przeglądać.
Szczerze? Byłam sceptyczna, bo książeczki kontrastowe przerabialiśmy maksymalnie do roku, a już najbardziej chyba do 6 miesiąca, gdy Paweł rozwijał zmysł wzroku. Obrazki są duże i proste, bez szczegółów i detali, dzięki czemu maluszki mogą skupić się na konkretnym przedmiocie czy pojeździe.
Ale przecież Paweł to już dwulatek! Co my zrobimy z tymi pozycjami? Syn jednak udowodnił mi, że książki te wpasowują się w gusta i zainteresowania również starszych dzieci. Po pierwsze: wyrazy dźwiękonaśladowcze. Każda z 10 stron książki jest dla Nas żywa! Mówi do nas. Paweł bez problemu potrafi każdemu obrazkowi nadać odpowiedni dźwięk, przez co czasem mam wrażenie, jakby tę książki wręcz czytał! Wie gdzie jest 'ijo, ijo', 'mniam mniam', czy 'bam bam'. Przy lokomotywie zaś nieustannie nuci 'jedzie pociąg z daleka...'. Bez wątpienia mogę więc stwierdzić, że to idealne książki do nauki pierwszych słów, pierwszych odgłosów. Po drugie: wszelkiego rodzaju otwory, które 'otwierają' wachlarz możliwości do zabawy. Możemy w ten sposób właśnie bawić się w znane wszystkim akuku, poznawać kolory, bądź umieszczać w 'dziurach', tak jak w naszym przypadku, .. kwiatki! Możliwości jest sporo, każdego dnia odkrywamy coś nowego z wykorzystaniem serii Wydawnictwa Wilga.
Książki te są twarde, kartonowe: większe dzieci mają czasem tendencje do niszczenia książek czy zaginania rogów, tu nie ma opcji, że coś zostanie potargane! Poza tym mniejsze dzieci nie zrobią sobie krzywdy przy przeglądaniu, bo rogi książek są odpowiednio zaokrąglone. Książki są małego formatu, dzięki czemu mogę je bez problemu wrzucić do torebki czy pod wózek i zabrać na piknik. Książkom mówimy zawsze : TAK!
23 maja 2021 19:10 | ID: 1468777
Cześć !
Razem z dwójką moich dzieci mieliśmy okazję przyjżeć się dwóm książeczkom z serii A kuku!o od wydawnictwa Wilga.
Obie książkeczki okazały się strzałem w dziesiątke. Połaczenie czarnego z czerwonym w tytule "Pojazdy" jak i czarnego z niebieskim w "Mój Świat" zachęcily mojego 4 miesięcznego synka do ćwiczeń na macie. Ma się wrażenie jakby prosil o przewrócenie strony ;)
Co mnie zdziwiło, to fascynacja książeczkami równiez mojej 1,5 rocznej córki. Połączenia kolorów jak i możliwość dotknięcia wycinek na stronach bardzo ją pochłoneło. Książeczki stały się pierwszym pretekstem do wspólnego spędzania czasu mojej dwójki. Przy tym Lena rowzija również swoją mowę naśladująć dżwięki, jakie wydają przedstawione w książkach przedmioty i pojazdy.
Bardzo polecamy więc tą serię zarówno dla niemowląt jak i większych dzieci :D
23 maja 2021 21:37 | ID: 1468778
Ostatnimi czasy nasza rodzina miała przyjemność poznania książeczek kontrastowych wydawnictwa Wilga z serii "A kuku". W nasze ręce trafiły dwie z czterech dostępnych na rynku książeczek, czyli "Mój świat" i "Pojazdy".
Trafiły, i zachwyciły nas do tego stopnia, że czekamy na przesyłkę z dwoma pozostałymi tytułami znajdującymi się w serii :) Ale może najpierw kilka technicznych faktów dotyczących samych książeczek. Są one bardzo starannie wykonanymi, pięknie ilustrowanymi maluchami, bo rozmiarem idealnie trafiają w grupę najmłodszych dzieci. Ksążeczki są przemyślane w każdym calu - ich rogi są ścięte w łagodne łuki, tak by dziecko nie mogło uczynić sobie pojedynczą stroniczką krzywdy. Materiał z jakiego są wykonane jest bardzo trwały, dzięki czemu kontakt z ustami malucha (nieunikniony niestety...) nie rozmiękcza papieru, nie powoduje zniszczenia przedmiotu ani obawy połknięcia, czy zakrztuszenia się odgryzionym kawałkiem. Moim zdaniem nie ma fizycznej możliwości rozczłonkowania tej książeczki na mniejsze części, które mogłyby stanowić jakiekolwiek zagrożenie dla dziecka. Książki są dziesięciostronicowe, więc idealne, by nie zdążyły się znudzić maluchowi, każda para stron ma okrągłe, kapitalne wycięcie, które sprawia, że książeczka jest spójną całością, ale też ułatwia maluchowi samodzielne przerzucanie stron - doskonały, bardzo przemyślany patent :)
A teraz to, co dla każdego rodzica jest najważniejsze. Emocje.
Świat kontrastów to totalnie świat dzieci. Mój ośmiomiesięczny syn oszalał na punkcie tych książeczek. A ponieważ Borys jest dzieckiem bardzo żywym i zaangażowanym we wszystko co robi, to jego zabawa z książeczkami była dla mnie fascynujacym odkryciem - okazało się bowiem, że potrafi sam zająć się książeczką na jakieś dwa, trzy kwadranse. TAK. kwadranse, nie minuty. Bez końca ogląda poszczególne strony, wchodzi z obrazkami w dźwiękowe interakcje, blabla do nich, śmieje się, zaczepia... I tak bez końca :) Nie zmienia to jednak faktu, że książeczka stanowi idealny przyczynek również do naszej wspólnej zabawy! Nie wierzyłam, kiedy się okazało, że nasz maluch próbuje powtarzać poszczególne dźwięki z książeczki, które prezentował mu dorosły..Owszem, póki co z niewielkim powodzeniem, ale jednak. Kompletnie mnie to rozczuliło :) Te niepozorne książeczki to świetna forma wspólnego spędzania czasu. Stymulują rozwój, stanowią bodziec do próbowania nowych dźwięków, pozwalają maluszkowi doskonalić odruch chwytny i koordynację mechanizmu oko - ręka. Naprawdę wartościowa rzecz. Dużo tańsza i dużo bardziej wartościowa, niż kolejny piszczący/grający przedmiot. U nas świetnie sprawdzały się również w formie wieczornego wyciszenia ułatwiającego zasypianie. Mogłabym tak chwalić i chwalić, ale mam zamiast tego jedną radę dla rodziców maluszków - przekonajcie się sami, jakie urocze sytuacje stworzy w Waszych życiach taka książeczka!
23 maja 2021 21:40 | ID: 1468779
W tym tygodniu wraz z moimi 6letnimi bliźniętami miałam okazję przeczytać dwie książeczki o przygodach zwierzaków, które otrzymaliśmy od Familie i wydawnictwa Wilga.
Pierwsza z nich "Pan Pies i panika królika" to pełna humoru i nagłych zwrotów akcji historia psa, który postanowił pomóc małym króliczkom, których mama została porwana. Książka ta okazała się naprawdę wciągająca i w mgnieniu oka przeczytaliśmy ją od deski do deski. Moje dzieci bardzo zaangażowały się w opowiedzianą w niej historię i w napięciu słuchały, co dalej się wydarzy. "Pan Pies i panika królika" to książka, która uczy empatii i pomocy innym, nie tylko zwierzętom. Zawartą w niej historię można odnieść także do sytuacji występujących między ludźmi i niewątpliwie jest to wartościowa książeczka. Całości dopełniają ciekawe i urocze ilustracje, które, choć są czarno-białe, są idealnym uzupełnieniem tej historii. Jeśli chcecie wiedzieć, jakie przygody przeżył Pan Pies, by uratować małe króliczki i kto mu pomagał, nie zwlekajcie,bo naprawdę warto!
Druga książka nosi tytuł "To twój dom Tosiu". Stała się ona szczególnie bliska moim dzieciom, ponieważ jej bohaterami są bliźnięta - Jacek i Gabrysia, którzy kochają pomagać zwierzętom i specjalizują się w wyszukiwaniu bezpańskim zwierzakom nowych właścicieli. Nie inaczej dzieje się, gdy na ich drodze pojawia się Tosia - słodki, ale i psotny szczeniaczek rasy cockapoo. Bliźniaki czeka zatem nielada wyzwanie... Jak sobie z nim poradzą? Zachęcam do lektury! :)
Ta książka spodobała się bardzo moim dzieciom i myślę, że też sporo się z niej nauczyły. W opowiadaniu przemyconych jest kilka wskazówek jak opiekować się małymi pieskami, aby zdrowo rosły i nauczyły się odpowiednio zachowywać. To duży plus,że książka ta zawiera takie praktyczne informacje. Natomiast na końcu znajduje się opis rasy cockapoo oraz test wiedzy o psach, aby mali czytelnicy mogli sprawdzić, ile zapamiętali z lektury. Uważam, że to ciekawe urozmaicenie i dodatkowa atrakcja dla dzieciaków.
Również ta książka jest bogata w ilustracje, które spotykamy niemal na każdej stronie. Dzięki nim lektura jest jeszcze przyjemniejsza! Wydawnictwo oferuje także inne pozycje z tej serii o przygodach psów lub kotów. My na pewno zakupimy jedną z nich i tym razem zdecydujemy się na kocią wersję, ponieważ mamy w domu kotka. Jestem pewna, że to będzie ciekawa i pouczająca lektura.
Na uwagę zasługuje także fakt, że obie książeczki zostały wydane na szarym papierze, co jest zdecydowanie ekologicznym rozwiązaniem, a my takie rzeczy doceniany :)
Książki mają niewielki rozmiar i są leciutkie, zatem idealnie nadają się, aby zabrać je na przykład w podróż. Nie zajmą zbyt wiele miejsca, kręgosłup nie ucierpi, a dzieci będą mogły wysłuchać swojej ulubionej historii choćby w pociągu, dzięki czemu czas im szybciej zleci. My z pewnością nie będziemy się rozstawać z tymi książeczkami w czasie wakacyjnych wyjazdów.
Zdecydowanie polecam te dwie pozycje każdemu rodzicowi, któremu zależy, aby jego dziecko było wrażliwe na krzywdę zwierząt (i nie tylko), a przy okazji dowiedziało się kilku ciekawostek na ich temat. Moje dzieci były nimi zachwycone - chętnie słuchały ich w dzień, a wieczorem przy nich zasypiały. Na pewno jeszcze nie raz do nich wrócimy :)
24 maja 2021 09:49 | ID: 1468780
W weekend ładowaliśmy akumulatorki niestety aura nam trochę pokrzyżowała plany...ale.... Moja córka postanowiła przenieść się do innego świata... panuje tam zima, wieczory są lodowate...pobliska plaża nie wzbudza pozytywnych doznań...kryje w sobie wiele tajemnic...jeśli jesteście ciekawi, chcecie niezapomnianych wrażeń... zapraszam do lektury.... Początek nowej przygodowej trylogii fantastycznej dla dzieci..."Malamander"autorstwa Thomas'a Taylora... Pełna tajemnic i zagadek fabuła wciągnie wszystkich miłośników fantastyki i magicznych stworzeń. Oryginalni bohaterowie zapadną w pamięć na długo i zyskają Waszą ogromną sympatię ...uczta pełna humoru, przygód oraz cudownie oryginalnych stworzeń ...czego chcieć więcej
Dzięki @familie.pl mamy okazję poznać "Wielką księgę youtubera" Poradnik nie tylko dla młodych-gniewnych ale także dla nieco starszych. Znajdziecie tam odpowiedzi na wiele pytań: Jak zasłynąć w NECIE ? Co robić na kanale ? Jak przygotować film? Jak założyć konto na YouTubie? Ciekawi ????!!!!
Zapraszam do lektury. Moja 12latka zachwycona. Jak tylko zaczęła zagłębiać się w tajniki poradnika straciła poczucie czasu zapomniałam, że mam córkę w domu. Praktyczna wiedza, słownik YouTube'a....i wiele innych ciekawostek znajdziesz w tym poręcznym poradniku. Wszystko jest napisane prostym,bardzo przystępnym językiem. Kolorowe fotki przybliżają znane postacie. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie
Zapraszam do recenzji
https://www.instagram.com/p/CPPur74sD0s/?utm_medium=copy_link
https://www.instagram.com/p/CPNjL94si-Z/?utm_medium=copy_link
24 maja 2021 10:12 | ID: 1468781
Czytające dzieci, to dla mnie jeden z najpiękniejszych widoków na świecie. Uwielbiam, kiedy moi chłopcy samodzielnie sięgają po książki i odpływają w świat swoich bohaterów. I choć czasem udaję, że złoszczę się za czytanie np. podczas obiadu, to w duchu skaczę z radości, że książka jest w stanie tak bardzo pochłonąć mojego 8 latka.
Pewne jest jedno- aby dziecko chętnie sięgało po książki, ważne jest aby miało dostęp do takich tytułów, które je zainteresują. Nawet jeśli nam książka wydaje się mało wartościowa, to jednak jeśli skłania do czytania powinniśmy się cieszyć. Choć oczywiście idealnie jest kiedy książka jest ciekawa, ale jednocześnie ma jakiś walor edukacyjny, czy wychowawczy. Jeśli jest to dla Was ważne koniecznie zaproponujcie dzieciom dwa tytuły z wydawnictwa Wilga- książkę "To twój dom, Tosiu" oraz "Pan Pies i panika królika". Są to tytuły przeznaczone dla dzieci w wieku 8-12 lat, takich, które czytają już w miarę dobrze. Książki mają sporo tekstu na stronie, ale napisane są lekkim językiem i dużą czcionką, która bardzo ułatwia czytanie.
Bohaterami książki "To twój dom, Tosiu" są bliźnięta Gabrysia i Jacek. Mama dzieci prowadzi firmę zajmującą się pomaganiem zwierzętom. W jej ramach działa m.in hotel dla zwierząt, a także organizacja, która pomaga znaleźć dom niechcianym zwierzakom. Gabrysia i Jacek bardzo chętnie pomagają mamie i angażują się w pracę ze zwierzętami. Pewnego dnia, w jednym ogrodzie dostrzegają małego szczeniaczka. Okazuje się, że właścicielka Tosi postanowiła trzymać ją na dworze, bo nie radzi sobie z opięka nad niesfornym maluchem. Kobieta wyznaje bliźniakom, że najchętniej pozbylaby się Tosi. Rezolutne dzieciaki postanawiają więc wziąć sprawy w swoje ręce i zaopiekować się szczeniakiem, a następnie znaleźć mu nowych właścicieli. I choć Tosia jest dość niesforna i uwielbia psocić dzięki pomocy Gabrysi i Jacka odnajduje swoją nową rodzinę.
Ta opowieść to bardzo ciepła historia o tym, że zwierzęta są cudowne i zasługują na dobry dom. Bardzo podoba mi się w jaki sposób została pokazana tutaj opieka nad szczeniakiem- to doskonały sposób, aby pokazać dzieciom, że pies to nie tylko wielka frajda, ale przede wszystkim ogrom pracy i obowiązków. Tą książkę powinno przeczytać każde dziecko, które marzy o swoim piesku;)
"Pan Pies i panika królika" to również książka, w której bohaterem jest pies, ale tutaj mamy nieco fantazji, ponieważ wydarzenia poznajemy z perspektywy zwierząt. Początek wydaje się bardzo sielankowy bezpański Pan Pies wesoło bryka sobie po łące z króliczą Mamą. Niestety Króliczyca dostaje się do zastawionej przez człowieka pułapki. Kiedy uświadamia sobie swoje beznadziejne położenie, prosi Pana Psa o to, by zaopiekował się jej młodymi. Pan Pies wyrusza więc do króliczej norki, gdzie na mamę czekają małe króliczki plus jeden niespodziewany gość. Pan Pies ma przed sobą trudne zadanie- musi ochronić małe króliczki przed niebezpieczeństwami oraz zrobić wszystko, by dostać się do króliczej mamy i wypuścić ją na wolność.Jakby tego było mało okazuje się, że w niebezpieczeństwie znajdują się wszystkie króliki z okolicy.
Choć temat książki wcale nie jest wesoły, to jednak cała opowieść pełna jest humoru. Nie brakuje tutuaj zabawnych dialogów oraz ciekawych przygód, które przeżywają nasi bohaterowie.
Obydwie książki to doskonałe propozycje dla młodych czytelników, zupełnie uniwersalne jeśli chodzi o płeć. Myślę, że spodobają się zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. Książki nie są długie, więc idealnie nadają się na początek drogi z samodzielnym czytaniem. Nie zniechęcą dzieci, a wręcz pzreciwnie- pokażą im, że każda książka, to nowa ciekawa historia.
24 maja 2021 13:02 | ID: 1468787
Witam, Czytamy dzieciom :) - w ostatnim tygodniu czytaliśmy wraz z synem (6 lat) książeczki o zwierzętach - "Pan Pies i Panika Królika" oraz "To Twój dom Tosiu".
Rozpoczęliśmy czytanie od "Pana psa..." synowi bardzo podoba się okładka książki. To co rzuciło mi się w oczy, to dedykacja na pierwszej stronie:
"Wszystkim stworzeniom, dużym i małym, z życzeniami świata pełnego miłości i szacunku"
To były dla mnie ważne słowa... świata pełnego miłości i szacunku... to bardzo ważne przesłanie nie tylko dla dzieci. Również mamy zwierzątko w domu (kota - Nixona - obecnie 1,5 roku), każdego dnia przypominam synkowi, że zwięrzęta tak jak my mają uczucia, chcą być kochane i czuć się potrzebne i ważne.
Wracając do samej książki (okładka kolorowa - super - zaciekawia; środek - ekologioczny - czarno-białe wydanie, szary papier, ale nie zapomniano o małych czytelnikach - rysunki/ obrazki są) - zatem książka zasługuje na "5+". Samo czytanie książki, to przyjemność. Duże litery, proste słownictwo - dla mojego 6-latka książka do zrozumienia - zabawne elementy zrozumiane, cieszył się opowiadaniem razem ze mną :)
Na drugie podejście książka o "Tosi" - wydanie tak jak książka "Pana psa" na "5+" - jednak tutaj widziałam, że syn już nie był tak zainteresowany - ta opowieść nie trafiła do niego. Jak dla mnie osoby dorosłej - książka również godna polecenia do biblioteczki każdego "zerówkowicza" / czy ucznia rozpoczynającego naukę. Ważne przesłania, opowieści, które uczą dziecko.
Bardzo się cieszę, że miałam okazję z synem poczytać właśnie te dwie pozycje:) zasiliły naszą domową bibliteczkę i na pewno jeszcze nie raz do nich wrócimy :)
PS. niestety nie udało mi się załączyć zdjęć:(
Pozdrawiam
24 maja 2021 16:47 | ID: 1468788
Bardzo dziękuję za możliwość wzięcia udziału w teście tych dwóch książek. Serce mojej córki skradła książka "Wielka księga youtubera" jest ona bardzo na czasie, pouczająca i zachęca do czytania. Córka porostu ją uwielbia. Druga lektura "Malamander" natomiast posiada lekką nutkę dreszczyku, idealnie nadaje się podczas brzydkiej pogody, gdy czas spędzamy w domu. Córka jest z obu książek mega zadowolona.
24 maja 2021 18:57 | ID: 1468791
Książka "Malamander" przypomina nieco klimatem serię o Harrym Potterze. Może dlatego, że autorem tej książki jest Thomas Taylor, który ilustrował okładkę "Kamienia filozoficznego". Widmowy port jest miejscem mrocznym,a nawet, jak twierdził mój syn nieco strasznym. Znajdują się w nim nietuzinkowe miejsca, takie jak: poradnia czytelnika czy muzeum doktora. Mieszkają w nim interesujące postaci takie jak właścicielka hotelu pani Kraken, czy pani Fossil, które nie do końca wiadomo, po czyjej stoją stronie. Główni bohaterowie -12-latkowie- Herbert i Violet też są bardzo zagadkowi. Ta powieść fantastyczna trzyma w napięciu. Akcja toczy się szybko. Myślę, że nie tylko pani Harrego Pottera chętnie sięgną po tę pozycję, ale także amatorzy serii o biurze detektywistycznym Lassego i Mai. Któż inny jeśli nie detektyw miary Sherlocka Holmesa mógłby powiązać potwora przypominającego, tego rodem z jeziora Loch Ness, czyli Malamandra z zaginięciem rodziców głównej bohaterki. Wkrótce premiera następnego tomu tej serii. Z niecierpliwością czekamy na nowe przygody Violet i Herbiego - chłopca z Biura Rzeczy Znalezionych hotelu Grand Nautilus i jednocześnie biegłego detektywa.
"Wielka księga YouTubera" to pozycja bogata w praktyczne wskazówki, co zrobić by zasłynąć w sieci. Całości dopełniają kolorowe zdjęcia i diagramy. Jest to temat zdecydowanie na czasie. Wiele młodych ludzi obecnie marzy o karierze youtubera. Jak się jednak za to zabrać? Odpowiedzi na to pytanie może udzielić ten poradnik. Można dowiedzieć się z niego nie tylko o tym jak powstał Youtube i poznać podstawowe słownictwo niezbędne do zrozumienia tego współczesnego zjawiska, ale też przybliżyć sylwetki kilku najbardziej popularnych mistrzów YouTube i to z różnych kategorii takich jak: uroda, gry czy pranki. Najważniejszą część stanowi jednak informacja o tym jak wypowiadać się w internecie, jak nagrywać, czego się wystrzegać, co robić na kanale i o tym co jest bezpieczne w sieci. Wszystko zostało napisane przyjaznym językiem i zredagowane w bardzo przystępną formę. Myślę, że dzięki tej książce powstanie wiele ciekawych kanałów na YouTube, być może my też spróbujemy.
24 maja 2021 21:01 | ID: 1468792
Dzięki uprzejmości Familie.pl i wydawnictwu Wilga miałyśmy okazję wraz z córką poznać dwie bardzo fajne książki "Pan Pies i panika królika" oraz "To Twój dom Tosiu".
Obie opowieści są świetną propozycją dla dzieci w wieku 6-8 lat, które zaczynają swoją przygodę z czytaniem. Czcionka jest dość duża i nie ma zbyt dużo tekstu na stronie. Obie książeczki posiadają fajne ilustracje, które pomimo, że są czarno-białe, przykuwają uwagę nie tylko małych czytelników, ale również dorosłych.
Plusem jest to, że kartki są z szarego papieru, co jest ekologiczne.
Dodatkowo powieści uczą empatii i troski o zwierzęta, co w dzisiejszym świecie jest bardzo ważne.
"To Twój dom Tosiu" to pierwsza książka, którą Sara chciała przeczytać.
Rozpoczynają cytat:
"- Jacek... - szepnęła Gabrysia, gdy Natalka pospieszyła do klasy przed nimi. - Ona mogłaby być idealną opiekunką! Ma mnóstwo energii i potrzebuje psa, który nie zrzuca sierści. Odpowiedzmy jej o Tosi, proszę! - zaczęła błagać."
Brzmi ciekawie, prawda? Już po tym wstępie Sara zaczęła się zastanawiać kim jest Tosia i co się z nią stało.
Jest to opowieść o dwóch bliźniętach, którym los bezdomnych psów i kotów nie jest obojętny. Ich mama prowadzi bowiem hotel dla zwierząt i być może właśnie ona zaszczepiła w Jacku i Gabrysi miłość do tych stworzeń. Dzieci są bardzo milymi postaciami i szybko zawierają przyjaźnie. Gdy dorosną chcą pracować w zawodzie związanym ze zwierzętami.
Bliźnięta uwielbiają znajdować domy niechcianym stworzeniom. Pewnego dnia pod ich opiekę trafia śliczny szczeniak rasy cockapoo, który uwielbia psocić. Suczka ma w sobie mnóstwo energii ale przy tym jest niezwykle urocza. Dzieci muszą znaleźć kogoś, komu niezwykły temperament Tosi nie będzie przeszkadzał. Jacek i Gabrysia mają pomysł, kto mógłby się zaopiekować szczeniakiem, lecz nie jest to takie łatwe, jakby mogło się początkowo wydawać. Nie zdradzimy Wam jakie było zakończenie, bo myślę, że warto tą książkę przeczytać. Jak myślicie - czy Jacek i Gabrysia odniosą sukces?
Jest to bardzo ciekawa książka, która uczy empatii i szacunku do zwierząt. Opowiada o opiece nad psami oraz w jaki sposób to robić.
Na końcu książki znajduje się quiz sprawdzający wiedzę o psach oraz pytania i odpowiedzi.
Opowieść o Tosi i bliźniakach czytałam na zmianę z Sarą i nie mogłyśmy się od niej oderwać.
Myślę, że fajnie sięgać po takie książki, aby zaszczepić w dzieciach ważne wartości.
Następnego dnia przeczytałyśmy "Pan Pies i panika królika". Było to miłe popołudnie spędzone ze wspaniałą i pełną humoru książką.
Plan Pies jest wyjątkowym psem. Początkowo może się wydawać, że to zwykły kundel, ponieważ preferuje życie włóczęgi i nosi chustkę. Ale jak się okazuje jest on niezwykłym psem, ponieważ chętnie pomaga innym. Lubi zawierać przyjaźnie i nie poluje na króliki. Dzieki temu podczas zabawy w berka poznał Mamę Królicę. Niestety wpadła ona w pułapkę zastawioną przez ludzi i zostawiła swoje malutkie dzieci. Jak się potem okazało, odkąd postawiono Wielki Nowy Płot zaginęło wiele królików.
Pan Pies nie zastanawiając się ani chwili postanowił uratować Mamę Królice i uratować jej maleństwa. Obmyślił on sprytny plan i wprowadził go w życie. Do akcji ratunkowej przyłączył się również futrzasty i puszysty królik rasy angora, który został jakiś czas temu pozostawiony sam sobie.
Misja ratunkowa odważnego psa nie będzie łatwa, ale Pan Pies ma bardzo dobre serduszko i nie ustanie w pomocy.
„Pan Pies i panika królika" pokazuje pozytywny wizerunek królików oraz sposób, jak można je chronić z korzyścią dla przyrody. Dowiedzieliśmy się również jaka jest różnica między dzikim królikiem a królikiem domowym.
Książka jest ciekawa, zabawna i trzymająca w napięciu, a Pan Pies zaraża optymizmem.
To piękna i ciepła opowieść o przyjaźni. Jest w niej mnóstwo pozytywnej energii.
Już jest zapowiedź kolejnego tomu o przygodach Pana Psa i chętnie sięgniemy po ten egzemplarz.
Wraz z Sarą polecamy obie pozycje.
Recenzja została opublikowana na moim IG https://www.instagram.com/p/CPRAlU4scmK/?utm_medium=copy_link
https://www.instagram.com/s/aGlnaGxpZ2h0OjE3ODYwNzEyMjQ2MTk3NTI2?story_media_id=2574901432263205689_3033808499&utm_medium=copy_link
https://www.instagram.com/s/aGlnaGxpZ2h0OjE3ODYwNzEyMjQ2MTk3NTI2?story_media_id=2580847996030826095_3033808499&utm_medium=copy_link
24 maja 2021 21:41 | ID: 1468793
Wspaniała akcja Czytamy Dzieciom skradła moje serce.
Choć my obecnie bardziej przeglądamy książeczki niż czytamy treść, bo póki
co Nela jest bardziej zainteresowana w obrazach, póki nie rozumie jeszcze pełnej treści.
Książeczki kontrastowe wydawnictwa Wilga z serii Akuku pobudzają oraz rozwijają koncentracje i wyobraźnię dziecka.
Proste, czarno białe obrazy z dodatkiem koloru czerwonego i niebieskiego przykuwają jego uwagę.
Doskonała propozycja książkowa dla najmłodszych, już od pierwszych miesięcy życia.
Nela obecnie ma 14 miesięcy i wciąż interesują ją te obrazy.
A dzięki okienkom możemy bawić się w kreatywny sposób z maluchem w popularne i tytułowe "Akuku" :)
Twarda oprawa i strony sprawiają, że idealnie wpasowują się w małe rączki i nie ulegną tak łatwo zniszczeniu.
Serdecznie polecam :)
24 maja 2021 21:55 | ID: 1468794
- "Encyklopedia obrazkowa. Jedzenie", oraz
- "Bajki mają moc" Małgorzaty Korbiel.
To książka o formacie zbliżonym do A4, bo o wymiarach 240x290mm. Składa się z 34 stron, zawartych w twardej, pięknie ilustrowanej okładce. Spis treści podany został jako menu i znajdziemy tu między innymi takie działy jak: śniadania, wypieki, przyprawy, czy konkretne kuchnie - włoska, chińska, grecka itd.
Znów na końcu książki znajdziemy skorowidz, dzięki któremu szybko przejdziemy do konkretnego dania lub owocu czy warzywa.
Na właściwych kartach książki czeka na nas ponad 1000 zilustrowanych przez Nikki Dyson haseł. Warto wspomnieć, że są one realistyczne, a więc dziecko ma przed oczami to, co rzeczywiście spotyka w swoim otoczeniu. To spora dawka wiedzy nie tylko dla malucha ale też dla rodzica. Ja szczerze przyznaję, że o niektórych owocach nie miałam pojęcia, nie wspominając już o gotowych potrawach kuchni zagranicznych.
Mój syn, choć nie ma jeszcze dwóch lat, bardzo sobie tę książkę upodobał. Cieszy się, kiedy pozna nowe słowa, chętnie je powtarza i w ten sposób nauczył się nowego wyrazu "kumkwat" lub nowych rodzajów pomidorów. Na kartach książki rozpoznaje owoce, warzywa czy składniki znajdujące się w spiżarce, które zna z życia codziennego. Często też wskazuje palcem na te dotąd nieznane i czeka aż mu przeczytam co to jest, a wtedy próbuje za mną powtórzyć.
Za pomocą tej książki bawimy się również w "pokaż mi...", np. "pokaż pomidor". Dzięki temu ćwiczymy zdolności kojarzenia oraz wspieramy pamięć. Dziecko chłonie wiedzę chętniej, bo w formie zabawy.
To także świetna okazja do ćwiczenia kategoryzacji - uczymy dziecko co należy do kategorii owoców, warzyw, pieczywa, nabiału itd.
Kolejną ciekawą formą wykorzystania książki i zawartych w niej haseł, jest opowiedzenie o kuchniach regionalnych. Przy starszakach można tę lekcję rozszerzyć i dodać opowieści o konkretnym państwie, przekazać kilka ciekawostek, wspomnieć o kuchni a także idąc dalej zorganizować sobie dzień, np. włoski.
Ja proponuję omówić z dzieckiem wcześniej dane potrawy i dać mu wybór, którego dania chciałoby spróbować. Następnie po zgromadzeniu składników przygotować wspólnie obiad. A może nawet wybrać się wspólnie na zakupy? To świetna lekcja w praktyce - poszukiwania składników na sklepowych półkach, nieco edukacji finansowej, bo przecież za zakupy trzeba zapłacić, a później już wspólna zabawa w kuchni. Dzięki temu dziecko pozna także drogę oraz konieczne działania aby posiłek znalazł się na stole (choć w nieco okrojonej wersji, bo zaczynając od gotowych składników ze sklepu).
Ze starszakami również można ćwiczyć pamięć w formie powtarzania skąd dana potrawa pochodzi. Np. zadając pytania "z jakim krajem kojarzy Ci się tiramisu?"
Jak widać to świetna pozycja nie tylko dla dzieci w wieku 3-5 lat, a możliwości jej wykorzystania i wspomagania codzienności zależą tylko i wyłącznie od chęci rodzica i dziecka. Ja właśnie takie książki bardzo lubię, dają nam wiele możliwości do wspierana rozwoju dziecka na każdym etapie.
"Jedzenie" to jedna z czterech części jakie ukazały się w serii "Encyklopedia obrazkowa". Pozostałe to: "Zwierzęta", "Przyroda" oraz "Wodny świat" i myślę, że zainteresują każdego, ciekawskiego z natury maluszka.
Aktualnie na stronie wydawnictwa można zakupić te książki w cenie 22,49 zł/szt. ale można znaleźć je już od 17 zł na innych stronach internetowych.
Druga otrzymana do recenzji książka to "Bajki mają moc" autorstwa Małgorzaty Korbiel. To już nieco mniejsza książka, w formacie 195x240mm, również w twardej oprawie. Na 80 stronach znajdziemy szesnaście krótkich opowiadań, rozwijających wyobraźnię dziecka ale także poruszających ważne tematy i pomagających się z nimi oswoić. To także baza do rozmów na te właśnie tematy.
Znajdziemy tu historyjki m.in. dotyczące zarówno organizowania sobie zabawy w czasie nudy, adopcji psa ze schroniska, problemów ze snem, ale także odmienności, nieśmiałości, wybaczania, złości czy zazdrości. Napisane zostały prostym i zrozumiałym dla dziecka językiem.
Ponieważ w tej książce mamy przewagę tekstu, a ilustracje pojawiają się na co którejś stronie, to będzie to idealna pozycja właśnie dla dzieci nieco starszych, w wieku od trzech lat.
Mojego prawie dwulatka niestety nie wciągnęła, choć często po nią sięga. Upiera się jednak na szukaniu pieska bądź myszki czy pandy, a kiedy zaczynam czytać bajkę od początku, każe mi przerwać i czytać o tym wybranym zwierzątku, w związku z czym nasze czytanie ogranicza się do tekstu na stronach z obrazkami. Taki dwulatek jest zdecydowanie za mały i zbyt niecierpliwy na przebrnięcie przez strony bez ilustracji, choć myślę, że można mu czytać w trakcie innych wykonywanych czynności, np. rysowania kredkami.
Natomiast dla starszaków jak najbardziej polecam i proponuję także po przeczytaniu historyjki omówić ją jeszcze raz z dzieckiem, porozmawiać o uczuciach, jakie w nim wywołała.
Książka zostaje z nami i myślę, że będziemy się z nią stopniowo oswajać.
"Bajki mają moc" również można kupić na stronie wydawnictwa w cenie 22,49zł lub poszukać na innych stronach od 17 zł.
Recenzja ukazała się także na blogu: https://ubrzezinskiej.blogspot.com/2021/05/czytam-dziecku-recenzja-dwoch-pozycji.html
oraz na instagramie: https://www.instagram.com/_ebrzezinska/
24 maja 2021 22:02 | ID: 1468795
Ja z moimi dziećmi mieliśmy okazję przeczytać i zrecenzować dwie książki, które otrzymaliśmy od Familie.pl i wydawnictwa Wilga a mianowicie zestaw książek dla dzieci 6-8 lat a w nim książki Ben Fogle „Pan Pies i panika Królika” oraz Linda Chapman „To Twój dom, Tosiu. Tom 1".
Pierwsze wrażenie po otrzymaniu przesyłki to fakt, że książki są w wydaniu podręczym, nieduże w sam raz na wakacyjne wyjazdy, wydane na ekologicznym papierze, przez co lekkie, z wesołymi czarnobiałymi ilustracjami. Litery są duże, proste słowa, które zachęcają młodego człowieka do samodzielnego czytania. Obie książki na pierwszych stronach mają zawartą dedykację, ale nie taką tradycyjną tylko dedykowane są zwierzętom, tym, które były inspiracją do powstania opowiadania. Okładka książek jest estetyczna, zachęcająca do zgłębienia lektury przez ciekawskich czytelników i słuchaczy.
Na początek wspólnie przygotowaliśmy dedykowane zakładki do książek, co było dla nas fajnym zajęciem, a dzięki takim zakładkom dzieci zachęciły się do słuchania opowiadań.
Książka „Pan Pies i panika Królika” opowiada o przygodach, jakie spotkały bezpańskiego psa o uroczym imieniu Pan Pies, który musiał zaopiekować się małymi króliczkami, gdy ich mama została złapana w pułapkę. Przygody jakie razem przeżywają mówią o odpowiedzialności, dotrzymywaniu słowa i wzajemnej pomocy.
Książka „To Twój dom, Tosiu. Tom 1" przedstawia historię bliźniąt, które założyły wspólnie firmę zajmującą się znajdowaniem domów dla porzuconych piesków. Dzieci z pełnym zaangażowaniem poświęcają swój czas na opiekę nad zwierzętami, by jak mówią o sobie "połączyć odpowiednich opiekunów z odpowiednim psem".
Dla mnie najlepszą recenzją obu książek było stwierdzenie dziecka, że chce przeczytać kolejne książki z tych serii. A skoro dziecko jest ciekawe kolejnych przygód to znak, że lektura przypadła mu do gustu i chętnie sięgniemy po kolejne wydania.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.