Janusz Korczak niegdyś powiedział: „Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
Całkowicie się z tym zgadzam. Zaobserwowaliście kiedyś co dzieje się wokół gdy śmieje się dziecko? Ludzie uśmiechają się wokół! Może na początku nieśmiało, skrępowani, może tylko gdzieś w sercu. Gdybyśmy choć raz umieli się śmiać jak dzieci, szczerze, radośnie i głęboko! Czasem takim bezzębnym uśmiechem ale otwierającym najciemniejsze serca..
Kiedy śmialiście się tak szczerze i bez sensu nie bacząc na to co ludzie powiedzą?
Jak na Was działa śmiech dziecka?