Mam takie samo zdanie jak dziewczyny. Twoja Teściowa nie przyjechała sama do Ciebie - ona poświęca się - zostawiajac własne sprawy i życie. A może ona ma jakiś problem a mimo wszystko przyjechała do Ciebie, aby pomóc Tobie? Wiadomo - teściowa, to nie własna mama, ale.. Jest ona Twoją rodziną również ! Wiem, ze Ci ciężko zaakceptowac osobę - jakby nie patrzec obcą, w swoim domu - z tego względu, że mieszka daleko i nie spotykacie się codziennie. Ale postaw się na jej miejscu - ona jest w innym mieście, w innym mieszkaniu - nie wie jakie zasady, regulaminy panują u Ciebie, nie zna miasta, nie ma gdzie pójść. A czy Ty będąc w obcym mieście czułabyś sie dobrze? Pierwsze dni, zapewne nie - musiałabyś oswoić się z myślą, ze musisz być w danym miejscu dłuższy czas.
Moim zdaniem, tak jak i dziewczyn zresztą - pobądź z teściową. Jak jest ładna pogoda - idźcie na spacer, pokaż jej Twoje ulubione sklepy, zaproś na super kawkę i ciacho do kawiarnii, a może niech z Jowką wyjdzie na plac zabaw - tam zapozna jakąś znajomą, z która zacznie spędzać czas. A może.. Ty masz kolezankę, która ma blisko swoją mame? Spotkajcie się w czwórkę - niech kobitki się zapoznają, zaprzyjaźnią. Wieczorkiem wspólnie ugotujcie kolację. A moze poproś, aby teściowa nauczyła Cie gotowac jakies ich ulubione rodzinne danie?
Teściowa ma nie gotować, ani nie sprzatać - a dlaczego? Jeżeli ma na to ochotę - niech robi co chce ! Ja bym powiedziała: "Mamo czuj się jak u siebie w domu i rob to na co masz ochotę". A co byś powiedziała na wspólne wyjście do kina - z Jowką oczywiście, a po nim jak dziecko pójdzie spać seans we dwie? Komedia albo romansidło, a do tego winko, albo piwko?
W między czasie powiedz: "Cieszę się, że jesteś z nami mamo. Nie wiem jak bym dała sobie radę bez Twojej pomocy. Fakt, krepowała mnie na początku Twoja obecność - wiadomo, zawsze byliśmy sami, ale.. wiem, że to było nie potrzebne. Dziękuję Ci ! ". Teściowa po takich słowach zapewne zmini się troszkę, a przede wszystkim ucieszy, że jest do czegoś potrzebna.
Zawsze powtarzam: "Traktuj ludzi tak jak byś chciala, aby oni Ciebie traktowali".