Amelajda (2011-08-11 10:45:39)
nie wiem jak jest u ciebie w kościele ale u mnie właśnie tak. Rozwodnik nie może iść do spowiedzi bo nie dostanie rozgrzeszenia w myśl pojętego grzechu ciężkiego. Tym samym nie może przystąpić do komunii. JA np. zxa tydzień będę chrzcić własne dziecko i ksiądź kategorycznie zabronił mi iść do spowiedzi bo i tak do komunii przystąpić nie mogę... trochę było mi przykro bo chciałam w całkowitym stopniu uczestniczyć podczas tej uroczystości... no ale cóż... w końcu nie mam ślubu kościelnego wiec jestem beeee.
Oczywiście, że rozwodnik może iść do spowiedzi. Inną kwestią jest to, czy dostanie rozgrzeszenie. Są przecież określone warunki dobrej spowiedzi, jeśli się ich nie spełni, to co się dziwić, że nie dostanie sie rozgrzeszenia? Nie tylko w przypadku rozwodów ale przy każdym innym grzechu jeśli ktoś nie realizuje warunków dobrej spowiedzi, nie powinien dostać rozgrzeszenia. Ale nikt mu nie zabrania ich zrealizowania. To jego własna decyzja.
Dalej - jeśli jeden a małżonków zrobił wszystko, co mógł albo do rozwodu nie dopuścić, a mimo to małżeństwo się rozpadło, to jaki to grzech? Żaden. Oczywiście warto o tym porozmawiać z księdzem, może podczas spowiedzi, ale nie jest to coś, co uniemożliwia pełne uczestnictwo w życiu sakramentalnym.
I nagle ze wszystkich takie pokorne owieczki, które głos księdza traktują jak największą wyrocznię. Wszędzie są ludzie i taborety. Jak się taboret w sutannie trafi, to można się przejść do innego, nie? Jak komuś zależy, to i wiele kilometrów potrafi jeździć.