Moja córeczka ma już roczek, a ja wciąż nie mogę sobie poradzić z tym, że nie udało mi się Jej karmić piersią.
Od zawsze chciałam karmić piersią. Wyobrażałam sobie jak się urodzi i jakie to będzie piękne przeżycie. Oczywiście, zdawałam sobie sprawę, że brodawki mogą krwawić i bardzo boleć przy poczatkowym karmieniu, ale byłam bardzo zdeterminowana.
Kiedy urodziła się córeczka, położna powiedziała, że mam odczekać parę godzin bo dziecko jest najedzone. Było to dziwne dla mnie bo czytałam, że im szybciej się przystawi do piersi tym lepiej.. No ale odczekałam parę godzin.. no i nastał czas karmienia... Moja córeczka nie mogła złapać brodawki bo była ona (i jest nadal) bardzo malutka. Nie dość że mała to jeszcze prawie nie odstaje Położne przychodziły, kazały karmić i poszły dalej. Nic nie pomagały mi w przystawianiu dziecka. Bardzo mnie ta sytuacja stresowała bo pokarmu miałam bardzo dużo już w szpitalu, jak przyduszałam pierś wyleciało mleko, ale co to dało jak córeczka nie chciała pić. Przy kolejnych próbach karmienia było jeszcze gorzej, malutka albo zasypiała jak przytuliła się do cycka i wogóle nie otworzyła buźki albo strasznie płakała bo była głodna a ja płakałam razem z Nią . Nie wiedziałam co robić bo bałam się, że umrze z głodu. Miałam w szpitalu nawet kapturki na piersi ale moja córeczka nie umiała ssać. Postanowiłam iść do położnej po strzykawę z mlekiem i zaczełam dokarmiać sztucznym mlekiem mimo ze moje cycki pękały od nawału mleka czułam się z tym okropnie!!! Po wyjściu ze szpitala kupiłam latator i odciągałam mleko i podawałam mleko z buteki i tak przez 9 miesięcy.
Kiedy przypomina mi się momet w którym miałam karmić piersią ogarnia mnie żal, złość oczywiście na siebie, że może za szybko się poddałam. Nie mogę patrzeć jak moja siostra karmi piersią bo chce mi się płakać, że ja nie byłam w stanie tego zrobić. Moja siostra oczywiście nie świadoma tego jak bardzo chciałam karmić piersią, często mówi mi : "Czemu nie karmiałam piersia? że nie wiem co straciłam, że to bardzo piękne przeżycie" Nie umiem wtedy na to nic odp bo chce mi sie płakac więc wychodze z pokoju pod jakimś pretekstem. Idę do pokoju i płaczę, płaczę..
Przecież jestem matką dlaczego nie byłam w stanie nakarmić piersią własnego dziecka?? Gdzie się nie obejrzę każda młoda mama karmi swoje pociechy piersią a ja musiałam podawać Jej butelkę.
Nie umiem sobie z tym poradzić mimo upływu tak dużego czasu..