8 kwietnia 2010 13:37 | ID: 187813
8 kwietnia 2010 13:43 | ID: 187818
8 kwietnia 2010 13:45 | ID: 187819
8 kwietnia 2010 13:46 | ID: 187820
8 kwietnia 2010 14:39 | ID: 187861
8 kwietnia 2010 14:42 | ID: 187862
8 kwietnia 2010 18:02 | ID: 187963
8 kwietnia 2010 19:50 | ID: 188032
8 kwietnia 2010 19:57 | ID: 188037
8 kwietnia 2010 20:07 | ID: 188041
8 kwietnia 2010 21:18 | ID: 188089
10 kwietnia 2010 05:49 | ID: 189266
10 kwietnia 2010 07:56 | ID: 189281
8 sierpnia 2013 11:22 | ID: 999843
Drodzy Rodzice,
pierwsze dni w przedszkolu to przełomowy etap zarówno w życiu dziecka jak i rodziców. Wiąże się on przeważnie ze stresem i wieloma obawami. Aby zminimalizować lęki coraz popularniejsze stają się zajęcia przygotowujące malucha do rozłąki z rodzicami. Spotkania te umożliwiają lepszą adaptację dziecka w innym otoczeniu niż domowe. Zajęcia mają nauczyć malucha współpracy z innymi dziećmi, a także pokazać mu, jakie zasady panują w grupie i jak radzić sobie ze stresem czy negatywnymi emocjami. Program zajęć jest specjalnie przygotowany dla optymalnego rozwoju pociechy, zapewniając jej poczucia bezpieczeństwa. Podczas cyklu pięciu spotkań przeprowadzane są zajęcia plastyczne, muzyczne i ruchowe. Co ważne, rodzic może uczestniczyć w ćwiczeniach zwłaszcza na początku, natomiast później stopniowo „wycofuje” się z zajęć, co ma przygotować malucha do rozłąki, jaka nastąpi, gdy dziecko pójdzie do przedszkola.
Opener Klub Mam
8 sierpnia 2013 13:32 | ID: 999904
W moim przypadku zdawało się, że to ja mam większy problem z tym, że dziecko idzie do przedszkola. Na szczęście szybko się ogarnęłam. Grunt to być pozytywnie nastawionym, uśmiechać się i traktować to jako normalny etap w życiu dziecka. Wówczas i dla niego to będzie coś normalnego.
9 sierpnia 2013 10:12 | ID: 1000272
Witajcie!
Synek skonczy niebawem 3 latka,dzis jest 3 dzien jak jest w przeczkolu,i sytuacja wygląda tak
Pierwszego dnia pojechałam z nim autem i posiedziałam 3godz do lezakaowania,było ok ,wiec panie kazały mi jechac.
Na drugi dzień wstalismy rano i zaprowqdziłam go na busik,który sa doworzone dzieci,przygotlowałam się za może z nim pojde,ale Panie mi nie kazały(dziecko myslało że pojade i sie rozplakało nie chciałmnie puscic.
Dzisiaj było to samo.
Podobno szybko przestaje płakać po roztaniu,ale problem polega na tym ,ze synek nic nie je w przeczkolu(jak przynoszą jedzenie to on w ryk(jest nie jadkiem)dużo potraw które sa w przeczkolu on nie widział na oczy i nie próbował.
I jak przyjezdza spowrotem to pani mówi,ze dziecki nic nie jadło,a on jak wysiada odrazu krzyczy am am...
Pózniej na wieczór je do samego spania i wnocy budzi się i chce jesc.Mleko mm które pił nad ranem teraz pije w nocy(dzis dałam mu zesoba butelke bo nie dopił)
Co ja ma zrobić?,dawac mu do przeczkola swoje jedzenie co lubi,wolałbym by jadł to co inne dzieci.
Doradzcie mi proszę,może ktos miał podobny problem?
9 sierpnia 2013 10:41 | ID: 1000278
dziecko mojje juz sie doczekac nie moze kiedy pojdzie do przedszkola
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.