Czy dzieci są dla Was wyrzeczeniem? Czy są przeszkodą w realizacji Waszych planów? Czy cieszyłybyście się z przyjścia kolejnego dziecka na świat?
Właścnie toczy się dyskusja w Dzień Dobry TVN, a ja nie wiem, co o tym myśleć
7 października 2011 14:36 | ID: 654315
Ne będe ukrywać że obawiam się 2 dziecka. Na razie chyba jednak pozostanę tylko przy jednym
7 października 2011 18:45 | ID: 654547
Mam trójkę i jak już wielokrotnie pisałam na tym forum, każde dziecko było przez nas planowane, chciane i wyczekane...Szczerze mówiąc nie miałam żadnych obaw decydując się na drugie dziecko. Dla nas było jasne, że Zuzia nie może być jedynaczką i na pewno nie będzie. Pamiętam, kiedy Zuzka miała 2 lata nie pracowałam, siedziałam z nią w domu i to właśnie wtedy mój Mąż podjął temat drugiego dziecka, bo skoro siedzię w domu z jednym dzieckiem to mogę i z drugim...Miałam obawy czy damy radę finansowo, ale w końcu przyznałam rację Mężowi...Kiedy Zuzia miała 3,4 l na świecie pojawiła się Julka. Trochę inaczej było z Wojtkiem, do tej decyzji dojrzewałam powoli, obawiałam się trochę powrotu do tzw pieluch i tych ograniczeń, które wiążą się z faktem posiadania w domu niemowlaka. Mój instynkt macierzyński był jednak silny i wciąż dawał o sobie znać i w pewnym momencie pomyślałam, że jeśli faktycznie chcę mieć jeszcze dziecko to muszę zdecydować się na nie teraz, bo latka lecą...No i decyzja zapadła, wiedziałam, że jeśli bym się nie zdecydowała na trzecią ciążę do końca życia miałabym wyrzuty, że coś przegapiłam w swoimi życiu....
No, ale się rozpisałam!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.