Mój Szymek ma ostatnio taki okres, że wszystko go denerwuje. Kiedy samochód nie jedzie prosto, rzuca nim i płacze. Kiedy nie mogę akurat wziąć go na ręce - to samo. Kiedy nie udaje się ułożyć klocków, potrafi rozrzucić wszystko zdenerwwany. Takieog mam małego perfekcjonistę i nerwusa. Jak sobie radzić? uspokajać? Nie zwracać uwagi?