klamala - Forum - Familie.pl

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

11 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 3852

lady

Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 . Posty: 830 IP:

2008-09-03 22:51:56

3 września 2008 22:51 | ID: 5174

pytalam kolezanke przed porodem jak to jest czy boli itd..ona dopiero co po.. i mowi mi kochana zaden bol! szybko i sprawnie a ja myslalam ze po porodzie ja udusze,nie wzielam znieczulenia pielegniarki byly paskudne koszmar!!!!

1
Isiunia

Zarejestrowany: 13-03-2008 16:28 . Posty: 1733

2008-09-04 08:34:42

4 września 2008 08:34 | ID: 5178

U mnie mowili" szybko sie zapomina ten bol" Nieprawda, ja pamietam. Moze nie sam porod, bo bralam znieczulenie, ale do 2 tygodni po czulam sie fatalnie. Wole prawde:)
2
lady

Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 . Posty: 830

2008-09-04 09:40:32

4 września 2008 09:40 | ID: 5181

Odpowiedź na #1
ja rowniez pamietam ten bol..ten stres i strach przede wszystkim..nikt mnie nei uspokajal..zadna z siostr wyszly szystkie i czekaly na odpowiedni czas..kiedy ja juz parlam one uwazaly ze nie czas,,i tak wlasie urodzil sie moj synek:)szybko
3
vampirella

Zarejestrowany: 09-07-2008 10:43 . Posty: 150

2008-09-04 10:07:48

4 września 2008 10:07 | ID: 5184

ja szlam z nastawieniem ze urodze szybko i latwo (nie ma to jak szkola rodzenia ;) ) a rodzilam 16 godzina, m-a-s-a-k-r-a po prostu i wiecej nie trzeba nic dodawac; jeszcze lekarz mnie wkurzyl bo jak chcialam znieczulenie to powiedzial ze mam za male skurcze, a ja sie wilam z bolu normalnie; jak ojciec dziecka przyjechal do mnie to normalnie dantejskie sceny sie dzialy; ale na ostatnie dwie godziny dostalam znieczulenie i poszlo juz latwo, nawet pielegniarki sie smialy ze sie rozgadalam; i naprawde jak dali mi Maluszka to zapomnialam o bolu i zmeczeniu, powaznie :) po porodzie czulam sie swietnie i nie mialam zadnych problemow a o bolu juz prawie nie pamietam ;)
4
Mama Juniora

Zarejestrowany: 24-08-2008 12:11 . Posty: 644

2008-09-04 11:56:14

4 września 2008 11:56 | ID: 5218

Ja się porodu "trochę" bałam. Pojechaliśmy do szpitala ok 19-tej bo zaczęły się małe skurcze (tak naprawdę to były przez cały dzień). W szpitalu powiedzieli że nie wyglądam na rodzącą i chcieli mnie bez badania odesłać do domu, ale jedna pani położna postanowiła mnie zbadać no i okazało się, że zaczął się poród.Szło bardzo powoli, ok 23-tej przyszedł lekarz i powiedział, że jak do końca jego dyżuru tzn do ok 5-tej rano nie urodzę to zrobi cięcie, ale na szczęście nie musiał. Urodziłam o 2.55. Poród wspominam bardzo dobrze, miałam cudowną położną, a o bólu nic już nie pamiętam.
5
usunięty użytkownik

2008-09-04 12:34:32

4 września 2008 12:34 | ID: 5231

mój pierwszy poród trwał 13 godz ( cholerna rutyna lekarzy).....po czym zrobiono cesarkę. Drugi też cesarka ale już wiedziałąm od początku. Poród nie boli???????? Każdy boli. Nie słuchajcie też jak mówią,że cesarka to ZWYKŁY zabieg i kobiety "kupują" je u lekarzy.
6
Basieńka

Zarejestrowany: 25-07-2008 11:01 . Posty: 378

2008-09-04 13:33:03

4 września 2008 13:33 | ID: 5242

Przy drugim porodzie już wiedziałam co mnie czeka, ale przed pierwszym wszystkie znajome mówiły że będzie ciężko. Jedna koleżanka powiedziała: "Tego bólu nie da się opisać. Przeżyjesz to sama zobaczysz". I to mi się wydaje najbardziej trafne!
7
usunięty użytkownik

2008-09-04 13:40:45

4 września 2008 13:40 | ID: 5243

Dla mnie to był koszmar.Rodziłam 16 godz.Ból nie do zniesienia.Jedynie cieszę się,że był przy mnie mój mąż i wiedziałam,że przynajmniej mam jakieś wsparcie.Trafiłam również na dobrego lekarza i miłe położne,ale mam żal do nich,że czekali do końca,aby poród zaczął się naturalnie.W pewnym momencie zaczęły się komplikacje;skurczy porodowych nie było,dziecko się cofało itd.Nie dostałam znieczulenia,padałam ze zmęczenia były momenty,że mdlałam.To był koszmar.A oni nadal czekali..na co?Dlaczego cesarki nie zrobili?Na szczęście urodziłam za pomocą ''VE''.Ja po porodzie transfuzja krwi,moje maleństwo antybiotyk.Koszmar, tydzień w szpitalu.Tego się nigdy nie zapomina i myślę,że się nie zapomni.Ale każda z Nas przechodzi poród inaczej i nie trzeba się sugerować tym jak to koleżanka przeszła.
8
misiek

Zarejestrowany: 04-04-2008 22:44 . Posty: 1182

2008-09-04 21:43:05

4 września 2008 21:43 | ID: 5268

ja sam nie rodziłem i nie mam zamiaru :)) ale słyszałem od paru dziewczyn że naprawdę poród poszedł szybko i wcale nie był to jakiś straszny ból więc to chyba indywidualna kwestia
9
Isiunia

Zarejestrowany: 13-03-2008 16:28 . Posty: 1733

2008-09-04 21:55:58

4 września 2008 21:55 | ID: 5275

pewnie ze indywidualna, jak zawsze :) Ale mysle, ze nie powinnismy sie wszyscy tak kurczowo trzymac porodow naturalnych :)
10
lady

Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 . Posty: 830

2008-09-11 19:30:06

11 września 2008 19:30 | ID: 5744

Odpowiedź na #9
masakra///
11
usunięty użytkownik

2008-09-11 19:45:39

11 września 2008 19:45 | ID: 5745

U mnie poszło szybciutko. Kroplówka z oksytocyną (dwa tygodnie po terminie) i po 5 godz. synek był już z nami. Bóle - owszem, nic przyjemnego, ale do wytrzymania. Jeśli tylko zdrowie pozwoli na pewno zdecyduję się na kolejne dziecko.

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

klamala - Forum

Wątek: klamala