Zimowe Mamusie z terminem na Styczeń- Luty- Marzec 2014 r poszukiwane!:) - Forum

Jutro w lidlu bedzie mega paka pampersów za 88 zl  tez zamierzam kupic 

Ale nie kupuj, wielkiej paczki jedynek! Bo może się okazać, że na dziecko będą za małe- gdy urodzi się większe, około 4 kg. Ja miałam 40 pampersów jedynek, po jedynkach wskoczyliśmy w dwójkę i po tej również jednej paczce od razu weszliśmy w Trójki.

Wiem ;) myslalam o tej paczce od 4kg tak na pozniej

 rozsądny wybór- bo co później począć z tymi mniejszymi :)

Ja kupiłam 186 szt. rozm. 3 w tesco za 91 zł, też będę polowała na promocję w Lidlu. W Tesco pampersy kupił mi znajomy , który w nocy jeździ na taksówce i jak poszedł nad ranem po pampersiaki to były tylko 3 paczki. Nie wiem czy tylko tyle zdążyli wylozyc czy akurat tylko tyle na dane Tesco było przeznaczone.

a druga sprawa jaka mnie nurtuje od kilku dni po wizycie u koleżanki to poród. Pierwsze miałam CC więc tak jakby drugie też mi przysluguje CC, ale sama nie wiem co mam zrobić? Czy macie jakieś doświadczenia?

Dodam że po CC czulam sie bardzo dobrzre.

Kochana, ja  też mam ten sam dylemat!

Również pierwsze miałam cc i równiez drugiego cc bardzo bym sobie życzyła, ale doktor mówi, że ponad dwa lata po cesarskim cięciu można rodzić naturalnie... A ja wcale naturalnie nie chcę...

A widzisz moja pani gin mnie pytała czy chcę CC bo mam prawo wybrać. Boje się jedynie tego że jak pojadę do szpitala to mi powiedzą że mam rodzić naturalnie a mojej gin nie bedzie i co zrobie? U nas takie przypadki są, że dziewczyny jada na planowane CC a każa im rodzic naturalnie bo jakis doktor co ma dyżur twierdzi że urodzi naturalnie. W środe jade do lekarza to porozmawiam i dam znać.

No właśnie, czy to jest tak, że my "cesarzyce" mamy prawo wybrać następny poród ? Czy to wszystko zależy od dyżurujących lekarzy. A potem dużo takich porodów kończy się tragedią.

Dziewczyny dlaczego boicie się rodzić naturalnie??? Przeciez to nic strasznego. Jeśli można urodzić siłami natury to po co dac się kroić na życzenie, tylko ze strachu, obawy przed bólem?!!! nierozumiem. U mnie lekarz stwierdził że przydałaby sie teraz cesarka to by mi wycięli starą pooperacyjną brzydką bliznę, którą mam od pępka w dół. Oznajmiłam mu że do blizny sie przyzyczaiłam( mam ją już 11 lat) i nawet ją w jakimś sensie polubiłam, a jeśli dziecku nic nie będzie zagrażać to ja będę rodzić naturalnie, niewazne ile będzie ważyło.

Nie dlatego chcę mieć CC bo boję się bólu ale dlatego że boje się o zdrowie dziecka bo w pierwszej ciąży rodzilam 18 godz. i maly prawie umarł bo nikt nie zrobił mi USG przed porodem a okazało sie że syn był owiniety 2 razy pępowiną. Nie chciałabym powtorki z rozrywki. Druga ciąże straciłam , więc dlatego mam obawy.

A poruszyłam ten temat ze wzgledu na historię koleżanki, ktora miała zaplanowana cesarkę bo miala łozysko przodujące a jakiś madry lekarz stwierdził ze jednak urodzi naturalnie. Potem dostała takiego krwotoku ze i tak zrobili CC ale bez komplikacji sie nie obyło.

Także to nie sa zadne widzimisie tylko strach o siebie i dziecko.

Ja w pierwszej ciąży, miałam 3 wywoływania porodu oksytocyną- nawet nie wiem, co to są skurcze i ból, bo takich nie dośiwadczyłam- jedynie- boję się tego, że lekarze za późno zdecydują o cesarce. 

Ból jest- może nie w trakcie samej cesarce- ale tóż po niej jeszcze przez kilka  dobrych dni. 

Na wypisie miałam napisane: łożysko niewydolne! Moje dziecko mogło w każdej chwili się udusić- zrobili mi cesarkę dopiero 13 dzień po terminie- prawie dwa tygodnie.

To moje pierwsze dziecko - więc nie mam za soba żadnych złych doświadczeń. Moja koleżanka natomiast rodziła 37godzin - i na koniec zrobili jej cesarkę, Nie było żadnych komplikacji. Mysle, że to wszystko zależy od lekarzy i opieki położnych. Ja będę rodzić w Warszawie na Inflackiej - naokoło słyszę same dobre opinie od świeżo upieczonych mam. Może warto przemysleć temat i np. wykupić sobie opiekę położnej? Lub dokładnie zastanowić się w jakim spitalu rodzić? Może wtedy uniknie się kłopotów związancyh z cc i ew. komplikacji w czasie porodu?

Byłam dziś na ostatnim usg :D Marianna okazała się Marianna:) Więc kinderniespodzianki nie ma;) Mała waży już  niecałe 1,5kg:) Aaaaaa :) Już się na nią doczekac nie mogę!

Super, że Marianna zdrowa i taka duża :) 

U mnie też na szczęście ciąża od samego początku przebiega książkowo i nic mi nie dolega :)

A Karolek rośnie  i pięknie kopie :)

Ja mam termin na 30 grudnia, więc nie wiem czy kwalifikuje się do tego wątku, czy może do innego.?  

Był też drugi wątek, ale dzieci rzadko kiedy rodzą się w terminie :)

Witam! Piękny termin!!! :)

Mam nadzieje, że Mała wytrzyma chociaz do 1 stycznia ;) ale najważniejsze żeby byla zdrowa :) Jeszcze 2 miesiące, chciałabym żeby szybciej ten czas przeleciał i Amelcia była już z nami :)

No z jednej strony fajnie jakby wytrzymała do 1.01 - bo zawsze to rok do przodu, ale wiecej czekania;) W grudniu tez ktoś musi sie rodzić ;) A wtedy Amelka będzie szybciej z Wami:)

Moja Mania ma sie niby pojawić 15.01 - ale co raz słyszę o wcześniejszych porodach o 2-3 tyg.  więc ja też chce wytrzymać do 1.01 a potem trzeba będzie zrobic chyba generalne porządki ;) więc jakby Twoja Amelia wytrzymała, a moja Marysia postanowiła wyskoczyć wcześniej - byłyby z tego samego dnia ;) Czego sobie i tobie życzę :D

W pierwszej ciąży dziewczyny między ciążą moją, a mojej koleżanki było 4 tygodnie różnicy.

Śmiałam się, że jak ona przechodzi dłużej 2 tygodnie, a mojej córce 2 tygodnie wcześniej się przyśpieszy- spotkamy się razem na porodówce :)

Na końcu wyszło tak, że ona 3 tygodnie wcześniej urodziła, ja 2 tygodnie przenosiłam i pomiędzy naszymi dziećmi jest ... 3 miesiące różnicy!

Moja pierwsza córka miała urodzić się 18 czerwca- taki był wyliczony termin przez lekarza, ale że się zaparła i wyjśc na chiny nie chciała, nawet po 3 wywołaniach- więc wyciągnęli ją siłą cesarskim cięciem 1 lipca- i tym samym załapała się na kolejny miesiąc :)

A teraz z synkiem ciekawe jak  będzie- totalna zagadka :)

Czyli mówisz, że nie warto planować i sie nastawiać ;) Jak to z dziećmi - kestia nieprzewidyalna ;)

Co do drugiego - to słyszałam, że te porody są  zazwyczaj ekspresowe :)