Prawda jest taka, że na chwilę obecną pzu ma najprawdopodobniej najniższe składki, ale i też całkiem sporo obostrzeń jeśli chodzi o wypłatę tychże świadczeń. Każdy ubezpieczyciel oferuje ubezpieczenia w razie wypadku, w razie nagłej śmierci etc. ale jednocześnie solidnie się zabezpiecza, przed wypłatą większej kwoty. Z drugiej strony mojej mamie takie ubezpieczenie grupowe jakie mój tato miał wykupione w firmie pomogło sfinansować jego pogrzeb i jednocześnie mogła drobną kwotę wypłacić ze swojego ubezpieczenia z racji śmierci męża. Trzeba więc dokładnie wszystko czytać, ale jeśli ktoś może poświęcić od 100 do 200zł za składkę miesięczną, to myślę że warto wykupić.
Jeśli zaś myśli się bardziej o zabezpieczeniu młodszych dzieci, to myślę, że lepszą ofertą byłoby wykupienia ubezpieczenia (czy jak by się to zwało), które opierałoby się na wykupie jednostek funduszowych (trochę coś ala akcje na giełdzie tyle, że odrobinę bezpieczniejsze pod warunkiem, że ubezpieczyciel oferuje możliwość internetowej zmiany wykupionych jednostek), wtedy wpłata skłądki idzie na fundusze, które mają przynosić zyski.
To z teorii, którą kiedyś mi pewien agent powiedział, a w rzeczywistości wszystko zależy od firmy. Gdybym miała się rozglądać to pewnie zastanowiłabym się nad eagonem albo ing albo nordeą, ale dużo też zależy od samych agentów, bo nie wszyscy grają fair play.