Weselna sesja zdjęciowa - KIEDY??? - Forum

My mieliśmy w trakcie wesela po obiedzie, ale to był sierpień więc inna bajka.

Na Waszym miejscu wybrałabym opcję 2.

My mieliśmy sesję plenerową tydzień po weselu. Przeciągło się ze względu na pogodę, bo mimo, iż była to druga połowa czerwca, pogoda była strasznie deszczowa. Byliśmy z fotografem umówieni "na telefon" i gdy tylko pojawiło się troszkę słońca, zdzwoniliśmy się i sesja się odbyła. Było bezstresowo, nie martwiłam się, że suknia się ubrudzi, nie gonił nas czas, było super. Fajnie było po tygodniu znowu założyć suknię :) Makijaż i fryzurę poczyniłam sobie sama, wyszło nawet bardzo podobnie ;)

my mieliśmy po weselu z tydzień a może nawet 2. i to sesja dwudniowa była. slub to jeden jedyny dzień który pamiętamy do końca i czesto wspominamy ogladamy zdjecia a że ja jestem maniakiem zdjęciowym. my na weselu nie chcieliśmy zdjec sesji kurcze bo nie być na wlasnym weselu masakra dla mnie i tak się zdaje że to godzinka ale jest o wiele dłużej chyba że chcecie kilka zdjec. przed weselem są inne sprawy i wg mnie jest to bez sensu bo suknia się ubrudzić może fryzura roztrzepać i wogóle masakra. jestem zwolenniczką sesji kilka dni po nie koniecznie musisz isc do fryzjera bo widziałam i sesje takie na luzie wlosy rozpuszczone i też jest pięknie a umalować możesz się sama lub może ktoś z rodziny umie to ślicznie zrobić. sesja po weselu i ślubie jest ok nie myślisz o tym że ubrudzisz suknie i na ślubie bedzie taka nie myslisz że goscie są sami i nie jesteś na swoim weselu

byłam na kilku weselach gdzie mlodzi mieli sesje w trakcie wesela wychodzili po obiedzie wracali przed oczepinami na sale i co zostały 3 czy 4 godziny wlasnego wesela.

a w trakcie jakiejśc przerwy zespołu można wyjsc przed dom weselny czy restauracje i też cyknąc kilka super fotek zalezy od umiejętności fotografa

Ja bałabym się robić sesję przed samym ślubem, właśnie ze względu na możliwość uszkodzenia sukni, a wtrakcie szkoda byłoby mi opuszczać gości na kilka godzin. Najlepiej więc ustalić termin sesji na inny dzień, po ślubie i weselu - pomalować możesz się sama, uczesać również :) Taka delikatna fryzura i makijaż często lepiej wyglądają na zdjęciach, niż takie prosto od profesjonalistów :)

Obstawiam ostatnią opcję. Po ślubie - na spokojnie. Makijaż i fryzura u tych samych ludzi - może uda się wyprosić jakieś zniżki ;) Ja miałam inną fryzurę. Wizażystka też się cieszyła, bo mówi, że inaczej maluje kobietę do sesji zdjęciowe i światła a inaczej na przyjęcie weselne.

Wzbraniałam się strasznie przed sesją po ślubie, bo dla mnie było to takie sztuczne. Chciałam mieć pamiątkę z dnia ślubu ale wiem, że nie dalibyśmy rady. Ślub mieliśmy o godzinie 16.00 a do fotografa i tak wpadaliśmy przed na jedno zdjęcie, które od razu wywołał i powielił i było ono włożone na szybkiego we wcześniej kupione ramki a na ślubie daliśmy je rodzicom i dziadkom. Ledwie zdążyliśmy ze wszystkim.

Głupio zostawiać gości w trakcie zabawy, po 2 można ubrudzić sukienkę - jak najbardziej po.

Wielu moich znajomych wybiera sesję zdjęciowe parę dni po ślubie.Makijaż można samemu zrobić,ewentualnie fryzjer,teraz są naprawdę fajne sesje np.w jeziorze.Przed ślubem to chyba nie ma sensu,2 raz założona sukienka,emocje z tym związane,mąż Ciebie już w niej zobaczy.

My mieliśmy przed ślubem. Jesli wszystko sie dobrze zaplanuje to na pewno wszytsko będzie ok:)

My pojechaliśmy na zdjęcia po pierwszym tańcu,ni było nas może z 1,5 godz.i nawet nikt nie zauważył że nas nie ma,tak się wszyscy świetnie bawili :)

My bylismy podczas wesela - szczerze to goście nawet nie zauważyli tak dobrze się bawili:)

Gdybym miała podjąć decyzję jeszcze raz to wybrałabym sesję już po weselu. Można wtedy poszaleć i wychodzą na prawdę rewelacyjne zdjęcia. My mieliśmy w dniu wesela ale to był maj więc i długo było jasno.

Choć powiem Ci, że dobry fotograf w każdych warunkach potrafi zrobić rewelacyjne zdjęcia - byłam kiedyś na weselu w październiku u znajomych. Pogoda pod psem, sesja odbyła się dość późno i przy braku słońca. A zdjęcia wyszły jakby je robiono w południe w sierpniu przy rewelacyjnej pogodzie.

ja bym wybrala druga opcje. pare dni przed lub po to juz nie ma takich emocji a w dniu wesela widac ta radosc naturalna na twarzy. a w naszym przypadku sesja byla wielka zabawa i wrecz pomogla mojemu mezowi bo go troche odstresowala :)

Mieliśmy sesję na około 3 godziny przed ślubem i to rozwiązanie bardzo dobrze nam się sprawdziło 

My mieliśmy 3 dni po ślubie i  to była bardzo dobra decyzja. Makijaż zrobiłam sobie sama i co do fryzury to dogadałam sie z moja fryzjerką i zrobiła mi ja za pół ceny. Na sesji bawilam sie siwtnie, zero ograniczń, obaw o sukinkę (a sesję robilismy na plaży nad jeziorkim i w parku). Rewelacyjnie to wspominam:)

Chyba ta opcja będzie najfajniejsza-chociaż...ciągle zastanawiamy się nad miejscem. chcemy,żeby w części sesji uczestniczyła nasza córeczka.

Ja miałam sesję po weselu. Dokładnie 2 dni po. Czesalam się sama, chociaż fryzjerka proponowała mnie uczesać za pół ceny. Makijaż też sobie sama zrobiłam. Ponieważ też chcieliśmy sesję w plenerze i to kawałek od miejsca wesela zdecydowaliśmy się na tą opcję, a i goście na nas nie musieli czekać.

polecam plaże można sie fajnie powygłupiac:) albo miejsce gdzie sie zaczeliście spotykac:)

To byłoby zabawne bo poznaliśmy się na Woodstocku :))) Myślimy o górach,bo tam kiedyś mieszkaliśmy,ale wszystko idzie o czas i pieniądze :/

no góry fajna sprawa..wiedziłam taką sesje jak byłam w wakcje,a ten Woodstok to też ciekawie by było:)

Woodstock odpada,bo jest przed weselem a po takiej sesji z sukienką byłoby kiepsko :)

Góry...zobaczymy