-
1
aluna
Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 .
Posty: 4070
2010-08-08 19:55:41
8 sierpnia 2010 19:55 | ID: 267841
W artykule wypisałam to co uważamza najwazniejsze informacje na temat ADHD. Bardzo mi tego brakowało gdy mój syn był mały...
Pewnie inaczej bym reagowała , gdybym wiedziała że ma...ADHD.
Szkoda że zmarnowałam kilka lat....
-
2
soniavenir
Zarejestrowany: 19-01-2010 17:22 .
Posty: 1183
2010-08-09 07:45:14
9 sierpnia 2010 07:45 | ID: 267969
Ja zauważyłam, bywając na placach zabaw, że dzieci traktują ADHD jak najgorszą obelgę. Jak się powie komuś, "Ty, a Ty masz ADHD", to jest to najgorsza obraza. Szkoda, że tak wypacza się poważną dolegliwość (czy to jest dobre sformułowanie?).
-
3
a1410
Zarejestrowany: 17-02-2009 18:36 .
Posty: 1981
2010-08-09 16:23:01
9 sierpnia 2010 16:23 | ID: 268313
Szczęśliwe dzieci nie cierpią na przypadłość zwaną ADHD...
-
4
aluna
Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 .
Posty: 4070
2010-08-09 19:17:12
9 sierpnia 2010 19:17 | ID: 268379
a1410 napisał 2010-08-09 16:23:01Szczęśliwe dzieci nie cierpią na przypadłość zwaną ADHD...
chyba nie wiesz o czym piszesz.....
-
5
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2010-08-09 19:22:58
9 sierpnia 2010 19:22 | ID: 268386
aluna napisał 2010-08-09 19:17:12a1410 napisał 2010-08-09 16:23:01Szczęśliwe dzieci nie cierpią na przypadłość zwaną ADHD...
chyba nie wiesz o czym piszesz.....
Dokładnie!!!!!!czasem całkiem szczęśliwe dzieci mają taka przypadłość!!!!!Mojej koleżanki syn ma ADHD,a jest bardzo szczęśliwym dzieckiem.Chyba muszę przyznać,że nawet bardziej niż moje!!!!
-
6
a1410
Zarejestrowany: 17-02-2009 18:36 .
Posty: 1981
2010-08-09 19:31:10
9 sierpnia 2010 19:31 | ID: 268398
aluna napisał 2010-08-09 19:17:12a1410 napisał 2010-08-09 16:23:01Szczęśliwe dzieci nie cierpią na przypadłość zwaną ADHD...
chyba nie wiesz o czym piszesz.....
To nie jest moja opinia, tylko kolegi lekarza. Dodał jeszcze, że jeżeli musiał by uznać ADHD za chorobę, to jest to choroba rodziców, a nie dziecka. Objawy wystepujące u dziecka są tylko wynikiem choroby rodziców...
-
7
Ulinka
Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 .
Posty: 6675
2010-08-09 19:51:30
9 sierpnia 2010 19:51 | ID: 268425
Szokująca teoria... ADHD ma różny przebieg. Ja spotykam się na co dzień z nastolatkiem z ADHD w przebiedu opozycyjno - buntowniczym.
-
8
aluna
Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 .
Posty: 4070
2010-08-09 20:18:20
9 sierpnia 2010 20:18 | ID: 268453
a1410 napisał 2010-08-09 19:31:10aluna napisał 2010-08-09 19:17:12a1410 napisał 2010-08-09 16:23:01Szczęśliwe dzieci nie cierpią na przypadłość zwaną ADHD...
chyba nie wiesz o czym piszesz.....
To nie jest moja opinia,
tylko kolegi lekarza. Dodał jeszcze, że jeżeli musiał by uznać ADHD za chorobę, to jest to choroba rodziców, a nie dziecka. Objawy wystepujące u dziecka są tylko wynikiem choroby rodziców...
ciekawe na którym bazarze kupił dyplom...
-
9
aluna
Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 .
Posty: 4070
2010-08-09 20:18:57
9 sierpnia 2010 20:18 | ID: 268456
Ulinka napisał 2010-08-09 19:51:30Szokująca teoria... ADHD ma różny przebieg. Ja spotykam się na co dzień z nastolatkiem z ADHD w przebiedu opozycyjno - buntowniczym.
ja też....
mój syn ma ADHD
-
10
usunięty użytkownik
2010-08-09 22:12:30
9 sierpnia 2010 22:12 | ID: 268529
soniavenir napisał 2010-08-09 07:45:14Ja zauważyłam, bywając na placach zabaw, że dzieci traktują ADHD jak najgorszą obelgę. Jak się powie komuś, "Ty, a Ty masz ADHD", to jest to najgorsza obraza. Szkoda, że tak wypacza się poważną dolegliwość (czy to jest dobre sformułowanie?).
Masz rację - ADHD funkcjonuje w naszym społeczeństwie jako obraźliwy epitet... To przykre, zwłaszcza dla dzieci i rodziców naprawdę dotknietych tym syndromem.
-
11
usunięty użytkownik
2010-08-10 08:03:24
10 sierpnia 2010 08:03 | ID: 268666
nie, to nie bujda, że zespół nadpobudliwości psychoruchowej istnieje ale myślę mimo wszystko, że niektórzy specjaliści zbyt często naginają rzeczywistość. Taka nierzetelnośc i mylna diagnoza tez przynosi szkody.
-
12
usunięty użytkownik
2010-08-10 08:14:20
10 sierpnia 2010 08:14 | ID: 268670
Nie wykluczam tej choroby, choć niestety znam kilka przypadków, gdzie wszystko jest mocno naciągnięte... Ale to widać wyraźnie, gdzie to rodzicowi odbiło... Ale jest odsetek dzieci, które naprawdę mają tę przypadłość... Moja Julka ma nadpobudliwość która jest wynikiem trudnej ciąży i podawanych mi wtedy leków... Zanim się jeszcze urodziła lekarz powiedział, że dziecko będzie nadpobudliwe ruchowo i będzie miało fatalne zęby... Niestety miał rację... Niemniej nie jest zakfalifikowana jako pełny zespół ADHD, choc czsem da tak popalić, że hej... Podobnie spostrzeżenia mam co do przypadków dysleksji... Tu też często zdarzają się nadużycia... Mam nawet koleżankę, któa wprost przynała, że "dała w łapę", żeby synowi dostało się takowe zaświadczenie... Popukałam Jej do głowy...
-
13
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-08-10 09:48:20
10 sierpnia 2010 09:48 | ID: 268741
Moim zdaniem określenie ADHD jest potrzebne tylko w sytuacji kiedy rodzice mają problem w opanowaniu pewnych zachowań u dzieci i jako wskazówka jak postępować z takim dzieckiem. A co do komentarza na ten temat przez grunwalda to żenada. Ja być może już jutro będę wiedziała czy moja córka ma żespół Aspergera (bo na dzień dzisiejszy jest to na etapie podejrzeń) i z początku pani doktor podejrzewała u niej ADHD ale zostało to od razu wykluczone. A co do obraźliwości tego określenia to podobnie jest z dawnem i innymi po prostu doszedł kolejny "epitet"
-
14
Ulinka
Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 .
Posty: 6675
2010-08-10 09:59:09
10 sierpnia 2010 09:59 | ID: 268750
Zgadzam się z Tobą Jagienko, szczególnie w sprawie dysleksji. Każdego roku do szkól trafiają dziesiątki opinii poradni psychologiczno - pedagogicznych stwierdzających dysleksję z zaleceniem terapii. Rodzicom wydaje się, że w ten sposób pomagają dziecku, dostarczają opinię szkole i tyle. O terapii nawet nie myślą, a szkoły zajęć korekcyjno-kompensacyjnych nie organizują, a jeśli już zorganizują, to i tak nie obejmą wszystkich uczniów.
-
15
aluna
Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 .
Posty: 4070
2010-08-10 10:13:49
10 sierpnia 2010 10:13 | ID: 268765
Wiesz Jagienko. Mój syn ma dysleksje , dysgrafie i dysortografię...niestety ale orzeczoną przez zespół specjalistów w Warszawie bo w Olsztynie pani powiedziała " Jak się da to się da"...był wtedy w pierwszej klasie.
Często tak sie zdarza że psycholodzy i pedagodzy maja w nosie to co mówi rodzic , bo co on/ona może wiedzieć...
Mi też w olsztynie wpierali że mam dziecko nadpobudliwe, a często słyszałam ze jest niewychowany. Tylko jedna pani pedagog powiedziała ze to może być ADHD ( wtedy mało kto o tym słyszał) i skierowała mnie do Warszawy do jednej z poradni jtóra wówczas zajmowała się dziećmi z ADHD i tam miał robione badania..Dopiro tam powiedzieli mi jak mam postępować z moim dzieckiem.
Było trudno, ale dała radę
dziś ma 17 lat
-
16
usunięty użytkownik
2010-08-10 10:30:31
10 sierpnia 2010 10:30 | ID: 268789
To, co piszesz Aluna jest meritum sprawy. By wydać opinię stwierdzająca dysleksję ADHD , czy inne zaburzenia i deficyty potrzeba rzetelnej , kompleksowej współdiagnozy kilku specjalistów w tym medycznych. Ale jesli spotykam się z postępowaniem rodzica, który przychodzi i na starcie kładzie na biurko zaświadczenie od pediatry dotyczące dysleksji , który na "oko" stwierdza tego typu zaburzenia to przepraszam. I bardziej w tej sytuacji krytykuję tego lekarza niz rodzica. Jest niestety taka grupa specjalistów od wszystkiego.
-
17
mrowka456
Zarejestrowany: 15-01-2009 15:20 .
Posty: 1007
2010-08-10 11:21:02
10 sierpnia 2010 11:21 | ID: 268836
a1410 napisał 2010-08-09 19:31:10aluna napisał 2010-08-09 19:17:12a1410 napisał 2010-08-09 16:23:01Szczęśliwe dzieci nie cierpią na przypadłość zwaną ADHD...
chyba nie wiesz o czym piszesz.....
To nie jest moja opinia, tylko kolegi lekarza. Dodał jeszcze, że jeżeli musiał by uznać ADHD za chorobę, to jest to choroba rodziców, a nie dziecka. Objawy wystepujące u dziecka są tylko wynikiem choroby rodziców...
popieram
chociazby dlatego ze np za moich czaso nie bylo tych wszystkich dys-cosiów itp
dzieci byly grzeczne albo niegrzeczne , itaknaprawde to wszystko wina ordzicow ze pozwalaja dzieciom na takie zachowania i tak je wychowuja
jakos kiedys dizeci nie byly bezmozgimi gamoniami bez wyobrazni, a popatrzcie co teraz siedzieje , co drugie dziecko adhd albo dysfunkcje roznego rodzaju
-
18
usunięty użytkownik
2010-08-10 14:30:17
10 sierpnia 2010 14:30 | ID: 268991
aluna napisał 2010-08-10 10:13:49Wiesz Jagienko. Mój syn ma dysleksje , dysgrafie i dysortografię...niestety ale orzeczoną przez zespół specjalistów w Warszawie bo w Olsztynie pani powiedziała " Jak się da to się da"...był wtedy w pierwszej klasie.
Często tak sie zdarza że psycholodzy i pedagodzy maja w nosie to co mówi rodzic , bo co on/ona może wiedzieć...
Mi też w olsztynie wpierali że mam dziecko nadpobudliwe, a często słyszałam ze jest niewychowany. Tylko jedna pani pedagog powiedziała ze to może być ADHD ( wtedy mało kto o tym słyszał) i skierowała mnie do Warszawy do jednej z poradni jtóra wówczas zajmowała się dziećmi z ADHD i tam miał robione badania..Dopiro tam powiedzieli mi jak mam postępować z moim dzieckiem.
Było trudno, ale dała radę
dziś ma 17 lat
Bo niewątpliwie niemniej ważne niz samo zdiagnozowanie ADHD jest pomoc rodzicom - jak postępować z nadpobudliwym dzieckiem. Jak Ty sobie radzisz, Aluna?
-
19
aśka r
Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 .
Posty: 3249
2010-08-10 16:59:52
10 sierpnia 2010 16:59 | ID: 269058
mrowka456 napisał 2010-08-10 11:21:02a1410 napisał 2010-08-09 19:31:10aluna napisał 2010-08-09 19:17:12a1410 napisał 2010-08-09 16:23:01Szczęśliwe dzieci nie cierpią na przypadłość zwaną ADHD...
chyba nie wiesz o czym piszesz.....
To nie jest moja opinia, tylko kolegi lekarza. Dodał jeszcze, że jeżeli musiał by uznać ADHD za chorobę, to jest to choroba rodziców, a nie dziecka. Objawy wystepujące u dziecka są tylko wynikiem choroby rodziców...
popieram
chociazby dlatego ze np za moich czaso nie bylo tych wszystkich dys-cosiów itp
dzieci byly grzeczne albo niegrzeczne , itaknaprawde to wszystko wina ordzicow ze pozwalaja dzieciom na takie zachowania i tak je wychowuja
jakos kiedys dizeci nie byly bezmozgimi gamoniami bez wyobrazni, a popatrzcie co teraz siedzieje , co drugie dziecko adhd albo dysfunkcje roznego rodzaju
Tak tylko takich ludzi którzy mieli ADHD albo inne choroby spychało się na margines uważając ich za "wiejskich głupków" ciągle popychane albo wyśmiewane przez innych itp. A ja jako rodzic się nie zgadzam żeby moje dziecko miało taki start w dorosłe życie tylko dlatego że ciężko mu sobie poradzić z emocjami albo odruchami. To ja wolę żeby miało diagnozę i żebym jako rodzic miała czas i wsparcie specjalistów żeby temu dziecku pomóc.
-
20
kaskur
Zarejestrowany: 26-01-2009 09:54 .
Posty: 6450
2010-08-10 17:08:52
10 sierpnia 2010 17:08 | ID: 269060
mrowka456 napisał 2010-08-10 11:21:02a1410 napisał 2010-08-09 19:31:10aluna napisał 2010-08-09 19:17:12a1410 napisał 2010-08-09 16:23:01Szczęśliwe dzieci nie cierpią na przypadłość zwaną ADHD...
chyba nie wiesz o czym piszesz.....
To nie jest moja opinia, tylko kolegi lekarza. Dodał jeszcze, że jeżeli musiał by uznać ADHD za chorobę, to jest to choroba rodziców, a nie dziecka. Objawy wystepujące u dziecka są tylko wynikiem choroby rodziców...
popieram
chociazby dlatego ze np za moich czaso nie bylo tych wszystkich dys-cosiów itp
dzieci byly grzeczne albo niegrzeczne , itaknaprawde to wszystko wina ordzicow ze pozwalaja dzieciom na takie zachowania i tak je wychowuja
jakos kiedys dizeci nie byly bezmozgimi gamoniami bez wyobrazni, a popatrzcie co teraz siedzieje , co drugie dziecko adhd albo dysfunkcje roznego rodzaju
pewnie że nie bo te chore spychano na marginez społeczeństwa udając że nie istnieją, a skoro nie istnieją to problemu nie ma
ciekawe czy ty mając chore dziecko też tak byś pisała...