Witam,
mam taki problem. Moja 15 m-czna córka od 4 dni ma katar. Najpierw była to "woda", teraz katar jest gęsty o białawym (czasem lekko zielonym) zabarwieniu. Dwa razy poszło pasemko z krwi. Mam problem, by dostać się na wizytę do naszego pediatry, więc proszę o radę:
- czy oprócz soli fizjologicznej mogę coś jeszcze podać do nosa (w nocy dałam plasterek aromactive - i pomogło, lepiej się oddychało)?
Podaję Jej cebion i 1 łyżeczkę sanosvitu. Córka nie chce nic jeść, ani pić. Cały czas próbuję, ale próby kończą się na jednym łyku / łyżeczce. Nie pomagają nawet sposoby typu (skoro lubi kakao rozpuszczalne, to dokładam do mleka, banana, na kromeczkę chleba... - kakao wydziubie, reszta zostaje, mleka nawet nie tknęła).
Nie ma temperatury (ciągle ok 37-37,1)
Jak mogę Jej ulżyć? I spowodować, by coś w końcu zjadła...