Witam!
Mam synka w wieku 7 lat,od 3 lat ojciec dziecka nie widywal sie z nim i wogole nie interesowal. Wysylal mi smsy ze nie chce miec z nami nic wspolnego i chce zeby dziecko mialo moje nazwisko.Mam nawet swiadkow na to ze nie widywal sie z dzieckiem.Alimenty mam placone przez komornika. Od 2 lat jestem mezatka i synek w pelni zaakceptowal mojego meza,nawet mowi do niego "tata". Planujemy z mezem wyjechac za granice do pracy i oczywiscie chcemy ze soba zabrac dziecko,z tym ze nie ma on paszportu.Moje pytanie jest takie: Czy mam szanse na pozbawienie go praw rodzicielskich?,ojciec dziecka potrafi byc zlosliwy wiec gdyby na sprawie zaprzeczylby wszystkiemu i nagle zapragnalby widywac sie z synkiem to czy sedzia zdecydowalby o uchyleniu wniosku?