Zacznę od poczatku aby dac zarys.
A więc poznałam mojego obecnego męża 23.08.2011 roku,miałam już 10 miesięcznego syna z poprzedniego małżeństwa,od grudnia 2011 roku zaczeliśmy mieszkać razem i wtedy zaczeły ujawniać się negatywne cechy męża tzn.bałaganiarstwo,przekleństwa co drugie słowo,zaczął mną szarpać,krzyczeć na synka,potem zaszłam w ciążę i zaczęło być jeszcze gorzej tzn. poprzednie sytuacje zaczeły się nasilać,zaczął mnie wyzywać,wymuszać zbliżenia,postanowiłam, że odpoczniemy od siebie i wtedy cała jego rodzina razem z nim zaczeła mnie wyzywać i grozić mi że odbiorą mi dziecko. Dla świętego spokoju i miłości(którą wtedy go jeszcze darzyłam) zgodziłam się żeby wrócił. Przez tydzień było tak jak w chwili gdy się poznaliśmy,ale potem znów jego nawyki wzięły górę.Urodziła się nasza córeczka,miały być chrzciny,mieliśmy odłożone pieniądze na chrzest ale jemu było brak na papierosy wiec zabrał pieniądze a na zapytanie za co zrobimy chrzest odpowiedział że zastawi obrączkę w lombardzie.Teraz już mnie niewyzywa ale inne jego nałogi zostały krzyczy na dzieci,niechętnie się nimi zajmuje i niechlujnie,pare razy nawet wyzwał dzieci,ciagle po powrocie z pracy od progu robi mi awantury,wogole nieliczy sie z moim zdanie(wziął 3 telefon na abonament bez mojej wiedzy choc dobrze wie ze niemamy pieniedzy na podstawowe potrzeby a co dopiero na telefon kolejny). Niewiem co mogę i mam zrobić w tej sytuacji,wiem że to niekfalifikuje sie pod rozwod ale ja naprawde mam juz dosc jestem wyczerpana psychicznie przez tego faceta i bez pieniedzy poniewaz ciagle wydaje swoje pieniadze na niepotrzebne rzeczy a potem prosi mnie zebym mu dala,niezywie juz do niego jakichkolwiek uczuc,jedyne co mnie z nim laczy to dziecko,dokumenty i zameldowanie. Właśnie jesli jest zameldowany na stałe to czy to jest jakaś przeszkoda? Dodam,że był wcześniej karany(z tego co wiem,poniewaz jego przeszlośc jest tabu). proszę o pomoc i radę co mam zrobic.