Witam,
26 września zażyłam ostatnią tabletkę antykoncepcyjną. W ciągu mninonych dni miałam normalne objawy przedmiesiączkowe. Dwa dni temu bóle nasiliły się do tego stopnia, że wywołały mdłości. Byłam pewna, że to początek okresu. Jednak myliłam się. Nie chcę panikować, bo wiem, że teraz mój organizm musi pewne rzeczy uregulować. Zastanawiam się jednak co zrobić jeśli okres się nie pojawi. Nie mam pojęcia ile maksymalnie może potrwać regulacja cyklu. Po jakim czasie najlepiej udać się do lekarza? Nie chciałabym iść tylko po to by usłyszeć, że mam cierpliwie czekać u umówić sie na wizytę za x czasu.
Pozdrawiam