Blogi
»
Nasze "Nas Troje"
|
gru 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | | | | | |
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 02-03-2010 10:59
...
o tym, że aby postawić garaż trzeba mieć na to zgodę nadzoru budowlanego? Z całym dobrodziejstwem wytyczania przez geodetę, mapkami i oczywiście dodatkowymi kosztami? Nie? Ja też nie wiedziałam. O mało co nie popełniłabym samowoli budowlanej!
Dzieki Bogu olśniło mnie i zadzwoniono w tej sprawie do nadzoru! Ha! Teraz rozpoczynamy procedurę i całą lawinę dotyczącą pozwoleń. Tak! Pracę mam taką w której dużo sie uczę;)
Piszę to ku przestrodze. Jak będziecie chcieli postawić toytoya wcześniej pomyślcie czy czasem zgody na to nie potrzebujecie;) Państwo chce wiedzieć o wszystkim;)
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 01-03-2010 19:03
Dziś syn mi powiedział "chciałbym miec innych rodziców niż Wy"..powiedział to w złości ale i tak zabolało!
Te słowa to efekt tego, że nie pozwoliliśmy mu na coś na co miał ochotę. Nie mogliśmy po prostu. I taki skutek. Teraz siedzi w swoim pokoju i płacze.
A mi się serce ściska...
Wychowanie to trudna rzecz, trudne decyzje. Nie da się wychowywać i pozwalać na wszysko. Tłumaczenie też nie pomaga zawsze. Są różne dzieci i rózni rodzice. Nie mozna wszystkich tak do jednego worka.
"Inni rodzice" bolą ale wiem, że muszę trwać przy swojej decyzji. To ja jestem odpowiedzialna za to jaki będzie kiedyś.
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 28-02-2010 16:02
Nie zaczęłam nawet pisać. Powinnam to przewidzieć. W domu, gdzie ciagle ktoś sie kręci nie mam szans na pracę. Może gdybym wstała rano. Kiedy chłopaki śpią. Może by sie udało! Nie jestem nocnym markiem więc praca w nocy odpada. Jutro więc muszę nadrobić w pracy. Oby nic ważnego sie nie działo...i będę mogłą wtedy poświęcić czas na ten projekt!
Na dodatek Cent jutro ma złożyc wypowiedzenie w pracy. Denerwuję się, bo ma na to tylko czas od 7 do 8 rano. O 8 musi stawić sie już w nowej pracy na szkoleniu. A to są inne miejscowości i musi przejechać 30 km z jednej do drugiej. Kurs będzie miał 2-3 dni. I wstaję jutro wcześniej bo ja muszę Michasia odstawić do przedszkola. Odkąd jest na chorobowym on go odwoził...człowiek tak szybko się przyzwyczaja do dobrego. A przecież były czasy ( nie tak dawno ) że zawoziłam i odbierałam go sama:) Oj rozleniwił mnie Cent tą swoją obecnością w domu;)
W każdym razie czuję namacalnie, że coś sie zmienia. Idzie NOWE!
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku