On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 532554 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 29-10-2011 21:57
Po południu zjawiła się ma szanowna siostrunia w nasze skromne progi.
Wzięłyśmy Kubuśka na spacerek,
ale i poszukiwanie prezenciku rocznicowego dla rodziców.
W dniu jutrzejszym moi rodzice mają 29 rocznicę ślubu,
jak dla mnie cudowne i wręcz niewiarygodne,
tyle razem przeżytych lat...
Nadesłane przez: anetaab dnia 28-10-2011 19:10
Oznajmiam , że me dziecię chodzi!
Nie są to już 3 samodzielne kroczki, a jest ich 15!
Nie jest to już bieg do wyciągniętych mamusinych ramion,
tylko samodzielna niczym nie wymuszona decyzja.
Puszcza się i maszeruje!
Takiego oto przełomu dokonał dziś synuśko.
Jestem więc przeszczęśliwą mamą dzielnego chłopczyka!!
A co ciekawsze pierwszy samodzielny spacer poczynił z utrudnieniem w postaci liści,
nawet one nie były mu stanie przeszkodzić w drodze do celu ;).
Nadesłane przez: anetaab dnia 28-10-2011 09:07
Dzisiejszy dzień Kubuśko niemalże zaczął od siniaka na główce.
Nie wymierzył dobrze odległości wstając przy stole , poślizgnął się i bęc...
I co ? Że niby nie upilnowałam?
Zła mam! Oj zła!
Przecież byłam tuż obok.
Nie obłożę go poduszkami żeby się o nic nie stuknął prawda?
Na Jego etapie inaczej się nie da,
że już nie wspomnę, że z Jego temperamentem to wieeele siników przed nami.