Dzisiaj straciliśmy część swojej elity społeczno-politycznej. Strata jest wielka, a dla mnie szczególnie bolesna i dotkliwa. Oprócz Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wielu innych wspaniałych osób zginęli także nasi Przyjaciele, Jerzy Szmajdziński, Jolanta Szymanek-Deresz i Izabela Jaruga-Nowacka.
Ostatni raz spotkałam się z nimi 19 grudnia podczas Konwencja Programowa SLD, kiedy to Jerzy Szmajdziński został jednogłośnie wybrany na kandydata na Prezydenta RP.
W najbliższy poniedziałek miał gościć w Olsztynie, gdzie w Audytorium Maximum WSIiE TWP zaplanowano otwarte spotkanie obywatelskie. Razem z kilkoma koleżankami i kolegami wybieraliśmy się na to spotkanie. Niestety już się nie spotkamy…
Wczoraj Jerzy Szmajdziński obchodził swoje 58 urodziny. Zapamiętam go jako człowieka merytorycznego, opanowanego, zawsze uśmiechniętego. Jolantę Szymanek-Deresz, jako wzór klasy i wdzięku. Izabelę Jaruga-Nowacką podziwiałam za energię i konsekwencję, jej poglądy na sprawy społeczne są mi bardzo bliskie. Ich strata to dla nas niewyobrażalny cios.
W obliczu tej tragedii nie ma dziś podziałów na lewicę i prawicę, jesteśmy wszyscy razem, łączymy się w bólu z Rodzinami wszystkich ofiar.
Płaczę i nie wstydzę się łez…
Zamknij