Od jakiegoś czasu śledzę blogi naszych rodzimych publicystów - zarówno z lewej jak i z prawej strony. Jednym z moich ulubionych jest blog Tomasza Terlikowskiego znajdujący się zarówno na Frondzie jak i Salon24. Jego ostatni wpis pt. "
Aborcyjna ofensywa pędzi dalej" dał mi sporo do myślenia.
Nie chodzi o sam fakt podjęcia prawnych działań ze strony adwokatów. Ważne jest to, co napisał później - o celach aborcjonistów. O tym się mówi od dawna, ale jeszcze zbyt wiele osób woli zatkać uszy i udawać, że nic nie słyszy... Terlikowski pokazuje mechanizm działania, który jest analogiczny z tym stosowanym przez nazistów w pierwszej połowie XXw. Żeby mogli oni zabijać Żydów, Cyganów musieli ich najpierw "odczłowieczyć". Wszak ludzi tak po prostu nie powinno się zabijać. Trzeba więc sprawić, aby przestali być ludźmi. Dlatego zaczęto mówić o nich jak o podludziach - a skoro wg nazistowskiej retoryki i stanowionego przez nich prawa np. Żydzi nie byli "pełnoprawnymi" ludźmi, to można ich zabijać. Teraz wielu aborcjonistów robi podobnie - chcą zdehumanizować człowieka - mówią, że gdy człowiek jest jeszcze w łonie swej matki, nie jest osobą. Możemy zabijać. To jest najważniejsze - aby nie nazwać człowieka człowiekiem, bo to mogłoby wzbudzać opór przed zabiciem go.
Czy podobna do nazistowskiej retoryka zagości u nas na stałe? Czy można temu zapobiec? Można. Pozwolę sobie zacytować fragment wpisu z bloga Tomasza Terlikowskiego:
Ale to się nie musi stać. Nagonka aborcjonistów może bowiem wywołać efekt odmienny od zamierzonego, jeśli znajdzie się odpowiednio dużo ludzi, którzy zdecydują się na walkę o prawdę. Ja mam taki zamiar, bowiem - choć często brakuje mi odwagi czy determinacji - to wiem, że w życiu są wartości ważniejsze, niż święty spokój. I dla ich obrony warto czasm coś poświęcić, choćby po to, by w przyszłości móc spojrzeć w lustro i powiedzieć dzieciom, że – choć nie byłem doskonały – to „w dobrych zawodach walczyłem”
Podpisuję się pod tymi słowami całym sercem. Nie można zakryć twarzy dłońmi i powtarzać: mnie tu nie ma, mnie tu nie ma... Świat idzie do przodu - od nas zależy, czy będziemy potrafili nadawać mu kierunek, czy oddamy stery w ręce innych. Opowiemy się za Prawdą - czy będziemy żyli w kłamstwie...
Zamknij